Misteria paschalne od dawien dawna pomagają wiernym spojrzeć na wydarzenia paschalne oczami ewangelistów i tych, którzy żyli w tamtym czasie. Pozwalają zrozumieć i doświadczyć na nowo obecności Boga. Człowiek, przeżywając misterium Chrystusa, może odnaleźć siebie.
Emaus
Misterium podzielone było na cztery etapy wędrowania za Jezusem, cztery stacje zatrzymania i spoglądania na Jezusa, Maryję, niewiernego Tomasza i uczniów przy Jeziorze Tyberiadzkim. Był to czas zatrzymania i spoglądania na Jezusa, nie umarłego, ale żyjącego wśród nas. To spotkanie pokazuje nam prawdę o tym, jak często my sami mijamy się z Jezusem na naszej drodze. A przecież nasze drogi codziennie wiodą do Emaus... a nam ciężko w to uwierzyć, że zawsze jest On z nami, tym nędznym kaleką, biedakiem, upartym człowiekiem itd. On słyszy nas i prosi o samarytańską przysługę. A my... ciągle z daleka i tak trudno nam Ciebie rozpoznać. Dlaczego...? Przecież znamy Twoje słowa, może nawet aż za bardzo je znamy. Jednak nie możemy ich rozpoznać, a jeżeli poznajemy, to tak trudno zapytać: Czy to był Pan?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Maryja
Reklama
Kolejna stacja to Niepokalana. To piękne spotkanie z Maryją pokazuje nam, jak ogromną rolę odgrywa Ona w naszym życiu i jak wielkie znaczenie nabiera nasze życie wobec naszego Pana, Jezusa Chrystusa. To przecież Ona każdego dnia wstawia się za nami w codziennym naszych potrzebach. To Ona uczy najpierw Apostołów, a następnie nas, jak słuchać Jezusa i wypełniać Jego wolę. Ona nie wskazuje na siebie, ale na Niego, bo On ma być w centrum naszego życia.
Jezioro Tyberiadzkie
Spotkanie Jezusa z uczniami nad Jeziorem Tyberiadzkim, cudowny połów ryb i przepiękny dialog Jezusa z Szymonem. Wiosła, sieci, ryby, staw i ognisko wprost mówiły o tym przepięknym spotkaniu Jezusa z uczniami
i jak Go poznali przy łamaniu chleba. Jednak nikt z uczniów nie odważył się zapytać: „Czy to jest Pan?”.
Dialog Jezusa z Szymonem to trzy jakże ważne pytania: „Szymonie... czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?” (J 21, 15). To piękny dialog, którego głębię każdy z nas może odnieść do siebie.
Jednak jaka będzie nasza odpowiedź? Pan czeka na Twoją odpowiedź i zaufanie: „Panie, Ty wszystko wiesz. Ty wiesz, że Cię kocham” (17). Takiej odpowiedzi oczekuje Jezus, odpowiedzi twojego
serca.
Świątynia
Idąc za Jezusem, dochodzimy do świątyni, gdzie Bóg przebywa i jest obecny. To tu następuje kolejne spotkanie z tym samym Jezusem co w Emaus czy nad Jeziorem Tyberiadzkim. On nam się zostawił w postaci
chleba, a każdego dnia w świątyni możemy Go tam spotkać. On jest, bo On żyje i zmartwychwstał. Jednak czy ja wierzę? „Jeszcze może daleko i na pewno nie blisko,/ bym Twą wielkość ocenił.../ Jeszcze
Ciebie nie słyszę, jeszcze Ciebie nie widzę,/ lecz przeczuwam, że przyjdziesz, ale wiem już, że idziesz -/ aby nędzne me serce.../ porwać w wiry wszechświata i ogarnąć płomieniem”. Te słowa
śląskiego poety Edwarda Kozikowskiego rozbrzmiewają w naszych sercach - „Spraw, Panie, by rozżarzyło się tabernakulum sprzed Twoich ołtarzy!”.
Zakończeniem naszego misterium wielkanocnego była adoracja Najświętszego Sakramentu w świątyni, miejscu spotkania z żyjącym Jezusem, który nieustannie daje światu miłość i nadzieję.