Śpiewano polskie kolędy. Na zakończenie Mszy św. poświecono opłatki, które z inicjatywy ks. Urbańskiego, zostały wypieczone przez tutejsze zakonnice, którymi łamiąc się, składano sobie życzenia.
Ks. Urbański jest salezjaninem od 50 lat pracującym na misji w Wenezueli. Wkrótce powróci do Polski. Z kolei ks. Dziedzic, pallotyn, przyjechał kilkanaście tygodni temu i pełni posługę kapłańską w miejscowości Guarenas, będącej sypialnią stołecznego Caracas, gdzie od kilkunastu lat parafię prowadzi ks. Łodygo, również pallotyn.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W Mszy św. wziął udział konsul RP w Caracas, Paweł Szymańczak oraz przedstawiciele Stowarzyszenia Polaków w Wenezueli. Wśród ministrantów byli przedstawiciele najmłodszego pokolenia Polaków w Wenezueli: Piotr Blanco-Zuń i Maria Esperanza Rojas.
Ze względu na panujący w Wenezueli kryzys ekonomiczno-społeczny zmniejsza się liczba polskich katolików. Większość z nich opuszcza kraj. Kierownictwo Stowarzyszenia Polaków w Wenezueli oraz konsul Szymańczak zdeklarowali, że będą robić wszystko, aby Msza św. dla Polonii była odprawiana przynajmniej dwa razy w roku: z okazji Bożego Narodzenia i Wielkanocy, tak jak to zainaugurowano przed 70 laty, gdy do tego kraju przybyło kilkuset polskich emigrantów, byłych przymusowych robotników w nazistowskich Niemczech.