Trudno znaleźć film, który wzbudza większe kontrowersje niż „Pasja”. Jego widzowie, jeśli nie dopuszczą do serc daru łaski, pozostaną tylko na poziomie wrażeń wizualnych i oburzenia na reżysera.
Inni, gdy otworzą się na spotkanie Chrystusa, odczują coś na kształt wewnętrznej przemiany. Ludzie wypowiadają się tak, jak im dyktuje ich serce. Niektórzy twierdzą, że film był, okrutny. Inni, że modlili
się podczas projekcji. Są i tacy, którzy staną po stronie faryzeuszów, dla których Chrystus nie jest Bogiem. Uciekają przerażeni z Golgoty i niczego nie rozumieją. Nie brak i tych podobnych do setnika,
który otworzył serce na prawdę i uwierzył. A najwięcej jest takich, którzy nie wątpiąc, pogłębili swoją wiarę i miłość. Młodzi ludzie dobrym sercem i jasnym umysłem widzą, wierzą, pragną bliskości Jezusa,
zbliżają się do Niego: Bardzo poruszył mnie ten film, pogłębił moją wiarę. Pokazał ogromne cierpienie Jezusa i obłudę ludzi. Teraz myślę o tym, że On umarł za nas, za nasze grzechy.
Gwiazdeczka: Po obejrzeniu filmu zaczęłam zupełnie inaczej patrzeć na życie Jezusa. Zawsze wiedziałam, że Chrystus cierpiał za nas, ale nigdy nie potrafiłam sobie tego wyobrazić. Oglądając
„Pasję” miałam wrażenie, że to dotyczy mnie bezpośrednio. Cierpiałam razem z Nim. Z jednej strony chciałam wyjść w trakcie projekcji, nie mogłam na to patrzeć, a z drugiej strony - chciałam
zostać.
Magda: Większości ludzi ten film się podoba, ale myślę, że wielu go nie rozumie.
Maciek: Po filmie zdałam sobie sprawę, że aby być prawdziwym chrześcijaninem, trzeba wziąć na swe barki krzyż, modlić się i zmieniać świat na lepsze.
Licealista: Patrząc na Jezusa z Krzyżem przechodzącego przez miasto, czułem się bezradny, ale chciałem pomóc Mu na tej ciężkiej drodze na Golgotę.
Marcin: Film wzmocnił moją wiarę, pokazał, jak szanować innych, wskazał jak wygląda prawdziwa miłość do Boga i ludzi.
Terenia: Po filmie zrozumiałem, co może zrobić z człowiekiem szatan, jeśli poddamy się jego działaniu.
Licealista: Film ten trafia nawet do największego „twardziela”. Może nawet zmieni ludzi na lepsze. Podczas projekcji filmu była wyjątkowa atmosfera. Ludzie płakali, nic nie mówili.
Ja do końca dnia byłem „wyłączony”. Film zmienił mnie, przejrzałem na oczy. Teraz wiem, co jest dla mnie najważniejsze. Mogę tylko dziękować.
Mateusz: To dobrze, że ci młodzi ludzie szczerze mówią, co myślą. Tak łatwo dzisiaj zapomnieć, odsunąć Jezusa na dalsze plany, zrezygnować z Niego i szukać po omacku samorealizacji, sukcesu
i samozaślepienia. Dobrze, że wraz z „Pasją” przyszedł do nas powiew wiary.
Pomóż w rozwoju naszego portalu