Reklama

Pani majowej łąki, pola kwitnącego

Odbicie swojej wiary

W połowie kwietnia do redakcji przyszedł młody człowiek z wielką drewnianą ramą do obrazu na ramieniu i pokaźnych rozmiarów aniołem w ręku. Pomyślałam, iż przyszedł do nas kolejny rzeźbiarz ludowy, zainteresowany naszymi publikacjami na ten temat. Ku mojemu zdziwieniu rozmowa jednak nie dotyczyła rzeźbiarstwa, a pszczelarstwa, wielkiej pasji Sławomira Kowalskiego z Kosobudza.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszy rój

„Moja wielka przygoda z pszczelarstwem rozpoczęła się w 1995 r., kiedy to kupiłem rój pszczół od sąsiadki, pani Jadwigi Lewandowskiej, która bardzo kochała pszczoły, ale z racji uczulenia miała tylko jeden pień. Nie miałem ula, więc z pomocą przyszli mi życzliwi sąsiedzi - państwo Stanisław i Jadwiga Przybylscy, którzy zaoferowali ul wielkopolski i tak rój - moja rodzina został osadzony przez Stasia Pileckiego «Szeryfa» do ula” - wspomina początki swojej fascynacji pan Sławomir.
Uczył się pszczelarstwa rok po roku, głównie od pszczelarza z pobliskiej Gryżyny - Jerzego Becha, który z kolei swoją praktykę z pasiecznictwa pobierał u znanej wszystkim pszczelarzom doktor Wandy Ostrowskiej w RRZD w Siejniku k. Olecka. W 1999 r. rozpoczął naukę w Policealnym Studium Pszczelarskim w Pszczelej Woli k. Lublina. „Jestem również uczniem znanego i cenionego pszczelarza - pana Marka Kubraka z Wrocławia, mistrza pszczelarskiego i rzeczoznawcy chorób pszczół. To on uczył mnie, że pszczoły to matematyka” - wspomina mój rozmówca.

Świeca paschalna

Wraz z kolegą - Michałem Dengusiakiem Sławomir Kowalski postanowił pojechać w 2000 r. na spotkanie młodych do Lednicy. Wówczas o. Jan Góra OP zaproponował, by za rok przywieźć ze sobą obraz Matki Bożej ze swojego terenu, czy też by zrobić nowe przedstawienie ikonograficzne Maryi. Michał i Sławek jako zapaleni pszczelarze pomyśleli o namalowania Matki Bożej Pszczelarki. „Zapragnęliśmy mieć za opiekunkę świata pszczelarzy Matkę Bożą” - motywuje ów pomysł pan Sławomir. I dalej opowiada, jak pomysł nabrał realnych kształtów. „W marcu 2002 r. uczestniczyłem w uroczystościach Świętego Triduum Paschalnego w Paradyżu. Podczas uroczystej procesji świecy paschalnej, symbolizującej Chrystusa - zwycięzcę piekła i śmierci oraz śpiewie Exsultetu: »przyjmij, Ojcze święty, tę świecę, owoc pracy pszczelego roju«, zobaczyłem przyszły obraz przedstawiający idącą Maryję w pasiece, w czerwonej królewskiej szacie, niosącą plaster miodu pszczelego zapowiadający Zmartwychwstałego Chrystusa w symbolu woskowej kolumny świecy paschalnej. Plaster w objęciach rąk Maryi skojarzyłem z troską Matki o zapewnienie pożywienia (mleka i miodu) dla swego Syna”. Całości dopełniło drzewo kwitnącej akacji, gdyż jej białe kwiaty symbolizują czystość Dziewicy Maryi.
Przeniesienia tej wizji na płótno podjął się Marek Szymański z Zielonej Góry i tak 3 sierpnia 2002 r. powstała Maryja Królowa Pszczół - Maria Regina Apium. Pan Sławomir umieścił obraz w swoim domu rodzinnym w Kosobudzu. W czasie kolędy, 19 stycznia 2003 r., został poświęcony przez proboszcza ks. Janusza Jóźwiakowskiego.
Gdy obraz był już gotowy, pan Sławomir zwrócił się po pomoc do leśnika - Tadeusza Żeleka, by wspólnie zaprojektować ramę do obrazu. Jej wykonania podjął się rzeźbiarz Tadeusz Babiszak. I właśnie z pachnąca jeszcze świeżością ramą przybył pan Sławomir do naszej redakcji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Regina Apium

„Maryja Królowa Pszczół nie chciała zostać w ukryciu i opiekować się tylko moją rodziną i pasieką” - opowiada dalej kosobudzki pszczelarz. „Czułem potrzebę szerzenia Jej kultu najpierw wśród najbliższych, a potem w środowisku pszczelarzy i wszystkich ludzi dobrej woli”. Zdjęcie z wizerunkiem Królowej Pszczół dotarło także do bp. Józefa Zawitkowskiego. Kilka dni po jego otrzymaniu do pana Sławomira przyszła odpowiedź - homilia Księdza Biskupa. Czytamy w niej m.in.:

„Mam przed sobą
od Pana Sławomira Kowalskiego
śliczny obrazek Matki Bożej
Królowej Pszczół.
I dziwię się, dlaczego
ani J. Eysmond,
ani ks. J. Twardowski
nie napisali wezwania
o Królowej Pszczół.
Nazywają Matkę Bożą
Lipą pachnącą,
Wierzbą płaczącą,
Zielarką Przydoniecką,
Gosposią Śląską,
Opiekunką Skowronków,
Jaskółek Matką,
a mnie brak:
Pracowitych Pszczół Królowo,
Dziewico słodka i czysta,
z lipowym miodem w garnuszkach
w sadzie między ulami.
Módl się za nami”.

W grudniu 2002 r. pan Sławomir pojechał na XIV Pielgrzymkę Pszczelarzy na Jasną Górę. W pociągu, w przedziale, spotkał Elżbietę Hołdernę-Kędzia, której pokazał zdjęcie obrazu. „Spotkałem się z ogromnym wsparciem pani Eli, która w Częstochowie przedstawiła mnie ks. prał. Eugeniuszowi Marciniakowi, a ten entuzjastycznie przyjął pomysł i zaoferował pomoc”. Potem przyszły kolejne spotkania: z Ernestem Bryllem i jego żoną, z prezydentem PZP - Tadeuszem Sabatą. I tak Maryja Regina Apium powoli zaczęła funkcjonować w środowisku pszczelarzy jako ich Królowa.

Wiersz-modlitwa

W październiku 2003 r. pan Sławomir wraz z kolegą - Gracjanem Wrembel wysłali list do Ernesta Brylla z prośbą o napisanie wiersza-modlitwy. Po kilku dniach otrzymali odpowiedź, a w niej piękną modlitwę do Maryi Królowej Pszczół. „Ileż było radości i zadowolenia, co dało nam energię i zapał do dalszej pracy” - wspomina S. Kowalski.
„W wierszu Brylla - uważa Jolanta Bom, nauczycielka j. polskiego w ZSZ w Świebodzinie - los człowieka - pszczoły nie jest tak tragiczny, gdyż ma wielką i niezawodną opiekunkę, dającą siłę »skrzydłom wystrzępionym«. Pszczoła, która przetrwała niejedną burzę dziejową, zawsze może liczyć na swoją opiekunkę, która wskaże prawdziwy i jedyny kierunek życia”. Według niej Bryllowa modlitwa daje wiarę w przyszłość pod opieką najlepszej z matek i stąd przepiękna wymowa obrazu Maria Regina Apium z troską pochylonej nad pszczołami lecącymi do jej rąk staje się też symbolem dla wszystkich ludzi, którzy widzą w symbolice pszczoły odbicie swojej wiary.
Panu Sławomirowi marzy się teraz, by obraz Matki Bożej peregrynował po pszczelarzach naszego regionu, a być może w przyszłości znalazł swoje miejsce w przydrożnej kaplicy w Kosobudzu. Oficjalnie obraz Maryi Królowej Pszczół ma się pojawić na I Diecezjalnej Pielgrzymce Pszczelarzy do Rokitna, która obędzie się 29 sierpnia. Już teraz pan Sławomir zaprasza na nią gorąco wszystkich pszczelarzy.

Pani pracy uczciwej jak kropla miodowa
Która jest czystym złotem na świecie jedynie
Bo inne złoto ma skrwawione imię
Pani rojów grających jak pieśń różańcowa
Pani majowej łąki, pola kwitnącego
Ty nam otwierasz znak kwiatu każdego
Znasz imię drzew wszelakich. Pani akacjowa
Pani lipca, rzepaku. Słyszysz zioło wszystkie
Dla zagubionych znasz drogi najbliższe
Pani zbłąkanych, Ty nas doprowadzisz
Do niebieskiej pasieki. Ty w biedzie nie zdradzisz
Ale podniesiesz znów na ciepłej dłoni
Dasz siłę, gdy osłabną skrzydła wystrzępione
Matko, która karmiłaś Syna miodem, mlekiem
Wróć nam uczciwość pszczoły.
Weź w swoją opiekę.

Ernest Bryll

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Krzyż w miejscu publicznym nie narusza wolności

2024-05-18 16:28
dr. Błażej Poboży

archiwum dr. Błażeja Pobożego

dr. Błażej Poboży

O tym, kto w Warszawie boi się krzyża, pozornej bezstronności władz publicznych i dążeniu do starcia światopoglądowego mówi dr Błażej Poboży, doradca Prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Więcej ...

Przypadki św. Feliksa

Św. Feliks z Cantalice jest szczególnie czczony w kościołach kapucyńskich;
ponieważ Feliks bardzo kochał dzieci i wielu z nich pomagał istnieje
zwyczaj święcenia w dniu jego święta specjalnego oleju i namaszczania
nim dzieci (tu obraz św. Feliksa z koś

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Feliks z Cantalice jest szczególnie czczony w kościołach kapucyńskich; ponieważ Feliks bardzo kochał dzieci i wielu z nich pomagał istnieje zwyczaj święcenia w dniu jego święta specjalnego oleju i namaszczania nim dzieci (tu obraz św. Feliksa z koś

Dwadzieścia lat pracował ciężko jako oracz. Do zakonu Kapucynów wstąpił jako dojrzały mężczyzna, dopiero w wieku trzydziestu lat. Kiedy zmarł 18 maja 1587 r. ludzie już wtedy oddawali mu cześć jak świętemu...

Więcej ...

Prezydent o żołnierzach walczących pod Monte Cassino: o Polskę walczyli i za Polskę ginęli

2024-05-18 19:16

PAP/Piotr Nowak

Polscy żołnierze walczący pod dowództwem gen. Władysława Andersa to bohaterzy, którzy walczyli o to, aby otworzyć drogę do wolności; oni o Polskę walczyli i za Polskę ginęli - mówił podczas obchodów 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino prezydent Andrzej Duda.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Święty od trudnych spraw

Niedziela w Warszawie

Święty od trudnych spraw

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród...

Historia

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród...

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Wiara

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Kościół

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela