Mszy św. przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz. Koncelebrowali ją księża pallotyni, kapłani zaangażowani w organizację „Ewangelizacji Sandomierza” oraz duchowni z parafii sandomierskich i urzędów kurialnych.
Biskup sandomierski nawiązując w homilii do przypowieści z Ewangelii o znalezionym w roli skarbie podkreślił, że dla każdego chrześcijanina takim skarbem, którego znalezienie zmienia całkowicie życie, jest Jezus Chrystus.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Obierając Chrystusa za Pana swojego życia, nie sposób jednak zatrzymać Go dla siebie. Nie można oddzielić Pana Jezusa od rzeczywistości ziemsko-ludzkiej, przyjmującej wielorakie formy i obecnej w różnych miejscach. On – Syn Boży w niej żył przyjąwszy ludzkie ciało. Jest w niej nadal obecny, i będzie dalej przebywał, aż do końca świata. Taki jest sens Bożego wcielenia – wskazywał biskup.
Ordynariusz zwrócił uwagę na to, że nie można oddzielić Chrystusa od Kościoła, gdyż nasze relacje z Bogiem ulegną wtedy zachwianiu.
- Dlatego nie możemy oddzielać Chrystusa od Kościoła, gdyż jak przypomina ojciec święty Franciszek: „Bez Kościoła Jezus Chrystus sprowadza się ostatecznie do jakiejś idei, pewnej moralności, do jakiegoś sentymentu. Bez Kościoła, nasza relacja z Chrystusem byłaby na łasce i niełasce naszej wyobraźni, naszych interpretacji, naszych nastrojów” – podkreślił hierarcha.
Reklama
Biskup wskazywał również na to, że nie możemy odrzucać inaczej myślących i żyjących, gdyż Pan Jezus przyszedł również do nich, także za nich umarł na krzyżu i dla nich zmartwychwstał.
- Dlatego radując się Chrystusem, mamy iść z Nim i z Jego Dobrą Nowiną do świata. Do ludzi myślących podobnie jak my, do naszych współwyznawców, abyśmy się wzajemne umacniali, utwierdzali w wierze. Powinniśmy iść do tych, którzy się z nas naśmiewają, upokarzają, przeszkadzają, czy przypisują najgorsze zbrodnie. Podobnie jak niegdyś w starożytnym pogańskim Rzymie, kiedy działo się coś złego, winni byli chrześcijanie. Mamy iść również do naszych Sióstr i Braci, nie znających jeszcze z różnych powodów Chrystusa. Iść i dzielić się skarbem, który przypadł nam w udziale – zachęcał bp Nitkiewicz.
Hierarcha wskazując na hasło przewodnie ewangelizacji „Jezus w Sandomierzu” podkreślił, że Ewangelia winna zajmować zawsze pierwsze miejsce w życiu młodego człowieka.
- Taka była przewodnia myśl ewangelizacji, odbywającej się pod hasłem: „Jezus w Sandomierzu”. Ileż dobrego ziarna Bożego Słowa wysieliście już drodzy misjonarze Jezusa Chrystusa. Cierpliwie i radośnie, bez robienia komukolwiek konkurencji. Są różne hit parade, listy preferencji, ale u was Ewangelia zajmuje niezmiennie pierwsze miejsce – podkreślał biskup.
Reklama
Na zakończenie ordynariusz nawiązując do słów św. Pawła z dzisiejszego drugiego czytania: „Wiemy, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra” (Rz 8,28), wyraził przekonanie, że trzydniowe zaangażowanie ewangelizacyjne spodobało się Bogu i przyniesie obfite owoce.
- Jako ludzie wierzący, nie możemy mieć innego pragnienia, niż to, aby Sandomierz był „miastem Jezusa Chrystusa”. Wtedy stanie się jeszcze piękniejszy, lepszy, bardziej przyjazny dla mieszkańców i przybywających tutaj gości. Pojawią się jednocześnie nowe i zupełnie niespodziewane perspektywy rozwoju, "Nie tak bowiem człowiek widzi jak widzi Bóg” (1 Sm 16,7) – wskazywał bp Krzysztof Nitkiewicz.
Niedzielna ewangelizacja odbywała się na Rynku Starego Miasta oraz w kilku innych miejscach na terenie Sandomierza.
Podczas Modlitwy do Bożego Miłosierdzia uczestnicy dziękowali Bogu za dar wiary i odwagi głoszenia Bożego Słowa.
Na zakończenie „Ewangelizacji Sandomierza” organizatorzy przewidzieli także świadectwo jednego z uczestników i tańce uwielbienia.
Inicjatorem trzydniowego wydarzenia religijnego w Sandomierzu był bp Krzysztof Nitkiewicz.