Jeszcze nie wiadomo, czy zapowiadana na 11 czerwca parada homoseksualistów w ogóle się odbędzie
Piotr Semka, publicysta
Jest to klasyczny przykład agresji obyczajowej, działalność, która z góry nie liczy się z wrażliwością chrześcijan i wręcz zakłada lekceważenie ich uczuć. Nie chodzi więc o zachęcanie do tolerancji, ale
o demonstrowanie swojej przewagi.
Znamienne jest, że parada ma się rozpocząć od Golgoty Wschodu. Widać, jak bardzo organizacje homoseksualne starają się zawłaszczać narodowe symbole i podkreślać, że są ofiarami, sugerując, że ich
ofiary były takie same, jak ludzi, którzy cierpieli z powodu swojej przynależności narodowej. Jest to złowróżebna taktyka zmieniania znaczeń. To bardzo wyraźny nurt, w którym organizacje homoseksualne
podkreślają, że w ciągu wieków byli prześladowani, w tym samym kontekście, co chrześcijańskie czy patriotyczne ofiary terroru. Przypomnijmy, że dwa lata temu gwiazda porno chciała w Warszawie złożyć kwiaty
pod Grobem Nieznanego Żołnierza. Uzasadniała, że jest to miejsce, w którym żołnierze walczyli o wolność, podczas gdy ona swoim życiem też walczy o wolność - tyle że obyczajową. To ewidentna manipulacja,
która wskazuje na niepokojący zasób złej woli.
Parada homoseksualistów jest organizowana w imię fałszywie pojmowanej tolerancji, homoseksualiści celowo kreują się na prześladowaną grupę społeczną. Każdą polemikę z nimi uznają za homofobię, homofobię
zaś - za nienawiść, nienawiść za coś, co w prostej linii prowadzi do masakry. Jest to typowa taktyka, w której chodzi o zawłaszczenie przestrzeni publicznej, o demonstrowanie ludziom tego, z czym
się nie zgadzają. Ma to charakter wyzywający, niesłychanie demonstracyjny.
Jan Maria Jackowski, przewodniczący Rady Warszawy
Z ogromnym zdumieniem dowiedziałem się o zamiarze zorganizowania tego marszu. Uważam, że tego rodzaju manifestacje mają na celu obalenie konstytucyjnego ładu i ochrony rodziny. Jest to skandal, chodzi
o zorganizowanie demonstracji o charakterze politycznym. Także o naruszenie ładu społecznego. Organizatorzy parady powołują się na hasła tolerancji. Jest to bardzo niebezpieczne, ponieważ niektóre radykalne
środowiska homoseksualistów za granicą, pod hasłem tolerancji domagają się legalizacji pedofilii od 8. roku życia.
Demonstracja ma też wyraźny charakter antyreligijny. Tym bardziej, że trasa manifestacji pokrywa się z procesją Bożego Ciała. Jest to element wzbudzający w Polsce wojnę światopoglądową. To prowokacja
mająca na celu doprowadzenie do konfrontacji z katolickim społeczeństwem. Dlatego uważam, że ta manifestacja nie powinna się w ogóle odbyć. I zamierzam wystąpić do prezydenta Kaczyńskiego o podjęcie działań
mających na celu uniemożliwienie parady homoseksualistów w Warszawie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu