Reklama

Na krawędzi

Męka Pańska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niektórzy piszą, że ten film to zwyczajny kicz. No - jeśli tak, to chyba po raz pierwszy w historii kicz zrobił tyle zamieszania i wywołał tyle dyskusji. Mówię oczywiście o filmie Pasja Mela Gibsona, a mówienie o nim przy okazji Niedzieli Męki Pańskiej wydaje mi się stosowne. Dawno nie było tak, by rozważania o Męce Pana Naszego Jezusa Chrystusa były przedmiotem burzliwych rozmów i rozważań w miejscach nawet bardzo dalekich od Kościoła. Ten film jednych zachwyca, innych przeraża, jeszcze innych denerwuje - ale chyba nikogo nie pozostawia obojętnym. Opinie wzbudza skrajne, ale nie pamiętam filmu, który zająłby tyle miejsca w prasowych dyskusjach. I już tylko to jest jego kolosalną zasługą. Nawet ci, którzy wołają, że jest to film antysemicki, że sączy się z niego przemoc, że jest karykaturalnie przerysowany - nawet ci, muszą wobec tego pomyśleć, jak to było naprawdę, czym jest wobec tego dla nich Męka Chrystusa. I tak wchodzą na drogę medytacji...
Pewnie - żadne ludzkie dzieło nie jest doskonałe. Także film Gibsona doskonały nie jest, z pewnością wiele słów krytyki jest słusznych. Wiele zarzutów słusznych jest jednak tylko pozornie. Oto najczęstszy zarzut: ten film ocieka przemocą, Jezus przez większość czasu zamieniony jest w skrwawiony strzęp mięsa, przerzucanego przez oprawców z miejsca na miejsce. Na to nie da się patrzeć... To ostatnie sformułowanie mnie uderzyło: istotnie - na to nie da się patrzeć! Widz odruchowo szuka gdzieś wytchnienia, jest wdzięczny za każdą chwilę oddechu podczas wspaniałych, głębokich teologicznie retrospekcji. Nie da się patrzeć, zbrodnia jest ohydna - a przecież kino i telewizja są ciągle pełne przemocy i krwi pokazanej w sposób pociągający, fascynujący, ba - zachęcający! A tu kaźń pokazana jest w całej, odrażającej szpetocie... „Jak wielu osłupiało na Jego widok - tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd i postać Jego była niepodobna do ludzi” (52, 11) - napisał prorok Izajasz, i trudno nie wspomnieć tych słów, patrząc na film. Gibsonowi udało się chyba także coś więcej - pokazując z okrutną dosłownością kaźń Jezusa, jednocześnie ani na moment nie zgubił prawdy o tym, że Chrystus przyjął to wszystko dobrowolnie, w pełnej wolności. Wstrząsająca scena: gdy Matka podbiega do upadającego Syna, wówczas On przez opuchnięte usta z dumą mówi, że oto wszystko czyni nowe.
Postać Matki jest jedną z najsilniejszych stron filmu. Zagrana fascynująco, prawdziwie, faktycznie współcierpiąca i współzbawiająca przez swoje odwieczne „niech się tak stanie”. Nic nie musiała mówić - było widać, że z Jezusem cierpi i z Nim przebacza. I to wszystko genialnie zagrała aktorka, zazwyczaj grająca w żydowskim teatrze... Oskarżanie tego filmu o antysemityzm uważam za jakieś absurdalne nieporozumienie. Sanhedryn złożony był z Żydów, ale przecież nie był jednomyślny i w filmie to widać! Jezusa zamęczyli Żydzi i Rzymianie, ale przecież narodowość nie ma tu nic do rzeczy. To my, ludzie, zgotowaliśmy swemu Zbawcy taki los! A wśród tych ludzi znaleźli się i tacy, pokazani zresztą w filmie, którzy zdołali w chwili próby podnieść się ponad swą zwykłą, ludzką kondycję. Jak wspaniale pokazana jest postać Szymona Cyrenejczyka i Weroniki...
Mógłbym teraz wskazać sceny i postacie, które mniej mi się podobały. Ale po co? Ważniejsze jest dla mnie to, że oto w kinie ja i wielu, wielu ludzi dostało pożywkę do myślenia o sprawach, o których naprawdę warto myśleć ustawicznie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Jak zapobiegać samobójstwom? – po debacie u arcybiskupa Galbasa

2025-10-04 15:31

Red

Kiedy przekroczyłam próg Domu Arcybiskupów Warszawskich, czułam, że to nie będzie spotkanie, które można „odbębnić” i wrócić do codzienności. Tytuł – „Nie pozwólmy znikać bez słowa” – brzmiał boleśnie, zwłaszcza w świetle statystyk, o których mówił później abp Adrian Galbas: prawie pięć tysięcy samobójstw w Polsce w ubiegłym roku. Prawie pięć tysięcy ludzkich dramatów. Prawie pięć tysięcy rodzin, w których rany nie zabliźnią się już nigdy. Liczba to przerażająca, ale jeszcze bardziej poruszająca jest cisza, która po nich zostaje. Cisza, w której brzmi echo ich samotności.

Więcej ...

Święty Franciszek z Asyżu

Więcej ...

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna za młodzież do św. Carlo Acutisa

Wiara

Nowenna za młodzież do św. Carlo Acutisa

Pierwsze dłuższe wystawienie na widok publiczny ciała...

Kościół

Pierwsze dłuższe wystawienie na widok publiczny ciała...

Stać się dzieckiem Boga to największa nagroda

Wiara

Stać się dzieckiem Boga to największa nagroda

Komunikat ws. medialnych wystąpień o. Wojciecha...

Kościół

Komunikat ws. medialnych wystąpień o. Wojciecha...

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Wiara

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Wiara

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Kościół

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Święci Archaniołowie – Michał, Rafał i Gabriel

Święta i uroczystości

Święci Archaniołowie – Michał, Rafał i Gabriel