Przez szybę samochodu spoglądam na przycupnięte wzdłuż drogi budynki, nad którymi góruje wieża kościoła. Gdyby poddać to miasteczko renowacji, byłoby zapewne urocze. Wokół świątyni zaczynają zbierać się zaproszeni niemieccy goście. Od czasu do czasu miga czarny płaszcz z białym krzyżem. Rycerstwo z ewangelickiej gałęzi Zakonu Joannitów baliwatu brandenburskiego przyjechało z całych Niemiec, by wspólnie, pierwszy raz po wojnie, uczestniczyć z okazji Dnia Rycerskiego w ewangelickim nabożeństwie w słońskim kościele.
Kilka wieków temu
Gdyby tak cofnąć się o IX wieków, trafilibyśmy akurat na czas wypraw krzyżowych i powstanie Rycerskiego Zakonu Szpitalnego św. Jana Jerozolimskiego, zwanego powszechnie Zakonem Joannitów. Zakon rozpoczął swą działalność, by w czasie wypraw pomagać chorym i cierpiącym. Trzy wieki później stał się właścicielem m.in. dzisiejszego Słońska i okolicznych wsi. Słoński kościół pw. Matki Bożej Częstochowskiej wybudował mistrz zakonu Richard van der Schulenberg. Tuż obok świątyni stoi ruina zakonnego zamku, w którym mieściła się rezydencja mistrzów baliwatu brandenburskiego. Obecnie siedzibą zakonu jest Bonn. Do 23 wspólnot na całym świecie należy ponad 3 tysiące rycerzy.
Wspólna modlitwa
Tuż przed rozpoczęciem nabożeństwa bp Paweł Socha wraz z kanonikiem joannitów Ruprechtem Grafem zu Castel wprowadzają do kościoła około 50 świeckich zakonników-rycerzy ubranych w długie czarne płaszcze. W czasie ewangelickiego nabożeństwa namiestnik zakonu Wilhelm Graf von Schwerin i komandator Hans - Diether von Salmuth przyjmują do zakonu dwóch kandydatów nakładając na ich ramiona płaszcz i odznaczają siedmiu joannitów ośmioramiennym krzyżem - znakiem honorowego rycerstwa. Odznaczenie to jest symbolem Zbawiciela i każdy, kto je nosi powinien zachowywać wiarę i prawość moralną. W czasie homilii kanonik Ruprecht Graf zu Castel mówił o istocie zakonu, która jest patrzeniem na człowieka i odkrywaniem go takim, jakim on jest przed Bogiem. Takie patrzenie daje tylko wiara, gdyż nie żyjemy w rzeczywistości oglądania Boga, ale w rzeczywistości wiary i właśnie przez nią mamy spoglądać na człowieka. Współczesny człowiek nie chce patrzeć w przyszłość, interesuje go tylko to, co jest teraz - mówił Kaznodzieja. Człowiek wiary powinien wybiegać w przyszłość, powinien wiedzieć, że kiedyś rzeczywistość wiary się skończy i poznamy Boga bezpośrednio.
Bez szlacheckiego pochodzenia
Po skończonej modlitwie i błogosławieństwie udzielonym przez
bp. Pawła Sochę i kanonika Grafa zu Castel, jest czas na chwilę rozmowy.
Zakonnicy wyjaśniają, że członkiem Bractwa może stać się tylko ewangelik,
który jest prawym moralnie i szanowanym obywatelem, a przede wszystkim
żyje w stałym związku małżeńskim i nie jest rozwodnikiem. To ostatnie
szczególnie w czasie naszej rozmowy podkreślano. Przyjmowanie do
zakonu odbywa się w trzech etapach. W pierwszym kandydat przyjmuje
płaszcz, w drugim ośmioramienny krzyż - znak ośmiu błogosławieństw
i honorowego rycerstwa, a etap trzeci kończy się pasowaniem na rycerza
i statusem prawnym rycerza. Ceremonie pasowania na rycerzy odbywały
się w Słońsku od 1550 r., a ostatnie miały miejsce w 1931 r.
Ważnym zadaniem każdego członka zakonu jest działalność
na rzecz swojego ewangelickiego Kościoła. Nie chodzi tu tylko o wsparcie
duchowe i modlitewne, ale szczególne włączanie się w działalność
charytatywną i wszelką pomoc bliźniemu. Jeden z naszych rozmówców
jest kierownikiem Domu Pomocy Społecznej. Pytam, dlaczego wszyscy
zakonnicy są raczej w wieku emerytalnym. Okazuje się, że powszechnym
zwyczajem jest wstępowanie do zakonu osób na emeryturze, które nie
mają już obowiązków zawodowych i w tej sytuacji mogą bardziej zaangażować
się w pracę na rzecz osób chorych, samotnych czy biednych. Przy wstępowaniu
do zakonu nie ma wymogu pochodzenia szlacheckiego. W poczet baliwatu
śląskiego, jak określa się poszczególne wspólnoty terytorialne, zostało
ostatnio przyjętych trzech Polaków.
Gdy odprowadzamy naszych rozmówców do autokaru, mówią
że jeszcze tu wrócą. Odnowione na początku lat 90. przez miejscowego
proboszcza ks. Henryka Pastuszka i wójta gminy kontakty zaowocowały
już dwoma ekumenicznymi spotkaniami z rycerzami, a w 1997 r. na uroczystość
poświęcenia ambony po jej renowacji przybył mistrz zakonu książę
Karl Wilhelm von Preussen.
Słoński kościółek za siedem lat będzie obchodził pięćsetną
rocznicę erekcji. "Marzy mi się uroczysta konsekracja kościoła w
2008 r. z udziałem biskupa naszej diecezji, biskupa ewangelickiego
i równie godnej jak dziś reprezentacji zakonu z Wielkim Mistrzem
na czele" - mówił zapraszając ponownie do Słońska proboszcz ks. Pastuszka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu