Wielość problemów występujących w życiu i brak wzajemnego zrozumienia i wybaczania sobie powodują, że spotykamy coraz więcej małżeństw, które decydują się na życie w separacji. Powstaje pytanie, czym jest separacja, kiedy dopuszczalna jest taka forma życia w małżeństwie sakramentalnym, i czy człowiek wierzący ma do tego prawo.
Prawo do separacji
Separacja jest to uchylenie wspólnoty małżeńskiej bez prawa
wstępowania przez strony w nowy związek małżeński. Praktycznie dotyczy
ona rozłączenia małżonków i pozbawienia małżonka winnego prawa do
wspólnego łoża, stołu i mieszkania, mimo dalszego trwania między
nimi węzła małżeńskiego. Z natury związku małżeńskiego wynika, że
małżonkowie mają obowiązek i prawo prowadzenia wspólnego życia, dlatego
tylko prawem określona przyczyna może ich od tego zwolnić, czyli
spowodować separację.
Separacja małżonków może być wieczysta (jeśli jest podjęta
do końca życia małżonków), albo czasowa (jeśli jest wprowadzona na
pewien czas). Separacja wieczysta może nastąpić tylko na skutek cudzołóstwa
współmałżonka. Wówczas małżonek niewinny może zerwać wspólnotę małżeńską.
Cudzołóstwo współmałżonka musi być jednak rzeczywiste, popełnione
świadomie i dobrowolnie oraz moralnie pewne. Niewinny małżonek nie
musi jednak zrywać wspólnoty. Kościół usilnie zachęca, aby kierując
się miłością chrześcijańską i dobrem rodziny przebaczył drugiej stronie
i nie rozrywał życia małżeńskiego. Traci jednak prawo do separacji,
jeśli wyraźnie lub milcząco darował winę współmałżonkowi, albo zgodził
się na cudzołóstwo lub też sam dopuścił się podobnego występku. Milczące
darowanie winy ma miejsce wtedy, jeśli małżonek niewinny, dowiedziawszy
się o cudzołóstwie, nadal okazuje drugiemu małżonkowi uczucia małżeńskie.
Domniemywa się, że nastąpiło darowanie winy, jeśli małżonek niewinny
mieszkał nadal wspólnie z małżonkiem winnym przez sześć miesięcy
od powzięcia wiadomości o cudzołóstwie i nie odwołał się w tym czasie
ani do władzy kościelnej, ani do władzy świeckiej, aby wyciągnąć
konsekwencje prawne z tego występku.
Wieczysta separacja małżonków powinna być stwierdzona
dekretem biskupa diecezjalnego lub wyrokiem sądu kościelnego. Jeżeli
powód separacji jest pewny, a czas nagli, strona niewinna może samodzielnie
zerwać pożycie małżeńskie. W tym przypadku małżonek niewinny powinien
w ciągu sześciu miesięcy wnieść sprawę o separację do kompetentnej
władzy kościelnej (tj. do biskupa diecezjalnego miejsca zamieszkania
stron lub jego sądu), a ta wziąwszy pod uwagę wszystkie okoliczności
powinna rozważyć, czy małżonek niewinny nie mógłby darować i zaniechać
wieczystej separacji.
Przyczyną separacji czasowej może być narażenie drugiego
małżonka lub potomstwa na wielkie niebezpieczeństwo duszy lub ciała,
bądź takie zachowanie się małżonka, że życie wspólne staje się niezwykle
ciężkie. W takich przypadkach strona niewinna może odejść po wydaniu
dekretu przez ordynariusza miejsca, a jeśli niebezpieczeństwo jest
bliskie, może to uczynić sama. Po ustanowieniu separacji małżonków
należy odpowiednio zatroszczyć się o należne potomstwu utrzymanie
i wychowanie. Te sprawy są regulowane w wyroku sądowym, bądź w dekrecie
biskupa. Gdyby separację strona wprowadziła sama, powinna też mieć
na uwadze dobro potomstwa.
Mimo prawnej lub faktycznej separacji małżonek niewinny
zawsze może drugiego małżonka dopuścić do wspólnego życia małżeńskiego.
Choć ta decyzja bywa bardzo trudna, gdyż domaga się autentycznego
pojednania chrześcijańskiego, może okazać się jednak jedyną nadzieją
na dalsze trwanie we wspólnocie małżeńskiej. Gdy pojednanie ma miejsce,
wówczas jest to równoznaczne z rezygnacją z prawa do separacji. Procesowe
prawo małżeńskie stanowi, że biskup diecezjalny miejsca zamieszkania
stron może zezwolić, aby sprawę separacji małżonków związanych ślubem
kościelnym rozpatrzył sąd cywilny. Jest to uzasadnione tym, że wraz
z separacją niejednokrotnie trzeba rozstrzygać o skutkach cywilnych
małżeństwa. Kościół broniąc wspólnoty małżeńskiej, rodziny i potomstwa
zawsze pragnie doprowadzić do pogodzenia stron przed wszczęciem postępowania
sądowego o separację.
Pomóż w rozwoju naszego portalu