Reklama

Zostawić po sobie ślad

Niedziela kielecka 23/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z Januszem Zakrzeńskim o młodzieży rozmawia Władysław Burzawa

Władysław Burzawa: - Spotkał się dziś Pan z młodzieżą ze szkoły katolickiej. Jak często ma Pan okazję dzielić się swoimi przeżyciami z młodym pokoleniem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Janusz Zakrzeński: - Wstyd się przyznać, ale jeżdżę na spotkania z młodymi ludźmi od 1958 r., jeszcze kiedy byłem w szkole teatralnej. Wtedy Estrada Krakowska zaczęła tak zwaną akcję „Podpowiadamy”. Organizowaliśmy drobne inscenizacje lektur szkolnych i jeździliśmy do szkół w okolicy Krakowa, Zakopanego. Do dzisiaj robię coś podobnego.

- Rozumiem, że w ciągu tych lat tematyka spotkań zmieniała się. Dziś mniej mówił Pan o teatrze i o sztuce, a więcej o potrzebie godnego życia.

- Tak, tematyka moich spotkań zmienia się. Przyznam, że nie bardzo wiem, jakie lektury obowiązują dzisiaj. Na przykład z przykrością stwierdziłem, że Nad Niemnem nie jest obowiązującą lekturą szkolną, a o tym, czy będzie mowa o niej na zajęciach, decyduje tylko nauczyciel. Nie chcę wnikać w kompetencje Ministerstwa Edukacji, lecz sądzę, że nie jest to dobre, dlatego że Orzeszkowa pięknie włada piórem, wspaniale opisuje przyrodę, a nade wszystko ludzkie charaktery. Rzadko spotyka się dziś kogoś, kto potrafi tak dobrze opisać jakąś postać. A poza tym dziś mamy do czynienia z jakąś unifikacją - my wszyscy się upodabniamy jeden do drugiego. I to jest straszne. Natomiast w Nad Niemnem, u Orzeszkowej, każdy z bohaterów jest inny. Kiryłło jest inny, Kiryłłowa jest inna, Różyc jest inny. Każda postać jest inna, bardzo barwna.
Pytano mnie, jak ja na to wpadłem, by szarpać te wąsiska w górę i w dół, grając Benedykta Korczyńskiego, żeby mówić „to tamto, ten tego”. A przecież to nie ja wymyśliłem, tylko Orzeszkowa.

Reklama

- Kończąc spotkanie z młodzieżą apelował Pan, aby „pozostawiła po sobie ślad”. Co miał Pan na myśli?

- Każdy z nas pozostawia po sobie ślad. Kiedy pracowałem w pogotowiu ratunkowym, wiele mądrości czerpałem z obserwacji. I to mi pozostało do dziś. Każdy człowiek to jest maleńka książeczka. Trzeba w niej tylko umieć czytać.
Oprócz pracy w teatrze, w radiu mam zajęcia w Wyższym Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Warszawie. Prowadzę też katedrę kultury słowa i bycia w szkole menedżerskiej w Warszawie. Obserwuję młodzież. Mogę powiedzieć, że jest wspaniała. To, co młodzi ludzie piszą, jest wspaniałe. Oni się odkrywają, piszą o swoich problemach, o swoich doświadczeniach. Dlatego gdy młodzi pytają: „Czy będą testy?”, ja odpowiadam - nie. Test można ściągnąć, na odpowiedź można trafić. Rozmowa jest najważniejsza i ja preferuję wypracowania. Na jaki temat? Choćby o tym co robiłeś w sobotę i w niedzielę, z kim się spotkałeś? Studenci próbują ściągać z internetu najrozmaitsze opracowania, recenzje filmowe. „Proszę tego nie robić” - mówię wówczas. Zależy mi, abyś ty napisał mi od siebie. Wtedy poznaję twój styl, twój charakter. Na przykład młoda dziewczyna pisze, że marzy o tym, by mieć dziecko i żeby dziecko było dobrym człowiekiem. Niech mi pan powie - kto dzisiaj myśli o tym, żeby być dobrym człowiekiem?

- Więc mamy dobrą młodzież, ale coś nam ciągle przeszkadza w jej wychowaniu, czegoś nam brakuje. Czego?

- Brakuje nam rozmów z młodymi ludźmi. Trzeba postarać się z młodymi porozumieć. Powtarzam - porozumieć i z nimi rozmawiać. Nie przez internet, nie SMS-em - tylko rozmawiać. Osobiste kontakty są najważniejsze, osobisty przykład i świadectwo jest szalenie ważne.

- Dziękuję za rozmowę.

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Bp Milewski: kto trwa w Jezusie, ten przynosi owoce

2024-05-02 17:36

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że źródłem życia i działania człowieka wierzącego od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie, powiedział bp Mirosław Milewski w Królewie w diecezji płockiej. Przewodniczył Mszy św. w dniu odpustu parafialnego ku czci św. Zygmunta, Króla i Męczennika: - Król Zygmunt surowo odpokutował za swoje grzechy, dlatego został świętym - powiedział biskup pomocniczy.

Więcej ...

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Więcej ...

Matko Serdeczna, módl się za nami...

2024-05-02 20:37

Karol Porwich/Niedziela

Zasłuchani w „Polską litanię” ks. Jana Twardowskiego zatrzymamy się w stolicy diecezji sandomierskiej ze świadomością, że na jej terenie jest jeszcze kilka innych sanktuariów maryjnych.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Kościół

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

Jasna Góra

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...