Do parafii w Bobrowicach należy 14 miejscowości, w których jest 5 kościołów i 2 kaplice. Proboszcz ks. Wojciech Błaszczyk wraz z wikariuszem ks. Krzysztofem Cochłą jeżdżąc od wioski do wioski, z jednej na drugą stronę Bobru, czują się czasem jak na misjach. 1 czerwca parafia obchodziła 50-lecie erekcji, a za dwa lata świętować będzie 150-lecie budowy kościoła parafialnego.
3 dni jubileuszu
Obchody 50-lecia parafii rozpoczęły się 1 czerwca festynem
z okazji Dnia Dziecka, który zorganizowały szkoły i gmina we współpracy
z parafią. Po południu tego samego dnia bp Adam Dyczkowski przewodniczył
uroczystej Mszy św. jubileuszowej, w czasie której udzielił sakramentu
bierzmowania 110-osobowej grupie młodzieży. Biskup w czasie homilii
dziękował wiernym za trud budowania wiary po przybyciu na Ziemie
Zachodnie. Podkreślał, jak ważne jest pielęgnowanie ducha religijnego
i tradycji. Tego samego dnia wieczorem na film Prymas. Trzy lata
z tysiąca, który wyświetlano w kościele przyszło około 200 osób.
Dzień następny jubileuszowego świętowania rozpoczął się
zawodami wędkarskimi dla dzieci. W południe na uroczystej Mszy św.,
której przewodniczył ks. kan. Stanisław Garncarz, przy ołtarzu zebrało
się13 księży pracujących niegdyś w parafii. "Myślę, że przeżyliśmy
w czasie tej Mszy św. coś szczególnego. Byliśmy wzruszeni, zarówno
my kapłani, jak i wierni" - mówił Ksiądz Proboszcz. W czasie Mszy
św. śpiewał kobiecy zespół "Kosierzanki", który specjalnie na tę
uroczystość ułożył piosenki. Tego samego dnia odbył się mecz piłki
nożnej i siatkówki rodzinnej, a wieczorem parafianie bawili się na
zabawie tanecznej. W niedzielę, trzeci dzień świętowania dzieci z
parafii przyjęły I Komunię św., a po południu rodziny zebrały się
na pikniku. Jedną z atrakcji tego dnia był spływ Bobrem "na byle
czym". Jak się okazało pomysłu i odwagi nie zabrakło załodze męskiej,
którzy umocowali stary mikrus na beczkach z powietrzem i tak spokojnie
popłynęli po wyznaczonej trasie. Tego dnia odbyła się także aukcja
prac uczniów szkoły podstawowej i gimnazjum oraz licytacja tortu
ufundowanego przez cukiernika rodem z Bobrowic. Fundusze z aukcji
miały być przeznaczone na remont kościoła. Tort z wizerunkiem kościoła
wywalczył za sumę 1550 zł jeden z mieszkańców Bobrowic. Druga osoba
aktywnie biorąca udział w licytacji proponowaną przez siebie sumę
1500 zł przekazała również na remont kościoła.
Podsumowując trzy dni jubileuszowego świętowania Ksiądz
Proboszcz mówi: "Poza posługą zasadniczą, która nas kapłanów obowiązuje,
czyli przepowiadaniem, posługą sakramentalną, działalnością duszpasterską,
ważne jest, żeby zrobić jeszcze coś więcej, co zintegruje wiernych
w parafii. Chodzi o to, aby ludziom dać trochę radości i rozrywki,
żeby mogli choć na chwilę zapomnieć o swoich troskach".
Praca duszpasterska
Kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego zbudowano w latach
1853-57. Jednonawowa, neogotycka świątynia, początkowo protestancka,
po wojnie została dostosowana do kultu katolickiego. Od 1945 r. parafia
w Bobrowicach działała jako filia kościoła pw. św. Jadwigi w Krośnie
Odrzańskim, dopiero w 1951 r. została erygowana jako samodzielna
parafia. Obecnie parafia liczy około 3 tys. wiernych. Do tej pory
pracowało tu 13 proboszczów i 33 wikariuszy. W latach 1946-2001 w
parafii udzielono 4840 chrztów, 1620 ślubów, odprawiono 1382 pogrzeby.
Parafia usytuowana jest po obu brzegach Bobru. "Kiedyś - jak wspomina
Ksiądz Proboszcz - żeby dostać się na drugą stronę Bobru, trzeba
było przejść po kładce, nie można było przejechać końmi, czy samochodem.
Jeszcze wcześniej, gdy nie było kładki, ksiądz przepływał łodzią
z jednej strony na drugą, gdzie czekał na niego wóz i mógł jechać
dalej. Obecnie jest już most i nie ma problemu z dojazdem, choć drogi
nie są najlepszej jakości".
Ksiądz Proboszcz w 1988 r. trafił do Bobrowic jako neoprezbiter
i pracował tu wtedy jako wikariusz, a trzy lata temu powrócił jako
proboszcz. Teraz śmieje się z samego siebie, że ludzie nazywają go "
proboszczem dachowcem", bo jeździ po wsiach i dachy w kościołach
wymienia. W parafii kościołów sporo, a wszystkie zabytkowe, w jednym
się remont skończy w drugim się zaczyna. Dzięki ofiarności parafian
i wsparciu sponsorów wyremontował w ciągu pół roku dachy kościołów
w Kosierzu, Tarnawie i Lubiatowie. Mówi, że ludzie choć biedni wspierają
jak mogą. We wsiach po byłych PGR-ach pracy nie ma. Przy bezrobociu
szybko zjawia się problem z alkoholem i patologia w rodzinach. Ludziom
jest ciężko, ale ks. Wojciech szczególnie zastanawia się jak pomóc
młodym. Świetlice i domy kultury pozamykane. Co można zaoferować
młodym, żeby nie chodzili od sklepu do sklepu, z jednej strony wioski
na drugą, ale by chcieli się czymś zająć. Trochę nadziei pokłada
w nowo powstałej grupie KSM-u, trochę w scholi młodzieżowej i dziecięcej,
która śpiewa na Mszach św. Wraz z ks. Krzysztofem szukają nowych
pomysłów. Między innymi dlatego w parafii organizowane są pielgrzymki
parafialne. W ubiegłym roku parafianie pojechali do Lichenia i do
Częstochowy, a dzieci miały możliwość wyjazdu na tydzień nad morze.
W tym roku planowany jest biwak ministrantów, z którymi w Dolinę
Bobru pojedzie ks. Krzysztof. 10 chłopców pojedzie na kurs lektorski
do Głogowa. W planach jest także rajd samochodowy i pielgrzymki do
Niepokalanowa i sanktuariów Kotliny Kłodzkiej. Może gdyby było więcej
kapłanów, w parafii można byłoby zrobić więcej, dlatego modlą się
szczególnie o powołania kapłańskie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu