Reklama

Reputacja ocalona

Niedziela warszawska 25/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z polską lewicą nie jest najlepiej, ale i nie najgorzej. Wprawdzie nie brakuje wścibskich, którzy ciągle węszą jak tu uprzykrzyć życie towarzyszom najbardziej zasłużonym w walce z wrogiem klasowym, ale póki co, większość knowań rozchodzi się po kościach.
Ostatnio na przykład jedna z gazet rzuciła podejrzenie, jakoby pewien bardzo zasłużony działacz sponsorował budowę kilku kościołów w swoim mieście. A chodziło nie o byle kogo, bo człowieka cieszącego się zaufaniem w najwyższych gremiach partyjnych do tego stopnia, że Leszek i Aleksandra Millerowie powierzyli mu kierowanie ich fundacją dobroczynną. Pieniądze na budowę kościołów miały wprawdzie pochodzić z prywatnej kieszeni prezesa, a nie ze środków zgromadzonych na dobroczynność, ale nagłośnienie tej sprawy na tydzień przed wyborami do Parlamentu Europejskiego zdradzało jak najgorsze intencje żądnych sensacji pismaków. W oczach ciągle topniejącego elektoratu takie kalumnie mogły pogrążyć nie tylko jednego działacza, ale i całą jego formację polityczną, świadcząc o jej dwulicowości. Z jednej bowiem strony obiecanki aborcji na życzenie, przywilejów dla gejów i lesbijek, a z drugiej pokątne wspieranie „czarnych”. Przez to poszłyby na marne wysiłki pań Szyszkowskiej, Nowackiej i wielu innych, zatroskanych o wyrazistość programową swojej partii.
Na szczęście i tym razem sprawa się wyjaśniła i do kompromitacji nie doszło. Działacz posądzany o najbardziej niecne rzeczy, w tym o wspieranie „czarnej reakcji”, ponoć żadnych pieniędzy na budowę kościołów nie dawał, tylko z pomocą zaprzyjaźnionej pani z Urzędu Skarbowego fałszował zaświadczenia z parafii o rzekomych darowiznach. Nie wiadomo jeszcze czy robił to z pobudek ideowych, aby pogrążyć agenturę Watykanu? Wszystko wyjaśni się w śledztwie, albo i nie. Zresztą nie ma to większego znaczenia. Bo nawet gdyby robił to z chęci oszukania fiskusa, czyli Skarbu Państwa, to przecież nie on pierwszy. Takie grzechy żelazny elektorat wybacza, bo cel uświęca środki a media to żmija wyhodowana na lewej piersi.
Przykładów takich szczęśliwych rozwiązań można by przytaczać wiele. Jak choćby ten, gdy znany budowniczy kościołów publicznie się chwalił, że wybiera się do Millera - wtedy jeszcze premiera - i powie mu: „Leszku! Panie premierze, mogę chyba tak do ciebie mówić, bo tak zwracałem się do ciebie przed laty podczas twojego ślubu w Mszczonowie. Teraz buduję kolejny kościół i wiem, że nie zostawisz w potrzebie księdza, który ci kiedyś błogosławił”.
Na szczęście dymisja premiera uprzedziła wizytę proboszcza. I tak po raz kolejny reputacja została uratowana - może nawet podwójnie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Jestem, który Jestem

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 15, 1-8.

Więcej ...

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

Adobe Stock

Więcej ...

W 10. rocznicę kanonizacji

2024-04-28 17:42

Biuro Prasowe AK

Głosił Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego na wszystkich areopagach świata – mówił o świętym metropolita krakowski.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

Wiara

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

Wiara

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego