Uczciwie mówiąc, niestety od pana dowiaduję się dopiero o tym ważnym święcie. Zawsze mówię, że warto jeździć po kraju, warto rozmawiać z ludźmi, bo zawsze się człowiek czegoś nowego dowie
— mówił Jarosław Kaczyński, zapytany przez dziennikarza Radia Białystok o to, czy prezes PiS ma dziś – w Dzień Kota – jakiś specjalny prezent czy smakołyki dla swoich kotów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Postaram się. Postaram się może przynajmniej na wieczór koty coś nadzwyczajnego dostaną
— dodał.
Chociaż, panie redaktorze, dzisiaj mamy nowe pokolenie kotów, tak jak młode pokolenie młodych ludzi. Mają zupełnie inne wymagania, zupełnie inne oczekiwania. To są inne koty niż te, które pamiętam z dawnych lat
— rzucił żartobliwie prezes PiS.
W styczniu Jarosław Kaczyński, komentując „Ucho prezesa”, wyjaśnił sprawę „kota prezesa”.
To nieporozumienie - ten rudy kot, który występuje w Internecie, nie należy do mnie. Mam dwa koty - jeden jest bury i to jest kocica, a drugi to czarny – kot.