Reklama

W przygotowaniu do uroczystości Prymasowskich w Łomży

"Młodzież wierna Chrystusowi"

Niedziela łomżyńska 31/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dzisiejszych czasach ludzie szukają wzorców życia. Dla wielu młodych ludzi są nimi niejednokrotnie przedstawiciele świata muzyki czy filmu. Są to jednak wzorce subiektywne. Tak jak zmienia się moda, zmienia się także zafascynowanie bohaterami filmów lub idolami muzyki. Dlatego w czasach narastającej przemocy i przestępczości, wyjałowienia ducha i czerpania niewłaściwych wzorców istnieje potrzeba przybliżania takich postaci, które stanowią niezmienny życiowy drogowskaz. Do nich należy bezsprzecznie Prymas Tysiąclecia.

O kard. Stefanie Wyszyńskim coraz więcej się mówi i pisze. I trudno się temu dziwić, gdy uświadomimy sobie w jakim okresie rozpoczął on swoje prymasowskie posługiwanie. Kto sobie przypomina tamte czasy, ten wie, jak one były ciężkie, jak bardzo Naród musiał zmagać się, aby ocalić swoją tożsamość, aby nie załamać się w tym, co istotne jest dla Narodu i dla Kościoła. Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby w owym czasie w naszej Ojczyźnie zabrakło "człowieka niezwykłej miary" - kard. Stefana Wyszyńskigo. Z krajobrazu naszego życia usunięto by wówczas wszelkie ślady chrześcijaństwa: nie roiłyby się w niedzielę drogi od ludzi spieszących do kościoła, nie zbierałyby się w majowe popołudnia kobiety i dziewczęta pod figurami Matki Bożej, zapomniano by o dźwięku dzwonów kościelnych i chrześcijańskim pozdrowieniu: " Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus".

Taka czekałaby nas perspektywa, gdyby nie stanowcze Non possumus Prymasa Tysiąclecia. Wyraził on zdecydowany sprzeciw m.in. wobec likwidacji szkół katolickich, systematycznym usuwaniu nauki religii ze szkół, narzucaniu marksizmu w wychowaniu dzieci i młodzieży. Postulaty te nie zostały przyjęte. Aresztowanie Prymasa Polski w późnych godzinach nocnych 25 września 1953 r. i więzienie go przez trzy lata było odpowiedzią na memoriał Non possumus. Jak dalece anachroniczna była ta odpowiedź, przyznawały same władze państwowe po dokonanym przełomie politycznym w październiku 1956 r. Gdy kard. Wyszyńskiego zwolniono, rządzący oczekiwali od niego bierności Kościoła. Tymczasem właśnie w okresie uwięzienia w duszy Prymasa Polski dojrzały koncepcje duszpasterskie w wielkim stylu, mające trafić do całego narodu. Jedną z nich okazała się Wielka Nowenna Tysiąclecia. Trwała dziewięć lat. Myśl przewodnia szóstego roku Wielkiej Nowenny (1962-64) przygotowującej naród polski do tysiąclecia chrztu Polski brzmiała: Młodzież wierna Chrystusowi (...). Ksiądz Prymas zatroskany o losy młodzieży, jej prawidłowy rozwój i wychowanie, bardzo często zwracał się bezpośrednio do niej. Pragnął, aby młodzież umiłowała prawdę, żyła w prawdzie i świętości, wierzyła mocno Bogu i Jemu zaufała. Zawierzając wszystko Bogu, młodzież powinna pójść za Chrystusem, który jest drogą, prawdą i życiem, naśladując Jego miłość, ofiarność i wolę służenia.

Jakie treści poruszał Prymas Tysiąclecia w przemówieniach do młodzieży? Mówił o sensie i wartości życia, o ludzkiej godności, o prawach i obowiązkach młodego pokolenia, ukazywał zagrożenia, niebezpieczeństwa, wytyczał zadania, uczył miłości do Ojczyzny. Minęło wiele lat, a młodzi ludzie nadal z entuzjazmem odkrywają mądrość ukrytą w nauczaniu Prymasa Tysiąclecia (...).

Koncepcję wychowania w nauczaniu kard. Wyszyńskiego można określić mianem pedagogii wiary w młodego człowieka i jego możliwości: " Musimy pamiętać, że do młodzieży należy przyszłość i Polska! Oni mają wypełnić zadanie wobec przyszłości i Ojczyzny. Jest ono na pewno inne aniżeli nasze. Gdyby ich zadanie było identyczne z naszym, urodziliby się razem z nami. Urodzili się z nas i po nas, aby władać wiekiem XX i XXI. Mają inne zadania. Trzeba się z tym pogodzić i trzeba ich do tego przygotować. Każdy, kto się odgradza od młodzieży - kimkolwiek byłby - jest samobójcą! Nie można bowiem mówić o przyszłości Kościoła, państwa czy narodu bez młodzieży (...)".

Zdaniem kard. Wyszyńskiego, młodzież, szukając własnej tożsamości, pragnie sięgnąć po to, co jest bardziej ludzkie i wolne. Jest w niej obecne pragnienie życia szczęśliwszego, pozwalającego na spełnienie siebie. Charakteryzuje ją intensywne pragnienie poznania pełnej prawdy i to w każdej dziedzinie. Nade wszystko jednak miłuje wolność, ufa tylko tym, którzy szanują jej prawo do prawdy, miłości, sprawiedliwości, szacunku i wzajemnej służby w duchu ofiary. Tęskni za szacunkiem dla człowieka i uszanowaniem godności ludzkiej. Tęskni, by człowiek nie był poniewierany i gnębiony (...), aby miał wolność myślenia, wyznania, przekonań, a nade wszystko wolność miłowania Boga (...).

Prymas Tysiąclecia rozumiał wartość życia rodzinnego. Sam przyszedł na świat i wzrastał w zdrowej, polskiej, miłującej się rodzinie. Był jednym z sześciorga dzieci Stanisława i Julianny Wyszyńskich. W rodzinie Stefan nauczył się wiary, modlitwy, miłości do Polski, pragnienia wolności i szacunku dla człowieka. Wspominał codzienną wieczorną modlitwę w rodzinie, odmawianie Różańca na klęczkach ( ...). Całe życie Stefana Kardynała Wyszyńskiego naznaczone było rodzinnością. Wystarczy wspomnieć jego charakterystyczny sposób zwracania się do wiernych z ambony: "Dzieci Boże, dzieci moje!". Te słowa były prawdą jego serca (...). Kierowany troską o ratowanie religijnego charakteru rodziny zadecydował, aby lata 1960-62 w ramach programu duszpasterskiego Wielkiej Nowenny Tysiąclecia kolejno przebiegały pod hasłami: Świętość małżeństwa katolickiego - 1960; Rodzina Bogiem silna - 1961; Młodzież wierna Chrystusowi - 1962 (...).

Kardynał Wyszyński doceniał rolę, jaką w chrześcijańskim wychowaniu młodzieży ma do spełnienia szkoła i państwo. Od początku swej działalności publicystycznej i kaznodziejskiej nawiązywał do aktualnej rzeczywistości, ukazując realny obraz szkoły polskiej, zmieniający się wraz ze zmianami społecznymi i politycznymi zachodzącymi w państwie. Zazwyczaj punktem wyjścia w swoich rozważaniach czynił zagadnienie, jaka ta szkoła jest, czemu służy, jaka być powinna i co należy czynić, aby ją zmienić.

Bolejąc nad antyreligijnością i ewidentną monopolizacją szkoły i wychowania przez państwo socjalistyczne, wyrażającą się w przymusowej indoktrynacji młodego pokolenia, jako Prymas Polski w sposób autorytatywny, a zarazem kompetentny podejmował problem właściwej funkcji szkoły i państwa w procesie wychowania. Niewątpliwy wpływ na zakres jego kompetencji w tym względzie miał fakt teoretycznego przygotowania poprzez pracę doktorską dotyczącą praw rodziny, Kościoła i państwa do szkoły. Jej obrona odbyła się 21 lipca 1929 r. Kompetencje te widoczne są w licznych kazaniach, przemówieniach, referatach i listach pasterskich kierowanych i głoszonych do rodziców młodzieży, nauczycieli, kapłanów czy też w memoriałach w tej sprawie kierowanych wprost do rządu.

Stanowisko Wyszyńskiego wobec roli szkoły w wychowaniu ma charakter zdecydowanie postulatywny. W jego założeniu, szkoła, ucząc, nie może nie wychowywać, a przygotowując do życia i obowiązków społecznych, nie może nie uwzględniać wartości religijnych. Ucząc i wychowując, nie może zapominać, iż pełni funkcję jedynie pomocniczą i służebną wobec rodziny i narodu, stąd nie może rościć sobie prawa do wyłączności w tym złożonym procesie, jakim jest wychowanie (...) .

Szkoła, w założeniu Wyszyńskiego, ma uczyć właściwych wyborów. Aby zadanie to mogło być wykonane, winna ona przede wszystkim ukazywać te wartości, mając na względzie podstawowe potrzeby młodego człowieka, tak wolnego wyboru, jak i potwierdzenia własnej osobowości i wartości. Stąd kolejny postulat dotyczył stylu wychowania. Nie powinno ono krępować wolności młodego człowieka, ale pomóc mu we właściwym jej rozumieniu i używaniu nie drogą karcenia, ale zachęty, przychylności i pokazywania wzorów osobowych. Wyszyński był zwolennikiem metody złotego środka w wychowaniu, tzn. umiaru i konkretności. Daleki był od propagowania nadmiernej surowości, rygoryzmu czy też nadmiernej pobłażliwości. Jako zwolennik konkretności w wychowaniu szkolnym postulował, aby wychowanie to prowadziło do podejmowania konkretnych zadań życiowych odpowiadających ambicjom, aspiracjom i potrzebom ludzi młodych.

Jeszcze innym postulatem wysuwanym pod adresem szkoły jako środowiska nauczająco-wychowującego było to, by szkoła jak najmniej przypominała urząd, biuro, warsztat czy coś podobnego, a jak najbardziej rodzinę. Postulat ten Wyszyński kierował szczególnie pod adresem wychowania małych dzieci, co jest zgodne z teorią potrzeb człowieka w tym okresie i poglądami pedagogicznymi odnośnie do nauczania początkowego ( ...).

Wyszyński podczas licznych spotkań z nauczycielami niejednokrotnie dawał wyraz przekonaniu, iż nie można mówić o zawodzie nauczyciela czy pracy zawodowej. W jego opinii to jest powołanie, apostolstwo, misja i posłannictwo, gdzie trzeba serc. Jest ono potrzebne, by nie ulec zurzędniczeniu, gdyż biada narodowi, który byłby wychowany przez urzędników. Nauczyciel chrześcijański, chcąc zrealizować otrzymane powołanie, miał oprzeć się o Tego, który powołał, dając natchnienie i impuls do pracy, wychowania i kształtowania innych (...).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Oświadczenie rzecznika KEP ws. opublikowanego przez „Więź” artykułu

2024-05-20 12:18

episkopat.pl

W związku z licznymi pytaniami odnośnie do opublikowanego dzisiaj przez „Więź” artykułu pt. „List otwarty skrzywdzonych: Oczekujemy zawieszenia przewodniczącego episkopatu”, chciałbym potwierdzić, że członkowie Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski otrzymali wspomniany list.

Więcej ...

Matka Chrystusowego Kościoła

Święto Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła obchodzone jest w Kościele katolickim w poniedziałek po uroczystości Zesłania Ducha Świętego.

Więcej ...

Oświadczenie rzecznika KEP ws. opublikowanego przez „Więź” artykułu

2024-05-20 12:18

episkopat.pl

W związku z licznymi pytaniami odnośnie do opublikowanego dzisiaj przez „Więź” artykułu pt. „List otwarty skrzywdzonych: Oczekujemy zawieszenia przewodniczącego episkopatu”, chciałbym potwierdzić, że członkowie Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski otrzymali wspomniany list.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Maryja Matką Kościoła

Maryja Matką Kościoła

Proszę Cię, Panie, o łaskę bycia zawsze świadomym ceny...

Wiara

Proszę Cię, Panie, o łaskę bycia zawsze świadomym ceny...

#PodcastUmajony (odcinek 20.): Odkurzyłeś już?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 20.): Odkurzyłeś już?

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego

Kościół

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Moc Ducha w Kościele

Wiara

Moc Ducha w Kościele