Reklama

„Złowieni w sieć Miłości”

Niedziela łomżyńska 27/2004

Czekanie i tęsknota są miarą naszej miłości. Ktoś, kto nigdy nie czekał, nie wie nic o miłości. Żyjemy pamięcią i wspomnieniem miłości, i czekaniem na miłość. Jakże piękne są czekające dziewczyny. Jacy wspaniali są czekający chłopcy. Nie można się doczekać. „Oczekiwany Oblubieniec...”. Czy, gdy przyjdzie, można Go odrzucić? Czy na Jego pytanie o naszą miłość można odpowiedzieć: nie?
Nie tak dawno, tam na polach lednickich tęskniliśmy za największą Miłością, czekaliśmy na spotkanie z „Największym Rybakiem”. Chcieliśmy dać ogarnąć się Jego miłością, dać się porwać w sieć Jego miłości. Wyszliśmy ku Niemu z płonącymi lampami.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

A wszystko zaczęło się dużo wcześniej!

Z początku niemrawo, z dużym dystansem, z niekończącymi się pytaniami. Lednica? Co to jest? Nikt z nas wcześniej nie był na takim spotkaniu, niewielu z nas o nim słyszało. A wyznaczony czas przybliżał się nieubłaganie szybko. Zachęcani gorąco przez naszego duszpasterza i katechetę, ks. Marka Grygorczyka, poruszeni własną ciekawością, nawet żądzą przeżycia czegoś niecodziennego, zaryzykowaliśmy - jedziemy! Do ciężkich bagaży dołączyliśmy dobre samopoczucie i humor. Ruszyliśmy! W nocy z 28 na 29 maja sprzed kościoła św. Idziego w Wyszkowie, w 99-osobowej grupie udaliśmy się w kierunku Gniezna. Nie wiedzieliśmy, co nas czeka. Przygotowani na poniesienie trudu i niedogodnień, wciąż słyszeliśmy słowa naszego księdza, że warto, i że nie będziemy żałować.

Przystanek: Gniezno!

Zmęczeni sześciogodzinną jazdą stanęliśmy przed katedrą gnieźnieńską, by wyprostować obolałe kości, jak też modlitwą rozpocząć nowy dzień. Panujące w świątyni półmrok i cisza pomogły nam powierzyć Bogu to wszystko, co miało nas spotkać. Potem była chwila relaksu, spacer po gnieźnieńskiej starówce, pamiątkowe zdjęcia. I wreszcie przyszedł czas, byśmy udali się na lednickie pola!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wreszcie pod Rybą

Reklama

Wybiła godz. 10.00, gdy nasza grupa dotarła na miejsce. Cel podróży został wreszcie osiągnięty. Stojąca od kilku lat „wielka ryba”, a za nią rozciągnięte rybackie sieci - to cała sceneria i wystrój miejsca celebry. Ta prosta symbolika zawierała przewodnią myśl tegorocznego Apelu: „Daj się złowić w sieć Miłości”. Przyszedł też czas na rozejrzenie się po okolicy. Ogromne połacie pola nieustannie wypełniały się przybywającymi pielgrzymami. Na godzinę przed uroczystym rozpoczęciem usłyszeliśmy liczbę przybyłej młodzieży: 140 tys.! Wokół siebie widzieliśmy uśmiechniętych pielgrzymów, którzy wytrwale ćwiczyli swój śpiew.

„Cieszę się, że jesteście! Kocham Was!”

Te słowa o. Jana Góry powitały całą rzeszę zgromadzonej młodzieży. Odpowiedzieliśmy gromkimi brawami. Zapanowała wielka radość, bo przecież... chodziło o nas. I tak się rozpoczęło: tańce, oklaski, śpiewy, Nieszpory, pochylone głowy przed relikwiami św. Wojciecha i Ikoną Maryi w Jej jasnogórskim wizerunku. A potem nałożyliśmy na siebie białe szaty i wspólnie stworzyliśmy sieć; każdy związał przywieziony przez siebie kawałek sznurka ze sznurkiem sąsiada. Emocje wzrastały. Coraz mniej czasu dzieliło nas od kolejnego przeżycia. O godz. 18 na lednickie pola...

„Przybył” Ojciec Święty

Reklama

Nie mogło go zabraknąć. Dzięki telewizyjnym łączom satelitarnym dwukrotnie był z nami i błogosławił nam. Tym razem przybył ze swoim ojcowskim słowem. Mówił do każdego z nas: „Wybierz Chrystusa! W każdej sytuacji wybierz Chrystusa. Bez względu na okoliczności i sytuację - wybierz Chrystusa. I nie lękaj się!”. Już wtedy wiedzieliśmy, że gdy wybierzemy świadomie, w sposób wolny, to już jakościowo większego wyboru uczynić nie możemy.
Przy zachodzącym słońcu zgromadziliśmy się na sprawowaniu Eucharystii. „Jest nas już ponad 160 tys.” - brzmiał komunikat na chwilę przed rozpoczęciem Mszy św. Trudno było w to uwierzyć, a jednak. I to wszystko dla Chrystusa. A po Mszy św. nabożeństwo obfitego połowu - „Agape”. Zgromadzeni przy zapalonych świecach, pochodniach i ogniskach dzieliliśmy się chlebkami w kształcie ryby, potem symbolicznie nałożyliśmy pamiątkowe pierścienie na znak zniewolenia miłością Chrystusa. Tak w mroku nocy zbliżaliśmy się do najważniejszego nabożeństwa całego czuwania, którym był...

Egzamin z Miłości!

W dwumetrowej monstrancji w kształcie lednickiego krzyża został wniesiony Najświętszy Sakrament. Zapanowała kilkuminutowa głucha cisza, a po niej usłyszeliśmy egzaminacyjne pytania: „Czy kochasz? Czy kochasz mnie? Czy kochasz mnie bardziej?”. Na te pytania, wykrzyczeliśmy: „Tak, Panie. Ty wiesz...”. Wtedy też zrozumieliśmy, że należy iść za Jezusem nawet wtedy, kiedy nam się nie chce. To dopiero jest spełnienie!
Dobry Pasterz zna i prowadzi swoje owce, a one idą za Nim. Na Lednicy pojawiło się stado owiec. Biskup z owieczką na ramionach wprowadził Ikonę Chrystusa Przemienionego. Ponownie więc nałożyliśmy białe szaty, a księża otrzymali pasterskie laski. To wszystko po to, byśmy czuli się posłani do świata.

Wybraliśmy Chrystusa!

Wyraziliśmy naszą wiarę w to, że On jest naszym Panem i Zbawicielem i tylko On nam daje pełnię życia, jak tym, których złowił, powołał i umocnił. Ten wybór domagał się pieczęci. Dlatego w ciemności szukaliśmy drogi. Z daleka widzieliśmy Bramę Tysiąclecia - Rybę, oznaczającą i symbolizującą samego Chrystusa. Po tym, co przeżyliśmy przejście przez nią stało się dla nas w jakimś sensie obowiązkowe.

Warto było!

W drodze powrotnej towarzyszyły nam pieśni lednickie, nastrój radości i odczucie wzmocnienia duchowego. Wyjazd pozostawił piękne wspomnienia, a poczucie bliskości Boga i jedności z ludźmi sprawiły, że pozostaną one w naszej pamięci na zawsze. Ale najważniejsze było to, że „daliśmy się złowić w sieć Chrystusa”.
Teraz jesteśmy mocniejsi w pokonywaniu trudnych warunków życia, w których przyszło nam żyć. Mamy większą siłę przebicia...

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Święta Adelajda, cesarzowa

pl.wikipedia.org

PATRONKA: osób znieważanych, panien młodych, rodziców z dużą liczbą dzieci, ojczymów i macoch, wygnańców, więźniów, wdów i powtórnych małżeństw

Więcej ...

Telegram Leona XIV po zamachu w Sydney

2025-12-15 15:14

Vatican Media

Ojciec Święty przesłał na ręce arcybiskupa Sydney Anthony’ego Fishera OP telegram po zamachu na plaży Bondi w Sydney, w którym zginęło 16 osób, a dziesiątki zostały ranne. Papież zapewnia o duchowej bliskości i modlitwie w intencji ofiar, poszkodowanych i ich rodzin.

Więcej ...

Paka pełna dobroci

2025-12-15 20:02
Występ małych podopiecznych pełen był wzruszeń i radości.

Magdalena Lewandowska

Występ małych podopiecznych pełen był wzruszeń i radości.

Podopieczni Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego dla Dzieci im. Jana Pawła II w Jaszkotlu zaprosili na wyjątkowe przedstawienie – Zaczarowany Ogród Świątecznych Marzeń – podsumowujące XIII edycję akcji Mikołajkowa Paka dla Dzieciaka.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Jelenia Góra: Znaleziono zwłoki 12-letniej dziewczynki,...

Wiadomości

Jelenia Góra: Znaleziono zwłoki 12-letniej dziewczynki,...

Za przyczyną bł. Rodziny Ulmów módlmy się za abp....

Niedziela Przemyska

Za przyczyną bł. Rodziny Ulmów módlmy się za abp....

Kalendarz Adwentowy: Pokorni, którzy wchodzą pierwsi

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Pokorni, którzy wchodzą pierwsi

Mistrzyni miłosierdzia

Wiara

Mistrzyni miłosierdzia

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos,...

Wiara

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos,...

Oświadczenie rzecznika diecezji pelplińskiej w związku z...

Kościół

Oświadczenie rzecznika diecezji pelplińskiej w związku z...

Zmarł śp. o. Eustachy Rakoczy - jasnogórski kapelan...

Kościół

Zmarł śp. o. Eustachy Rakoczy - jasnogórski kapelan...

Kalendarz Adwentowy: Ogień Eliasza, światło Jana

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Ogień Eliasza, światło Jana

Kalendarz Adwentowy: Najmniejsi w ręku Odkupiciela

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Najmniejsi w ręku Odkupiciela