Reklama

Duszne pogawędki

Inna przypowieść

Niedziela rzeszowska 19/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jedną z lepiej znanych przypowieści Pana Jezusa jest ta, którą zwykliśmy nazywać przypowieścią o synu marnotrawnym. Opowiada ona o ojcu i jego dwóch synach; młodszy z nich prosi o część majątku, która na niego przypada i odchodzi. Żyjąc rozrzutnie, szybko traci dziedzictwo i musi zarabiać na przetrwanie, podkradając pokarm pasionym przez siebie świniom. Postanawia wrócić do domu ojca, by zatrudnić się tam przynajmniej jako najemnik. Ojciec jednak nie tylko przebacza i wychodzi mu naprzeciw, lecz także rozkazuje dać mu płaszcz, pierścień i sandały, co oznacza, że na nowo staje się „pełnoprawnym” synem i dziedzicem. Często na tym kończymy rozważanie tej przypowieści, widząc w niej jedynie prawdę o nieskończonym Bożym miłosierdziu; o przebaczeniu, które ma Pan Bóg dla wszystkich, którzy zrozumiawszy zło grzechu, wracają do Niego skruszeni.
Przypowieść ta jednak ma przecież dalszą część, wcale nie mniej ważną. Może nawet ważniejszą, zważywszy na kontekst, w jakim została opowiedziana. Faryzeusze i uczeni w Piśmie szemrali na Jezusa, że spotyka się z celnikami i grzesznikami, że jada z nimi i obiecuje im wieczne szczęście w domu Ojca niebieskiego. W odpowiedzi na te wątpliwości Jezus opowiada przypowieść. Mówi ona nie tylko o przebaczeniu, którego dostępują żałujący za grzechy celnicy i grzesznicy, ale również o czymś może nawet ważniejszym. W przypowieści występuje przecież jeszcze starszy syn. On pozostał w domu z ojcem, nie chciał naśladować młodszego brata; wiernie służy, nie przekraczając żadnego z ojcowskich poleceń. Gdy jednak wraca jego brat, widząc reakcję ojca i przyjęcie zgotowane z tej okazji, nie chce wejść do domu. Oburza się na fakt przebaczenia. Nie ma wątpliwości, że ów „starszy brat” to właśnie faryzeusze z ich bardzo tradycyjnym sposobem myślenia, nieumiejący się pogodzić z faktem, że „większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia” (Łk 15, 4). Ze sposobu, w jaki reaguje na zaistniałą sytuację, możemy wywnioskować, że jego sytuacja duchowa jest jeszcze gorsza, niż można było przypuszczać. Co prawda pozostał w domu ojca, ale duchem był bardzo daleko. Można nawet domyślać się, że gdzieś w głębi serca zazdrościł młodszemu bratu. Gdyby wiedział, że taki będzie koniec jego historii, to sam chętnie wybrałby się z nim. Jego decyzja o pozostaniu z ojcem wcale nie wypływała z miłości do ojca, ze zrozumienia, że w domu ojca będzie mu najlepiej. Jedynym jego motywem był zapewne strach przed karą, przed mogącymi go spotkać konsekwencjami.
Niestety, takie myślenie nie było charakterystyczne jedynie dla faryzeuszów i uczonych w Piśmie. Dziś tez możemy spotkać ludzi, którzy z pozoru są blisko Boga - zachowują z grubsza przykazania, dalecy są od dopuszczania się wielkich niewierności. Nie dzieje się tak jednak z miłości do Boga, a jedynie ze strachu przed mogącą ich spotkać karą. Oburzają się oni na grzeszników, choć w duszy pewnie im zazdroszczą; wydaje im się, że grzech daje szczęście i przyjemność, której pragną i jedynie strach, lęk, brak „odwagi” trzyma ich pozornie przy Bogu. Co więcej, gdy słyszą o czyimś nawróceniu, nie dowierzają jego szczerości i oburzają się, że mają być zrównani z tymi, którzy zażywali „rozkoszy grzechu”. Takie myślenie ukazuje, jak naprawdę daleko są od zrozumienia prawdy Bożej.
Można dziś spotkać ludzi o jeszcze większym stopniu przewrotności - znając prawdę o Bożym miłosierdziu, popełniają grzechy, zuchwale licząc na przebaczenie. To jest dopiero postawa godna potępienia, a grzeszenie z nadzieją miłosierdzia Bożego to jedno z najpoważniejszych wykroczeń moralnych.
W jednym z psalmów czytamy, że „bojaźń Boża jest początkiem mądrości”; to prawda - mądra bojaźń może pomóc nam w wytrwaniu z dala od grzechu. Jednak bojaźń ta jest dopiero początkiem; należy iść nieco dalej. Od bojaźni trzeba przejść do miłości Boga. Kto kocha, unika wszystkiego, co mogłoby zranić kochaną osobę. Kochając Boga z całego serca, duszy, sił i umysłu, będziemy pozostawać w domu Ojca, nie zazdroszcząc niczego tym, którzy grzechy popełniają. Kto tego nie rozumie, nie kocha widocznie Boga wystarczająco mocno.
Jakże inaczej jawi nam się znaczenie przypowieści o synu marnotrawnym, gdy dokładnie przeczytamy ją do końca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Zmarł ks. prałat Franciszek Filipek

2025-12-27 13:33

Karol Porwich/Niedziela

W nocy z 26 na 27 grudnia zmarł ks. prałat dr Franciszek Filipek. Kapłan ten miał 85 lata życia i lata kapłaństwa. Przez wiele lat był proboszczem parafii NMP Królowej Polski we Wrocławiu - Klecinie oraz wykładowcą łaciny na Papieskim Wydziale Teologicznym. Od 2012 roku przebywał na emeryturze.

Więcej ...

Nowenna do Świętej Rodziny

Agata Kowalska

Nowenna przed świętem Świętej Rodziny do odmawiania w grudniu lub w dowolnym terminie.

Więcej ...

Francja: Pasterki na autostradzie dla protestujących rolników

2025-12-27 20:09
Protest rolników we Francji

Adobe Stock

Protest rolników we Francji

Na francuskiej autostradzie A64 zostały odprawione 24 grudnia wieczorem Pasterki dla rolników blokujących ją w proteście przeciwko wprowadzonemu przez władze systematycznemu ubój całych stad, w których znajdują się zwierzęta zarażone chorobą guzowatej skóry bydła. Rolnicy zyskali wsparcie ze strony biskupa diecezji Bajonna.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

„Ujrzał i uwierzył” nie znaczy jeszcze, że wszystko...

Wiara

„Ujrzał i uwierzył” nie znaczy jeszcze, że wszystko...

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Współczesne sekty. Dawnego guru zastąpili...

Wiadomości

Współczesne sekty. Dawnego guru zastąpili...

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski