W Niedzielę Palmową w Centrum Kulturalno-Kongresowym Jordanki zgromadziło się blisko tysiąc osób, które przybyły, by wraz z bp. Andrzejem Suskim i prezydentem Torunia Michałem Zaleskim uczestniczyć w koncercie pasyjnym „Krzyż”. Była to ogólnopolska premiera oratorium przygotowanego przez zespół „23 dni”.
Koncert za pomocą doznań artystycznych skłaniał do rozważań na temat sensu cierpienia, a także własnego życia. Artyści przeprowadzali słuchaczy przez kolejne stacje Biblijnej Drogi Krzyżowej, stworzonej przez św. Jana Pawła II. Na scenie znalazło się około 80. muzyków: członków oficjalnego Chóru i Orkiestry ŚDM, którzy na bazie swojego doświadczenia wypływającego z uczestnictwa w Światowych Dniach Młodzieży stworzyli zespół „23 dni”. Razem z nimi na scenie wystąpili soliści m.in. Gabriela Gąsior, Marta Fitowska, Krzysztof Iwaneczko oraz Krzysztof Rygielski. Pomysłodawcą i realizatorka projektu była pochodząca z Torunia studentka Akademii Muzycznej w Bydgoszczy Natalia Brzuszczak, która jest dyrygentem zespołu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Koncert został zorganizowany przez fundację Archipelag Inicjatyw, Duszpasterstwo Młodzieży Diecezji Toruńskiej „Kotwica” oraz miasto Toruń.
Reklama
Dwudniowe spotkanie, jakim była Toruńska Strefa Miłosierdzia, wypełnione było katechezą, adoracją krzyża, modlitwą uwielbienia, sakramentem pokuty i pojednania, Eucharystią i koncertem, który był zwieńczeniem dwudniowej Toruńskiej Strefy Miłosierdzia (TSM).
W sobotnie popołudnie młodzież zgromadziła się w diecezjalnym sanktuarium Miłosierdzia Bożego, by trwać przy Chrystusie. O godz. 15 odmówiła koronkę do Bożego i miłosierdzia. Następnie po zawiązaniu wspólnoty wysłuchała katechezy na temat uzdrowienia człowieka chromego przy sadzawce Betesda. - Nad sadzawką uderza nie tyle "brzydota" niedołęstwa czy choroby, co przede wszystkim relacji międzyludzkich. Chorzy wręcz biją się między sobą o to, kto z nich zostanie uzdrowiony. Jezus - Król Miłosierdzia - wchodzi właśnie w to miejsce, gdzie ludzie są dla siebie wrogami. Idzie właśnie tam, gdzie my byśmy nie poszli, gdzie nas to kosztuje. To osobiste pytanie dla każdego z nas: gdzie nie chcę iść, gdzie nie ufam Jezusowi, gdzie mam blokadę? – mówił ks. Maciej Kępczyński, opiekun wspólnoty Pustynia Serca.
"Panie, nie mam człowieka" to niezwykle dramatyczne stwierdzenie chorego, tym bardziej, że Betesda oznacza właśnie „dom miłosierdzia” - a tam ludzie traktują się bez miłosierdzia, nie ma obok nich drugiej osoby, która by im miłosierdzie wyświadczyła. Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Toruniu, w którym odbywa się Toruńska Strefa Miłosierdzia, wznosi się w miejscu, na którym przed laty było śmietnisko. - Pan wybiera właśnie takie przestrzenie, aby na nich rozlewało się Jego miłosierdzie i chce na naszym życiowym śmietnisku zbudować świątynię miłosierdzia – dodał ks. Kępczyński.
Reklama
Po katechezie rozpoczęła się adoracja krzyża ze śpiewem kanonów z Taize animowana przez wspólnoty Słowo Życia i Małe Uwielbienie.
Zwieńczeniem pierwszego dnia TSM, była Eucharystia na zakończenie której młodzi otrzymali krzyże przywiezione z Jerozolimy i położone na grobie Jezusa. Kapłani zakładając krzyże na szyje uczestników spotkania wypowiadali słowa: „Idź i głoś Ewangelię Chrystusa Zmartwychwstałego”. Było to swoiste posłanie młodych ludzi do ich środowisk życia, nauki i pracy, gdzie mają stawać się świadkami miłosiernej miłości Boga.
Toruńska Strefa Miłosierdzia (TSM) została zorganizowana po raz drugi i odbywa się zawsze w weekend rozpoczynający Wielki Tydzień, a więc w dniach, w których Kościół obchodzi coroczny Światowy Dzień Młodzieży.