W maju i nawet jeszcze w czerwcu w naszych świątyniach parafialnych mają miejsce Pierwsze Komunie św. To wielkie przeżycie dla dzieci, rodzin, ale również wielkie wydarzenie w życiu parafii. Przygotowują
się bowiem do korzystania ze Stołu Pańskiego nowi członkowie Kościoła i od tego, jak będą do tego przygotowani, zależy ich eucharystyczna świadomość i jakość naszych chrześcijańskich wspólnot. Dziecko
przygotowuje się do tej chwili przez cały rok. Do tego wydarzenia przygotowują się też rodzice, którzy na spotkaniach z księżmi i katechetami dowiadują się o życiu duchowym swoich dzieci, poznają propozycje
duszpasterskie względem nich. To piękne i bardzo ważne przeżycie dla rodziny chrześcijańskiej, świadomej znaczenia Eucharystii, jako przyjęcia Boga do swego serca, rozniecenia w nich miłości Bożej.
Pierwsza Komunia św. to święto bardzo rodzinne. Wszyscy z wielką miłością traktują tego małego jeszcze człowieka i życzą mu wiele dobra i łaski Bożej, by pięknie się rozwijało i było coraz wspanialszym
człowiekiem.
Zapewne z tej troski o dziecko wynika może czasem także wiele przerysowań, dotyczących strojów czy przyjęć pierwszokomunijnych. Jest to chyba trochę nasza cecha narodowa, słynne: „Zastaw się,
a postaw się”, i trudno doprawdy z tym walczyć.
Dużo uwagi przykłada się w polskich rodzinach do przyjęć, obiadów, uczt w restauracjach, a to są duże koszty. Czy to jest potrzebne? Przydałaby się nam, szczególnie w takich przypadkach, większa skromność,
pobożność, zwrócenie uwagi na głębię przeżycia Eucharystii, na modlitwę.
Problem stanowią również prezenty. Obserwuje się tę gonitwę za zewnętrznością, czasami ustalane są nawet taryfy, co i za ile trzeba dziecku kupić z tej okazji. A i dzieci czekają na prezenty i myślą,
co dostaną.
Nigdy więc dość podkreśleń, że Pierwsza Komunia św. jest to nade wszystko przyjęcie Pana Jezusa. To gościnność dla Boga w rodzinie, otwarcie się na to, że Pan Jezus będzie obecny w życiu tej rodziny,
która ubogaci się przez nowego członka rodziny, przyjmującego Komunię św. Owocem Pierwszej Komunii św. będzie to, że odtąd cała rodzina będzie przystępować do Stołu Pańskiego. Jeżeli uroczystość pierwszokomunijna
dziecka skończy się tylko na superstroju, wielkim przyjęciu, prezentach, na tzw. spektaklu, to w tej rodzinie nie będzie tego najważniejszego. Bo Komunia św. to pierwsze wielkie wydarzenie wiary, które
dzieje się w życiu dziecka na łonie rodziny i w kościele parafialnym. O tym nie wolno rodzicom zapominać. Wszystko inne to są dodatki. Dlatego nie trzeba się denerwować, martwić, że coś nie wyjdzie -
to wszystko jest nieważne. Najważniejszy jest Pan Jezus, dziecko, które Go przyjmuje, i rodzina, do której dziecko wróci z Panem Jezusem z kościoła.
Jeżeli ustawimy to sobie dobrze, przemyślimy - nie będzie problemu, czy na przyjęciu potrzebny jest alkohol i inne dodatki. Każdy wie, jak powinno się Pana Jezusa - najważniejszego Gościa
w takim dniu ugościć w domu. Nie trzeba tego tłumaczyć, bo to wszystko wynika z wiary, pobożności. Jeśli zabraknie tych dwóch wartości i świadomości, że Jezus Eucharystyczny przychodzi, będzie to tylko
teatr, a nie autentyczne spotkanie z Jezusem. To my, dorośli, o tym zdecydujemy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu