Na gorącą zupę i chleb mogą liczyć najubożsi mieszkańcy Bielawy w jadłodajni, którą przy ul. Małej 3a prowadzi Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Poświęcił ją 6 marca kard. Henryk Gulbinowicz.
W uroczystości uczestniczyły m.in. władze powiatu dzierżoniowskiego ze starostą Zbigniewem Skowrońskim i burmistrz Bielawy Ryszard Dźwiniel, który jest bardzo zadowolony z otwarcia jadłodajni.
- Mamy w mieście bardzo wielu bezrobotnych - tłumaczy.
Miasto pomaga w utrzymaniu jadłodajni, finansując płace pań kucharek. Wyłożyło 20 tys. na remont jadłodajni, która jest w budynku dawnego kina. Jednak główne brzemię remontowe spadło na barki Caritas.
W pracę jadłodajni zaangażowało się wielu ludzi.
- Bielawscy piekarze zadeklarowali 30 darmowych bochenków chleba, dołączyli się cukiernicy z ciastem, darczyńcy przekazali też krzesła, stoły, naczynia, lodówkę i zamrażarkę - wylicza
ks. prał. dr Stanisław Chomiak, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bielawie, dziekan dekanatu Dzierżoniów Południe.
Dwunastu zasłużonych bielawian otrzymało od kard. Gulbinowicza pierścienie milenijne.
Posiłki wydawane są od 9 lutego. Korzysta z nich już ponad 230 osób. Przysyła je Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, ale jeśli przyjdzie zgłodniały, biedny człowiek, nikomu strawy się nie odmawia -
zapewnia Angelika Maźniewska, wydająca posiłki w jadłodajni.
Kim są jej „klienci”? Ludzie starsi, schorowani, matki z dziećmi, bezrobotni - nie ma reguły. Bieda dziś nie wybiera.
Pomóż w rozwoju naszego portalu