Reklama

Ślub kościelny - ale po co?

Niedziela włocławska 26/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Można się spotkać z zarzutem, że często małżeństwa „z ślubem kościelnym” żyją gorzej niż małżeństwa „cywilne”! Oczywiście, być może to prawda, ale jest to zarzut nie przeciwko wartości sakramentu, ale przeciwko ludzkiemu grzechowi, który potrafi zmarnować nawet łaskę sakramentalną.
Spróbujmy spojrzeć na to w duchu wiary. Co takiego daje ślub kościelny? Otóż małżeństwo, jest to jeden z najważniejszych wymiarów życia ludzkiego, a przez sakrament cały ten wymiar zostaje otwarty na obecność i łaskę Chrystusa, naszego Pana i Zbawiciela. Głęboka wiara po prostu „nie wyobraża sobie”, żeby coś tak istotnego, jak własne małżeństwo i rodzinę budować poza Chrystusem. Czasem też ludzie, którzy zaczynali bez ślubu kościelnego i po paru latach decydują się na ten sakrament, nie mogą zrozumieć, co było złego w ich związku. Tu warto przypomnieć, że Kościół uznaje godność i pełnoprawność małżeństw ludzi nieochrzczonych, jeśli zostały zawarte zgodnie z obyczajem obowiązującym w ich społeczności. Natomiast związkowi osób ochrzczonych i wierzących, który nie jest związkiem sakramentalnym, Kościół zarzuca przede wszystkim to, że zakładają rodzinę jako chrześcijanie, a nie chcą, żeby w ich rodzinie zamieszkał Chrystus. Choćby ten związek, biorąc po ludzku, był najpiękniejszy, to jednak wciąż jeszcze jest zamknięty w wymiarach tego świata. Chrystus nie uczynił go jeszcze wartym życia wiecznego.
Stanowisko Kościoła w tym względzie spotyka się z licznymi krytykami. Ale czy można czynić Kościołowi zarzut z tego, że wierzy prawdziwie w Chrystusa Syna Bożego i realizuje Jego naukę, która stanowi normę postępowania dla wierzących w Chrystusa? Przecież Pan Jezus uczył wyraźnie: „[...] Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa” (por. Mt 5, 32). Należy zauważyć, że związek, który nie jest prawdziwym małżeństwem, Pan Jezus nazywa tu bardzo ostro „nierządem”. Kiedyś również ostro powiedział Samarytance: „[...] Ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem” (por. J 4, 18). Z tą samą jasnością nauczał Apostoł Paweł: „[...] Uchodzić będzie za cudzołożną, jeśli za życia swego męża współżyje z innym mężczyzną. Jeśli jednak umrze jej mąż, wolna jest od tego prawa, tak iż nie jest cudzołożną, współżyjąc z innym mężczyzną” (por.: Rz 7, 3; 1 Kor 7, 39). To samo oczywiście dotyczy męża. A gdzie indziej powiada Apostoł Paweł: „[...] Żona niech nie odchodzi od swego męża. Gdyby zaś odeszła, niech pozostanie samotną albo niech się pojedna ze swym mężem. Mąż również niech nie oddala żony” (por. 1 Kor 7, 10-11). Wiem, że to może niejedną osobę żyjącą w takim związku zaboleć, ale lepiej, żeby tak było, niż miałaby szukać mądrości życiowej wbrew Panu Jezusowi. Lepiej uznać, że sytuacja życiowa tych osób jest niezgodna z wolą Bożą, niż próbować je oszukiwać, aby nie sprawiać im bólu. Jednakże wiele osób, żyjących w takich związkach, próbuje wytłumaczyć sobie, że są w porządku, tylko zacofany Kościół nie idzie z duchem czasu. Owce Dobrego Pasterza wiedzą, czego On naucza, „[...] ponieważ głos Jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych” (por. J 10, 4-5). Przed niejednym chrześcijaninem stoi dzisiaj pokusa, żeby odrzucić naukę Pana Jezusa o małżeństwie. On oczywiście swojej nauki nie zmieni, pyta tylko nas: „Tylu już odeszło ode Mnie z powodu tej nauki, może i ty chcesz odejść?”
Czy są jakieś szanse dla osób żyjących w związkach nieformalnych, aby pojednać się z Bogiem i móc przystępować do sakramentów? Najprościej by było, gdyby osoby żyjące w takich związkach zobaczyły tę sytuację w świetle wiary. Wówczas bowiem - przy obopólnym zrozumieniu, o co tu chodzi - podjęłyby decyzję bądź rozstania, bądź jeśli mają już dzieci, wspólnego życia jak brat z siostrą. Jeśli tylko zrozumieją religijny sens takiej decyzji, ich pojednanie z Bogiem będzie nagrodą za wszystkie trudności, jakie przy tej okazji trzeba będzie pokonać.
Sprawa się komplikuje, kiedy tylko jedna ze stron skłonna jest do decyzji w duchu wiary. Ogólnie nie da się tu chyba nic poradzić, w każdą taką sytuację trzeba wniknąć odrębnie i szczegółowo. Wierzę jednak głęboko, że nawet wówczas istnieje możliwość szybkiego pojednania z Bogiem, i to oczywiście w taki sposób, żeby nie łączyło się to z krzywdą partnera, a tym bardziej dzieci. Jednak, aby znaleźć rozwiązanie tak trudnej sytuacji, trzeba go pragnąć bardzo, bardzo mocno.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Czy mam w sobie radość Jezusa?

2024-04-15 13:37

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-17.

Więcej ...

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

2024-05-03 20:00

Mat. prasowy

Czy w oczach Maryi istnieją lepsze i gorsze życiorysy? Dlaczego warto Ją zaprosić we własny rodowód? I do jakiej właściwie rodziny Maryja wprowadza Jezusa? Zapraszamy na czwarty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi każda historia może zakończyć się świętością.

Więcej ...

Prezydent: dziękuję strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej

2024-05-04 15:06
Prezydent Andrzej Duda

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

Wiara

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Święci i błogosławieni

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Wytrwajcie w miłości mojej!

Wiara

Wytrwajcie w miłości mojej!

Kim był św. Florian?

Kim był św. Florian?

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...