Pierwszy rój
„Moja wielka przygoda z pszczelarstwem rozpoczęła się w 1995 r., kiedy to kupiłem rój pszczół od sąsiadki, pani Jadwigi Lewandowskiej, która bardzo kochała pszczoły, ale z racji uczulenia miała
tylko jeden pień. Nie miałem ula, więc z pomocą przyszli mi życzliwi sąsiedzi - państwo Stanisław i Jadwiga Przybylscy, którzy zaoferowali ul wielkopolski i tak rój - moja rodzina został osadzony
przez Stasia Pileckiego «Szeryfa» do ula” - wspomina początki swojej fascynacji pan Sławomir.
Uczył się pszczelarstwa rok po roku, głównie od pszczelarza z pobliskiej Gryżyny - Jerzego Becha, który z kolei swoją praktykę z pasiecznictwa pobierał u znanej wszystkim pszczelarzom doktor
Wandy Ostrowskiej w RRZD w Siejniku k. Olecka. W 1999 r. rozpoczął naukę w Policealnym Studium Pszczelarskim w Pszczelej Woli k. Lublina. „Jestem również uczniem znanego i cenionego pszczelarza
- pana Marka Kubraka z Wrocławia, mistrza pszczelarskiego i rzeczoznawcy chorób pszczół. To on uczył mnie, że pszczoły to matematyka” - wspomina mój rozmówca.
Świeca paschalna
Reklama
Wraz z kolegą - Michałem Dengusiakiem Sławomir Kowalski postanowił pojechać w 2000 r. na spotkanie młodych do Lednicy. Wówczas o. Jan Góra OP zaproponował, by za rok przywieźć ze sobą obraz
Matki Bożej ze swojego terenu, czy też by zrobić nowe przedstawienie ikonograficzne Maryi. Michał i Sławek jako zapaleni pszczelarze pomyśleli o namalowania Matki Bożej Pszczelarki. „Zapragnęliśmy
mieć za opiekunkę świata pszczelarzy Matkę Bożą” - motywuje ów pomysł pan Sławomir. I dalej opowiada, jak pomysł nabrał realnych kształtów. „W marcu 2002 r. uczestniczyłem w uroczystościach
Świętego Triduum Paschalnego w Paradyżu. Podczas uroczystej procesji świecy paschalnej, symbolizującej Chrystusa - zwycięzcę piekła i śmierci oraz śpiewie Exsultetu: »przyjmij, Ojcze święty,
tę świecę, owoc pracy pszczelego roju«, zobaczyłem przyszły obraz przedstawiający idącą Maryję w pasiece, w czerwonej królewskiej szacie, niosącą plaster miodu pszczelego zapowiadający Zmartwychwstałego
Chrystusa w symbolu woskowej kolumny świecy paschalnej. Plaster w objęciach rąk Maryi skojarzyłem z troską Matki o zapewnienie pożywienia (mleka i miodu) dla swego Syna”. Całości dopełniło drzewo
kwitnącej akacji, gdyż jej białe kwiaty symbolizują czystość Dziewicy Maryi.
Przeniesienia tej wizji na płótno podjął się Marek Szymański z Zielonej Góry i tak 3 sierpnia 2002 r. powstała Maryja Królowa Pszczół - Maria Regina Apium. Pan Sławomir umieścił obraz w
swoim domu rodzinnym w Kosobudzu. W czasie kolędy, 19 stycznia 2003 r., został poświęcony przez proboszcza ks. Janusza Jóźwiakowskiego.
Gdy obraz był już gotowy, pan Sławomir zwrócił się po pomoc do leśnika - Tadeusza Żeleka, by wspólnie zaprojektować ramę do obrazu. Jej wykonania podjął się rzeźbiarz Tadeusz Babiszak. I właśnie
z pachnąca jeszcze świeżością ramą przybył pan Sławomir do naszej redakcji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Regina Apium
„Maryja Królowa Pszczół nie chciała zostać w ukryciu i opiekować się tylko moją rodziną i pasieką” - opowiada dalej kosobudzki pszczelarz. „Czułem potrzebę szerzenia Jej kultu najpierw wśród najbliższych, a potem w środowisku pszczelarzy i wszystkich ludzi dobrej woli”. Zdjęcie z wizerunkiem Królowej Pszczół dotarło także do bp. Józefa Zawitkowskiego. Kilka dni po jego otrzymaniu do pana Sławomira przyszła odpowiedź - homilia Księdza Biskupa. Czytamy w niej m.in.:
„Mam przed sobą
od Pana Sławomira Kowalskiego
śliczny obrazek Matki Bożej
Królowej Pszczół.
I dziwię się, dlaczego
ani J. Eysmond,
ani ks. J. Twardowski
nie napisali wezwania
o Królowej Pszczół.
Nazywają Matkę Bożą
Lipą pachnącą,
Wierzbą płaczącą,
Zielarką Przydoniecką,
Gosposią Śląską,
Opiekunką Skowronków,
Jaskółek Matką,
a mnie brak:
Pracowitych Pszczół Królowo,
Dziewico słodka i czysta,
z lipowym miodem w garnuszkach
w sadzie między ulami.
Módl się za nami”.
W grudniu 2002 r. pan Sławomir pojechał na XIV Pielgrzymkę Pszczelarzy na Jasną Górę. W pociągu, w przedziale, spotkał Elżbietę Hołdernę-Kędzia, której pokazał zdjęcie obrazu. „Spotkałem się z ogromnym wsparciem pani Eli, która w Częstochowie przedstawiła mnie ks. prał. Eugeniuszowi Marciniakowi, a ten entuzjastycznie przyjął pomysł i zaoferował pomoc”. Potem przyszły kolejne spotkania: z Ernestem Bryllem i jego żoną, z prezydentem PZP - Tadeuszem Sabatą. I tak Maryja Regina Apium powoli zaczęła funkcjonować w środowisku pszczelarzy jako ich Królowa.
Wiersz-modlitwa
W październiku 2003 r. pan Sławomir wraz z kolegą - Gracjanem Wrembel wysłali list do Ernesta Brylla z prośbą o napisanie wiersza-modlitwy. Po kilku dniach otrzymali odpowiedź, a w niej piękną
modlitwę do Maryi Królowej Pszczół. „Ileż było radości i zadowolenia, co dało nam energię i zapał do dalszej pracy” - wspomina S. Kowalski.
„W wierszu Brylla - uważa Jolanta Bom, nauczycielka j. polskiego w ZSZ w Świebodzinie - los człowieka - pszczoły nie jest tak tragiczny, gdyż ma wielką i niezawodną opiekunkę,
dającą siłę »skrzydłom wystrzępionym«. Pszczoła, która przetrwała niejedną burzę dziejową, zawsze może liczyć na swoją opiekunkę, która wskaże prawdziwy i jedyny kierunek życia”. Według
niej Bryllowa modlitwa daje wiarę w przyszłość pod opieką najlepszej z matek i stąd przepiękna wymowa obrazu Maria Regina Apium z troską pochylonej nad pszczołami lecącymi do jej rąk staje się też symbolem
dla wszystkich ludzi, którzy widzą w symbolice pszczoły odbicie swojej wiary.
Panu Sławomirowi marzy się teraz, by obraz Matki Bożej peregrynował po pszczelarzach naszego regionu, a być może w przyszłości znalazł swoje miejsce w przydrożnej kaplicy w Kosobudzu. Oficjalnie obraz
Maryi Królowej Pszczół ma się pojawić na I Diecezjalnej Pielgrzymce Pszczelarzy do Rokitna, która obędzie się 29 sierpnia. Już teraz pan Sławomir zaprasza na nią gorąco wszystkich pszczelarzy.
Pani pracy uczciwej jak kropla miodowa
Która jest czystym złotem na świecie jedynie
Bo inne złoto ma skrwawione imię
Pani rojów grających jak pieśń różańcowa
Pani majowej łąki, pola kwitnącego
Ty nam otwierasz znak kwiatu każdego
Znasz imię drzew wszelakich. Pani akacjowa
Pani lipca, rzepaku. Słyszysz zioło wszystkie
Dla zagubionych znasz drogi najbliższe
Pani zbłąkanych, Ty nas doprowadzisz
Do niebieskiej pasieki. Ty w biedzie nie zdradzisz
Ale podniesiesz znów na ciepłej dłoni
Dasz siłę, gdy osłabną skrzydła wystrzępione
Matko, która karmiłaś Syna miodem, mlekiem
Wróć nam uczciwość pszczoły.
Weź w swoją opiekę.
Ernest Bryll