Reklama

W przygotowaniu do Prymasowskich uroczystości

Niedziela łomżyńska 27/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

BISKUP TADEUSZ ZAWISTOWSKI

Ponad 30-letnie rządy Kardynała Prymasa Stefana Wyszyńskiego - gdy po zmarłym kard. Auguście Hlondzie stanął na czele Kościoła w Polsce - to nieustanna realizacja dewizy: "Samemu Bogu przez służbę Narodowi".

Prymas Stefan Wyszyński stworzył oryginalną chrześcijańską wizję narodu - narodu w ogóle, narodu polskiego. Widział w nim wielkość ludzką i chrześcijańską, ukazywał jego godność. Zanim został biskupem lubelskim, a potem gnieźnieńsko-warszawskim, miał zamiar zająć się w swej działalności naukowej teologią rzeczywistości ziemskich. Widzimy, jak trafnie odczytywał znaki czasu teologii. Z czasem problemem tym zajęli się G. Thils, M. O. Chenu, H. Rondet. Stanowisko biskupa skierowało go na tory duszpasterskie.

W tym aktywnym posługiwaniu przez lata wyszła na czoło refleksja, jak i praktyka Prymasa, dotycząca szczególnie tego, co się nazywa teologią narodu. Uważał, że służąc narodowi, służy samemu Bogu.

Naród - w ujęciu Księdza Prymasa - to żywa zbiorowość żywych ludzi, związanych w jeden osobowy podmiot przez wszechogarniającą miłość wewnętrzną i zewnętrzną, idący przez rzeczywistość dziejów z przeszłości przez teraźniejszość ku wyższej przyszłości. Jest to " osobowość" wiary, ducha, woli, miłości, działania, pracy. Przez naród więc rozumie Prymas ścisłą i naturalną społeczność osób ludzkich o wspólnocie etnicznej, związanych w całość przez historię, kulturę i religię.

Z czasem Prymas Wyszyński nadawał pojęciu narodu znaczenie bardziej religijne. Naród w jego ujęciu to naturalna i pierwotna społeczność ludzi, zwłaszcza rodzin, realizująca w sobie pewien rodzaj " osobowości" duchowej. Naród w świetle chrześcijaństwa jest poszerzoną rodziną Bożą, jakimś rodem wśród innych rodów. Jest on "między narodami" ( Ml 1, 11). Jako dzieci Boże stanowimy też własność rodziny ludzkiej i tkwimy w niej, jesteśmy wszyscy Bożą rodziną i częścią całej ludzkości, zarówno tej przeszłej, jak i tej, która nadchodzi. Jest to jakby kolektywny "Syn Boży" pośród innych synów, tworzący razem jedną i tę samą familiam Dei.

Naród nie może być właściwie zrozumiany bez religii i Boga. Jest on rodzajem misterium tajemnicą religijną. Istnieje zatem - według Kardynała Wyszyńskiego - mysterium nationis. Jest przez Boga stworzony, prowadzony, skierowany ku specjalnym, wyższym celom. Pozostaje cały i zawsze pod szczególną Opatrznością Bożą, jakby opatrznością narodu. "Dobry jest Bóg na niebie - przemawia Prymas - i On rządzi ludami i narodami. Nie o co innego, tylko o to właśnie toczy się walka, aby Naród nasz, wszczepiony w nurt Boży, wspierany swoim dziesięciowiekowym doświadczeniem religijnym, nadal utrzymał się w nurcie nadprzyrodzonym, skierowanym tylko ku Ojcu".

Wśród narodów świata istnieją pewne narody, które mają " sylwetkę" narodu chrześcijańskiego. Przez co jakiś konkretny naród historyczny staje się chrześcijański? Przede wszystkim przez przyjęcie bądź to w całości, bądź w przeważającej części Słowa Bożego, Ewangelii, a więc posłannictwa Apostołów: "Idźcie (...) i nauczajcie wszystkie narody" (Mt 28, 19). Jest to przyjęcie przez dany naród Chrystusa w Jego Słowie przez wiarę. Pod względem sakramentalnym naród staje się chrześcijański przez chrzest.

Naród ma wymiar doczesny i nadprzyrodzony oraz niejako ciało i duszę w szerokim znaczeniu. Jest mu dana sfera działań i doznań na podobieństwo jednostki ludzkiej. Naród - jak i poszczególny człowiek - nie jest bytem dokończonym i spełnionym. Po większej części to dopiero temat, zadanie, obowiązek. Podlega on także ludzkiemu prawu zawieszenia między dobrem a złem. Nie jest sam z siebie wyłącznie dobry, jak chcieliby różnego rodzaju nacjonaliści. Dobry musi się dopiero stawać. Narodu nie wolno też spychać do żadnego partykularyzmu, nie jest to bowiem wyłącznie naród szlachecki czy ludowy albo proletariacki, lecz po prostu naród integralny. Naród ma prymat nad państwem, jest wielkością pierwszą i fundamentalną, państwo - wtórną. Czy państwo musi być religijne?

Po Soborze Watykańskim II Prymas Wyszyński nauczał, że naród powinien mieć życie religijne, religia jest nieodzowna dla jego bytu, rozwoju i pełnosprawności duchowej. Państwo natomiast nie musi być religijne, może być świeckie, byle nie było programowo ateistyczne. Ateizm to coś innego niż świeckość. Dlatego w narodzie, który nazywa siebie ochrzczonym, wierzącym i katolickim, chrześcijanie nie muszą nawet stanowić większości. Wystarczy, jeśli "mała trzódka" prawdziwych uczniów Chrystusa staje się zaczynem nowego życia "tej narodowej dzieży".

Poszczególne narody przypominają dzieci w rodzinie: wszystkie są rodzeństwem, chociaż w różnym wieku, o różnych cechach charakteru i różnych losach. Tu również nie ma miejsca na megalomanię polską: rola i posłannictwo narodu są zawsze szczególne i niepowtarzalne. Patrząc na sprawę z tego punktu widzenia, naród polski winien pogłębiać swą chrześcijańską pokorę, ze wszystkimi dzielić się skarbami swych doświadczeń, szerzyć kult Maryi jako wzór służby Bogu i narodowi.

Według Kardynała, Kościół i naród stanowią rodzaj małżeństwa - szczęśliwego, płodnego, udoskonalającego obie strony. Kościół czerpie z bogactwa życia narodu: z jego wartości, idei, talentów, doświadczeń, języka, techniki, kultury, ducha, sposobu działania. Przede wszystkim zaś naród daje Kościołowi ludzi, którzy są - jak dopowie Jan Paweł II - pierwszą drogą Kościoła.

Kościół - według Prymasa - ma za zadanie poszerzać horyzonty narodu o idee i wartości, jakie daje chrześcijaństwo: o prawdę, dobro, wolność, sprawiedliwość, świętość, pokój, roztropność, zgodę narodową, pracowitość, wiarę, mądrość, cierpliwe znoszenie wszelkich trudności, poczucie sensu życia, dążenie do nieśmiertelności... Kościół pogłębia samoświadomość narodu, umacnia jedność, poszerza miłość patriotyczną, uwrażliwia sumienie narodowe, łagodzi społeczny lęk i ciężar życia, napawa optymizmem, organizuje duchowy czyn narodu, broni godności osoby ludzkiej, prowadzi - jeśli trzeba - do pokuty społecznej, a przede wszystkim rozpala nadzieje na ostateczne zwycięstwo dobra.

Przede wszystkim Kościół nie przestaje przestrzegać, że wszelki grzech jednostkowy i społeczny, kłamstwo, pycha, egoizm, partykularyzm, brak myślenia i czucia razem z narodem, zdrada polityczna, sprzeniewierzanie się moralności, która nie dzieli się na marksistowską i katolicką, lecz jest jedna dla całej ludzkości, a wreszcie wszelka patalogia narodowa - wszystko to jest w ostatecznym rozrachunku antynarodowe i zarazem antypaństwowe, gdyż zło godzi w historię narodu i niszczy jego działania.

W zgodzie z tym pozostaje również przestroga Prymasa, że żaden Polak nie może zginąć z racji światopoglądowych, gospodarczych czy politycznych.

Jeszcze raz trzeba podkreślić, że według Prymasa rola Kościoła w narodzie - wbrew obawom - nikogo w niczym nie poniża. Odnosi się to zarówno do wierzących, jak też do niewierzących. Kościół nad nikim nie panuje, nikim nie rządzi, lecz stara się wyłącznie służyć, inspirować, być Bożym apelem. Nie żąda on żadnych przywilejów, chce tylko, żeby jego służba była po prostu możliwa do pełnienia. Jeżeli chodzi o stronę ludzką, to nie wahał się przyrównywać Kościoła polskiego do "ewangelicznego psa", liżącego rany narodu, żeby je leczyć.

Koncepcja narodu - według Prymasa Tysiąclecia - koncepcja służby narodowi jest ukazywaniem sensu istnienia narodu, sensu, który polega ostatecznie na służbie Bogu i osobie człowieka.

Za: ks. Jerzy Lewandowski, Teologia Narodu u Kardynała Stefana Wyszyńskiego; Ateneum Kapłańskie, wrzesień - 1981 - październik; ks. Czesław Bartnik, Chrześcijańska Nauka o Narodzie według Prymasa Stefana Wyszyńskiego (wykład inauguracyjny wygłoszony 25 października 1981r. w KUL).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski – pasjonująca historia

Karol Porwich/Niedziela

Kościół w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, która została ustanowiona przez papieża Benedykta XV w 1920 r. na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości. Uroczystość ta – głęboko zakorzeniona w naszej historii - nawiązuje do Ślubów Lwowskich króla Jana Kazimierza z 1656 r., Konstytucji 3 maja oraz oddania Polski pod opiekę Maryi po uzyskaniu niepodległości.

Więcej ...

Dziś uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski

Krzysztof Świertok

Kościół katolicki w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Uroczystość ta została ustanowiona przez Kościół na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości po I wojnie światowej.

Więcej ...

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22
Kościół w Zwanowicach

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

Jasna Góra

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady