Reklama

Orkiestry Dęte

Wzruszają i uszczęśliwiają

Niedziela sosnowiecka 20/2004

Na terenie diecezji sosnowieckiej istnieje kilka orkiestr dętych, które kontynuują piękne tradycje, zapoczątkowane przed wieloma laty. Wygrywane przez nich melodie uszczęśliwiają, wzruszają, przynoszą nadzieję i radość. Zwłaszcza wiosną i latem kapelmistrzowie oraz muzycy - członkowie orkiestr przeżywają „gorący czas” występów, koncertów i przeglądów. Coraz częściej orkiestry dęte pojawiają się też w naszych kościołach, dźwięki przez nie wygrywane ubogacają liturgie i nabożeństwa. Są na parafialnych odpustach, dożynkach, uczestniczą w weselnej radości, jak i odprowadzają na miejsce wiecznego spoczynku. To zadziwiające, że w dzisiejszych czasach tak wielu młodych chce być w szeregach orkiestry. Zarówno orkiestra dęta z Dzwono-Sierbowic, jak nieco młodsza - z Wojkowic Kościelnych to młodzieżowe zespoły, chłopcy i dziewczęta, którzy swoje muzyczne zdolności postanowili zaprezentować właśnie w dętej orkiestrze.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z 31-letnią tradycją

Reklama

Młodzieżowa Strażacka Orkiestra Dęta z Dzwono-Sierbowic istnieje 31 lat. W historię Orkiestry, liczącej obecnie 40 dziewcząt i chłopców w wieku od 10 do 25 lat, na trwałe wpisały się szczególnie dwie osoby, dzięki którym zespół nie tylko przetrwał, ale odnosi coraz większe sukcesy, prezentuje coraz wyższy poziom artystyczny, a wśród słuchaczy wywołuje nie tylko radość, ale nawet łzy wzruszenia. Postać założyciela Orkiestry, nieżyjącego już proboszcza parafii w Dzwono-Sierbowicach, o. Feliksa Wójcika, wciąż towarzyszy młodzieży podczas prób i występów. „Gdy w listopadzie 1989 r., wyjeżdżając na koncert, otrzymaliśmy wiadomość, że o. Feliks nie żyje, wydawało się, że wraz z nim odchodzi sens dalszego istnienia Orkiestry. Jednak nie mogliśmy zmarnować tego dzieła. Po chwili przerwy znowu zaczęliśmy grać, odnosić kolejne sukcesy, zdobywać kolejne trofea, puchary. Myślę, że on tam z wysokości patrzy na nas i nam sprzyja” - ze wzruszeniem wyznaje, p. Zbigniew Czaj, kapelmistrz, który z zespołem związany jest od samego początku. „Mimo że stan Orkiestry wiele, wiele razy ulegał zmianom, Mistrz się nie zmienił. Dzięki Bogu, można ich nadal słuchać...” - mówi proboszcz parafii w Dzwono-Sierbowicach, o. Eliasz Hetmański.
Zaczynali od 12-osobowego składu. Pierwszy występ Zespołu miał miejsce 31 lat temu, podczas świąt wielkanocnych 1973 r.
Wówczas wspomagała ich jeszcze Orkiestra Fabryczna z Wierbki. I tak się zaczęło... Najpierw koncertowali w okolicy - Zawierciu, Zagłębiu Dąbrowskim. Dwa lata później Orkiestra przeszła pod patronat Ochotniczej Straży Pożarnej. Coraz częściej bierze udział w uroczystościach kościelnych i państwowych. Coraz śmielej zaczyna „poczynać sobie” na przeglądach wojewódzkich i ogólnopolskich strażackich orkiestr dętych. W końcu lat 70. należy już do grona najlepszych orkiestr strażackich w Polsce. W czerwcu 1979 r. prezentuje się w Polskim Radiu, a na ogólnopolskim przeglądzie zdobywa wyróżnienie. Młodość, zaangażowanie, wielki zapał do muzyki to atuty dzwono-sierbowickiej młodzieży. Na tle innych zespołów wyróżnia się nie tylko nowymi aranżacjami utworów, ale i musztrą paradną, która wchodzi w program ich występów. O. Feliks nawiązał współpracę z wybitnymi kompozytorami i nauczycielami muzyki.
„Do niezapomnianych momentów w 30-letnich dziejach Zespołu należy nasz występ podczas uroczystości odsłonięcia pomnika W. Witosa w Warszawie w 1985 r. Wówczas zaprezentowaliśmy musztrę paradną przed Grobem Nieznanego Żołnierza do taktów wiązanki melodii legionowych. Tysiącom ludzi podczas słuchania Pierwszej Brygady, O mój, rozmarynie czy Ułanów popłynęły łzy” - wspomina p. Czaj. Orkiestranci ze wzruszeniem wspominają też koncert na Watykanie w Auli Pawła VI. Ojciec Święty zapowiedział ich osobiście. Razem z Papieżem-Polakiem melodii góralskich i legionowych wysłuchało setki osób.

Duma całej okolicy

Reklama

Początków Młodzieżowej Orkiestry Dętej „Strażak” w Wojkowicach Kościelnych należy szukać w roku 1991, kiedy to na pomysł powołania do życia tego typu zespołu wpadł prezes tutejszej straży pożarnej Jan Landecki oraz ówczesny proboszcz parafii św. Marcina, ks. Edward Wiciński. Projekt padł na pomyślny grunt. Od razu znaleźli się ludzie, którzy zechcieli wcielić go w życie. Panowie Jan Marczyński oraz Ireneusz Duster zostali dyrygentami nowo powstałej Orkiestry. „Początkowo nasze próby odbywały się w salce katechetycznej przy kościele, później przenieśliśmy się do remizy strażackiej i tak zostało do dzisiaj” - wyjaśnia prowadzący zespół p. Marczyński. Obecnie wojkowicka Orkiestra liczy 38 osób w wieku od 9 do 25 lat. „Są zgrani, doskonale się rozumieją, zawiązały się tutaj prawdziwe przyjaźnie, bo i atmosfera panująca w zespole jest niezwykle ciepła i rodzinna” - zaznacza p. Józef. Swoją obecność zaznaczają na wszelkich ważnych uroczystościach lokalnych, ale wyjeżdżają też na przeglądy, zloty, zjazdy, festiwale, koncerty i konkursy na terenie całego kraju. „Jesteśmy wszędzie tam, gdzie nas potrzebują - mówi jeden z muzyków - na parafialnych odpustach we wspólnotach naszej diecezji, lokalnych uroczystościach kościelnych, gramy na ślubach, weselach, pogrzebach, a nawet, gdy zajdzie potrzeba - na chrzcinach” - dodaje. Wszędzie są przyjmowani entuzjastycznie, rzadko kiedy odchodzą bez bisów. Nic więc dziwnego, że mają na swoim koncie kilka znaczących miejsc i nagród. „Myślę, że to zasługa młodości, która zawsze wygrywa. Ludzie lubią, gdy prezentuje się młodzież, bo gra inaczej, a ich wykonanie bardziej porywa i chwyta za serce” - uważa p. Landecki.
Wspólnie ze strażakami Ochotniczych Straży Pożarnych z regionu Miasta i Gminy Siewierz biorą udział w Ogólnopolskiej Strażackiej Pielgrzymce na Jasną Górę. „Przed tronem Czarnej Madonny oddaliśmy hołd i złożyliśmy akt zawierzenia swojej pracy Pani Jasnogórskiej. Pielgrzymka stała się okazją do spotkania rówieśniczych orkiestr z całej Polski” - czytamy w Kronice Orkiestry.
Do historycznych i niepowtarzalnych chwil w dziejach Orkiestry zaliczyć należy pierwsze zagraniczne tourneé po Italii w 2000 r., podczas którego zwiedzali włoskie zakątki, ale przede wszystkim koncertowali dla Ojca Świętego. Zamiast planowanych 45 sekund grali dla Papieża najpiękniejsze polskie melodie prawie godzinę. „Kiedy Jan Paweł II zapytał nas, gdzie leżą Wojkowice, a my odpowiedzieliśmy, że koło Siewierza, Ojciec Święty bez namysłu zanucił Od Siewierza jechał wóz. Tych wzruszających chwil nie zapomnimy nigdy. To najlepsza zapłata za nasz wysiłek, pracę, wielogodzinne próby” - wyznają muzycy. „Nie sposób wymienić dobrodziejstw, jakie płyną z działalności naszej Orkiestry. To chluba i duma nie tylko naszej miejscowości, ale całej okolicy. Cieszymy się, że po prostu są, wzruszają, radują, uszczęśliwiają. Życzę im, aby odnosili coraz większe sukcesy, podnosili swój poziom artystyczny i aby byli bezkonkurencyjni” - podkreśla proboszcz wojkowickiej wspólnoty, ks. Stanisław Pala.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zbigniew Czaj - pochodzi z Łanów Wielkich, a mieszka w Zawierciu. Jest nie tylko kapelmistrzem, ale i doskonałym wychowawcą młodzieży wchodzącej w skład dzwono-sierbowickiej Strażackiej Orkiestry Dętej. Muzyczny talent odziedziczył po ojcu, który grał w Wojskowej Orkiestrze II Pułku Podhalańskiego. Gdy miał 11 lat, nauczył się grać na trąbce. „Muzyka to moja życiowa pasja. Nie wyobrażam sobie innego zamiłowania” - wyznaje. W tym roku mijają 53 lata, jak gra w orkiestrach. Zaczynał w Orkiestrze Zakładowej, potem grał w Kapeli Ludowej w rodzinnych stronach. Gdy los rzucił go do Zawiercia, całym sercem oddał się pracy dla młodzieży w Dzwono-Sierbowicach. Jest dla nich autorytetem, kiedy trzeba pochwali, ale kiedy trzeba - też zgani. „To nasz mistrz i przyjaciel. Różnica wieku nie jest żadną barierą. Bardzo się lubimy, stąd taka rodzinna atmosfera w zespole” - mówią muzycy. Mimo że jest już na emeryturze, nie narzeka na brak zajęć. „Dzięki nauce, instruktażowi, próbom, wyjazdom, koncertom, przeglądom, czuję, że żyję. Oby Bóg pozwolił jak najdłużej służyć” - mówi p. Zbigniew. Radością jest syn Dariusz - organista w zawierciańskiej Kolegiacie. Pan Zbigniew ma nadzieję, że również wnuki pójdą w ślady dziadka i będą kontynuować chlubną, rodzinną tradycję.

Józef Marczyński - dyrygent Młodzieżowej Orkiestry Dętej „Strażak” w Wojkowicach Kościelnych pochodzi z okolic Nałęczowa, mieszka w Wojkowicach Komornych. Do Zagłębia przybył przed laty „za chlebem”. Jest szczęśliwym mężem, ojcem i dziadkiem. Talent muzyczny odziedziczył po ojcu. Jako nastolatek, w szkole górniczej, grał w zespole na trąbce. Potem zaciągał się do górniczych orkiestr. Kiedy w 1991 r. pojawiła się możliwość prowadzenia wojkowickiej Orkiestry, nie wahał się ani chwili. „Choć praca ta nie przynosi żadnych profitów finansowych, to jednak przynosi coś znacznie trwalszego i wartościowszego - prawdziwą satysfakcję, radość. To moja pasja, bez której nie potrafiłbym już żyć - wyznaje p. Józef - a przez stały kontakt z młodzieżą człowiek czuje się odmłodzony, czuje, że jest potrzebny, po prostu wie, że żyje” - dodaje. W historii działalności Orkiestry „Strażak” bardziej niż wszelkie nagrody, puchary, dyplomy ceni sobie możliwość zagrania dla Ojca Świętego. „To były niezwykłe chwile, które pozostaną w moim sercu do końca życia” - mówi p. Marczyński.

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

RED

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

Więcej ...

Czarny dym nad Watykanem!

2025-05-07 21:01

Vatican Media

Kardynałowie, którzy we wtorek, 7 maja rozpoczęli konklawe w pierwszym głosowaniu nie wskazali 267. Biskupa Rzymu.

Więcej ...

UKSW solidarne z UW

2025-05-07 22:24

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski, rektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, złożył w imieniu całej społeczności akademickiej uczelni kondolencje rodzinie brutalnie zamordowanej dziś pracownicy Uniwersytetu Warszawskiego i ogłosił dzień 8 maja dniem żałoby na UKSW.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje...

Wiadomości

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje...

Czarny dym nad Watykanem!

Kościół

Czarny dym nad Watykanem!

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Kościół

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Kościół

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Wiadomości

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Wiadomości

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...