Ojciec Święty nawiązał do czytań liturgicznych poniedziałku II tygodnia okresu wielkanocnego. Komentując dzisiejszą Ewangelię przedstawiającą spotkanie Jezusa z Nikodemem, Franciszek podkreślił konieczność powtórnego narodzenia się z wody i z Ducha Świętego, a zatem zmiany mentalności. Można to dobrze zrozumieć rozważając pierwsze czytanie dzisiejszej liturgii (Dz 4,23-31) nawiązujące do cudu uzdrowienia przez Piotra i Jana chromego, którzy przesłuchiwani przed Sanhedrynem stwierdzili: „my nie możemy nie mówić tego, cośmy widzieli i słyszeli” (Dz 4, 20). Papież podkreślił, że w ten sposób apostołowie ukazali konkretność wiary, która nie idzie na kompromisy. „Piotr i Jan mieli odwagę, szczerość, otwartość na Ducha Świętego, co oznacza mówienie otwarcie, odważnie, głoszenie prawdy, bez kompromisów” – zaznaczył Ojciec Święty.
Reklama
„Czasami zapominamy, że natura naszej wiara jest konkretna: Słowo stało się ciałem, nie stało się ideą, ale stało się ciałem. A kiedy odmawiamy Credo wymieniamy wszystkie te konkretnie rzeczy: «Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi..,, wierzę w Jezusa Chrystusa, który jest zrodzony, …który umarł ...», są to rzeczy konkretne. Nasze Credo nie mówi: «Wierzę, że muszę zrobić to, czy coś innego, albo że te rzeczy są po to...» Nie! Są to rzeczy konkretne. Konkretność wiary, prowadzi do otwartości, do świadectwa aż po męczeństwo, które sprzeciwia się kompromisom czy też idealizacji wiary” – powiedział Franciszek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Papież zauważył, że dla uczonych w Prawie Słowo nie stało się ciałem, lecz Prawem, kazuistyką. Dodał, że ta mentalność niekiedy dotyka również ludzi Kościoła, którzy zapomnieli o mocy Ducha Świętego. Dlatego zachęcił zgromadzonych do modlitwy o to wyzwalające doświadczenie Ducha Świętego, namaszczenie konkretnością wiary.
„«Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha»: słyszy głos, idzie za wiatrem, za głosem Ducha, nie wiedząc, gdzie to doprowadzi. Ponieważ wybrał konkretność wiary i odrodzenie w Duchu. Niech Pan da nam wszystkim tego Ducha wielkanocnego, Ducha wolnego od kompromisów, bez surowości, z wolnością głoszenia Jezusa Chrystusa, takim jakim przyszedł: w ciele” – zakończył swoją homilię Ojciec Święty.