Reklama

Idę za Tobą Panie

Niedziela przemyska 14/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Ukrzyżuj Go”

Wstaje szary, ponury dzień. Żółtawe promienie słońca, słabo przenikają przez poszarpane szczeliny gęstych chmur. Wygasa już ogień, przy którym grzali ręce zgromadzeni na placu żołnierze i strażnicy. Co nowego wniesie ten dzień dla Pojmanego?
Kolejni dostojnicy Najwyższej Rady przeprowadzają sądy nad Więźniem. A ja stoję Panie zagubiona w tłumie i oczekuję wyroku. Wreszcie słyszę: „wychłostać Go”.
Na dziedzińcu stoi słup z żelazną obręczą w górze. Oprawcy przywiązują Twoje ręce do jego obręczy. Zaświstały baty, a każdy z nich zakończony hakiem wyrywającym kawałek po kawałku Twoją skórę i ciało. Krew tryska na ich zbrodnicze ręce. Na całym ciele nie ma już ani odrobiny zdrowego miejsca. Wszystko jest jedną wielką raną, ociekającą strugami krwi. Rozbestwionej tłuszczy nie dość jeszcze znęcania się nad Niewinnym, zakładają więc na Twoje ramiona płaszcz szkarłatny i wciskają głęboko na głowę cierniową koronę. Krew zalewa Ci oczy. Tłum domaga się śmierci Skazańca.
Więc wiodą Cię do prokuratora Piłata, gdyż tylko on może wydać wyrok skazujący. Zwyczajem ówczesnym było, że na dzień Paschy prokurator uwalniał jednego więźnia. Zadaje więc pytanie, czy uwolnić krwawego bandytę Barabasza czy Jezusa. Z tłumu słychać zgodne głosy: „Uwolnij Barabasza, a Jezusa ukrzyżuj”.
Zdziwiona i przerażona spoglądam wokoło. Przecież to ten sam tłum, który dopiero wołał „Hosanna”. Poznaję niektórych. I tamten rozczochrany, kulawy, prowadzony przez wątłego młodzieńca, rzucał pod Twoje nogi palmowe gałązki, a teraz razem z młodzieńcem wołają: „Ukrzyżuj Go”. Tam dalej inny w burnusie z czarną lamówką, słał Ci pod nogi własny płaszcz, a teraz krzyczy na całe gardło: „Ukrzyżuj Go”. Ten z rudą, strzępiastą brodą dopiero wołał „Hosanna”, a teraz wrzeszczy jak opętany: „Ukrzyżuj Go”.
A ja błagam przerażona: Ludu zdradziecki, cóż On ci uczynił? Czyż cię nie uzdrawiał, nie wskrzeszał z martwych, nie leczył ran duchowych i cielesnych? Czym zasłużył na tyle nienawiści i na tak nieludzkie traktowanie?
Wtem Piłat umywa ręce i wydaje Cię na śmierć krzyżową.

Droga do Celu

Idę za Tobą Panie wśród rozkrzyczanego tłumu i widzę jak ciężkie drzewo krzyża nakładają na Twe ramiona. A Ty zginasz się pod jego ciężarem, aż do ziemi. I oddychasz pyłem i prochem wzniecanym przez pędzącą zgraję. I prawie omdlały upadasz na twarz, a podniesiony chwiejąc się nie możesz, ach, jak bardzo nie możesz udźwignąć tego ciężaru. Za duży on i za ciężki na Twoje wykrwawione i poranione plecy. To nasze grzechy i grzechy wszystkich pokoleń aż do skończenia świata przytłaczają tę ciężką belkę. To pod ciężarem naszych win pniesz się pod górę do Celu z trudem łapiąc oddech i padasz kolejny i kolejny raz, raniąc się o ostre kamienie drogi.
Po gałązkach drzewa rosnącego obok spływa blady promień przyćmionego chmurami słońca. I przesuwa się w dół, ku stojącej w cieniu Postaci. To Ona - „piękniejsza nad cedry Libanu”, to Ona - „jaśniejsza nad perły i złoto”, Twoja Matka, patrząca z niemą rozpaczą w umiłowaną Twarz Syna. Patrzy i truchleje. Twoja twarz zniekształcona od cierpienia, sine oko, spuchnięty policzek, rozcięta warga, zraniona głowa, smugi krzepnącej krwi. To Jej Syn umiłowany. Wspomina w tym momencie przepowiednię Symeona: „duszę Twoją przeniknie miecz boleści”.
Obok Maria z Magdali rozdziera szaty w bezdennej rozpaczy. I Weronika współczująca ociera Cię Panie chustą, odbierając pamiątkę Twojego Świętego Oblicza. I wreszcie Szymon z Cyreny zmuszony do pomocy chwyta belkę i podąża w Twoje ślady.
O Cyrenejczyku! Czy wiesz, jakie szczęście stało się dziś twoim udziałem? Oto ulżyłeś Bogu samemu, przytłoczonemu ciężarem krzyża. Zbierałeś Cyrenejczyku na swoje stopy strugi Jego krwi zmieszanej z pyłem drogi. Zraniłeś rękę tą samą drzazgą, która wcześniej zraniła rękę Pana.
O Cyrenejczyku! Twoja posługa została na wieki symbolem posługi dla każdego współbrata cierpiącego i zrozpaczonego.
Czy wielu jest tobie podobnych?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Do Maryi po wysłuchanie Jej dobrych rad

2024-05-01 19:10

Wiktor Cyran

Przyszliśmy do Matki Dobrej Rady aby wysłuchać Jej dobrych rad na temat nas samych, Kościoła, tego wszystkiego co się w nas dzieje. Myślę, że każdy kto chciał posłuchać Matki to dzisiaj usłyszał Jej dobry głos, usłyszał Jej dobrych rad - mówi ks. Tomasz Płukarski.

Więcej ...

Uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego pod kościół św. Jana Pawła II w Villaricca

2024-05-01 15:49

Portret Jana Pawła II (aut. Zbigniew Kotyłło), fot. wikimedia / CC BY-SA 3.0

We Włoszech powstaje nowy kościół dedykowany św. Janowi Pawłowi II i kompleks parafialny pod wezwaniem polskiego Papieża. We wtorek 30 kwietnia w Villaricca w diecezji Neapolu poświęcono i położono kamień węgielny pod nową świątynię.

Więcej ...

Od babci do mamy

2024-05-01 18:12

Wiktor Cyran

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Św. Józef - Rzemieślnik

Kościół

Św. Józef - Rzemieślnik

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

Kościół

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst