Ostatnio świat obiegły wstrząsające fotografie. Torturowani w bestialski sposób Irakijczycy przetrzymywani w Abu Ghraib. Pobicia, stanie godzinami nago w niewygodnej pozycji, wstrząsy elektryczne, pozbawianie
snu, zakładanie kapturów miały być skutecznym sposobem na złamanie więźnia.
To tylko kilka metod znęcania się i tortur, które wykorzystywane są w różnych więzieniach świata. Działania takie miały upokorzyć morale więźniów. Prezydent Bush i sekretarz Ramsfeld zapewniają opinię
publiczną, że wszyscy sprawcy nadużyć zostaną ukarani, a proces będzie jawny. Pierwszy wyrok mógłby potwierdzać tę opinię - jednego z amerykańskich żołnierzy zdegradowano do rangi szeregowca i wymierzono
karę jednego roku pozbawienia wolności. Pozostaje wciąż pytanie: Czy to odosobniony przypadek stosowania tortur na zatrzymanych Irakijczykach? Raporty międzynarodowych organizacji broniących praw człowieka,
w tym Czerwonego Krzyża i Amnesty International, świadczą o tym, że tego typu „metody do walki z terroryzmem” stosowano już wcześniej.
Za tą tragiczną historią kryją się dwie prawdy. Pierwszą dobrze ilustruje wypowiedź z raportu AI: „To, co możemy obecnie obserwować w Iraku, to logiczne konsekwencja bezlitosnego pościgu «wojny
na terror», bez oglądania się na prawa człowieka i reguły wojny”. Te zdjęcia ujrzały, na szczęście, światła jupiterów. Są jednak miliony przetrzymywanych, osadzonych bez wyroków więźniów sumienia,
gnębionych, poniżanych, torturowanych miesiącami, a nawet latami, z dala od kamer i błysków fleszy. Wśród tych niemych cywilnych ofiar, które same nic nie mogą zrobić, by się obronić, jest wiele kobiet
i dzieci. Sytuacja tych więźniów z pewnością pogorszyła się jeszcze po 11 września - twierdzą zaangażowani w obronę praw człowieka. Wiele rządów państw wykorzystuje atmosferę strachu do ograniczenia
bądź nieprzestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego i praw człowieka. W ten sposób niejako zalegalizowano represje wobec własnych „wrogów politycznych” - wyjaśnia w oświadczeniu
Amnesty International. Tymczasem ci ludzie czekają na czas, kiedy i nimi zainteresuje się opinia publiczna.
Wydarzenia w Iraku są dominującą kwestią dla mediów. A jednak należy pamiętać, iż w wielu regionach świata poza Irakiem z powodu niehumanitarnego traktowania cierpią ludzie. Czy świat przypomni sobie
o demokratycznej Republice Konga, Wybrzeżu Kości Słoniowej, Burundi, Nepalu, Kolumbii, Czeczenii czy Chinach. Tam i w wielu innych regionach nieustannie łamane są prawa człowieka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu