Narzekamy często na rzeczywistość, która nas otacza, i mówimy, że w teorii wszystko wygląda pięknie, ale gorzej w praktyce. Istotnie, górnolotne myśli albo piękne słowa, a nawet pisemne deklaracje, zobowiązania
przychodzą łatwo, natomiast wypełnienie tego wszystkiego sprawia olbrzymie trudności. Mówimy wtedy, że słowa pozostały tylko na papierze. Gorzką prawdę realizmu tych słów przeżywał już św. Paweł, kiedy
mówił, że są to skłonności upadłej natury: „łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie” (Rz 7, 18). W Ewangelii Jezus wyraźnie przedstawił ten problem, mówiąc: „Nie
każdy, kto mówi Mi: «Panie, Panie!», wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie” (Mt 7, 21), albo „Poznacie ich po ich
owocach” (Mt 7, 16). W przypowieści o dwóch synach Jezus ukazał, jak daleko jest od teorii do praktyki, podkreślając, że u Boga liczą się czyny, a nie puste deklaracje. Oto ojciec miał dwóch
synów. „Zwrócił się do pierwszego i rzekł: «Dziecko, idź i pracuj dzisiaj w winnicy». Ten odpowiedział: «Idę, panie!», lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo
powiedział. Ten odparł: «Nie chcę». Później jednak opamiętał się i poszedł. Który z tych dwóch spełnił wolę ojca? Mówią Mu: «Ten drugi»” (Mt 21, 28-31). Psychologia
uznałaby, że postawa drugiego syna jest asertywna. A my wiemy, że Ewangelia nie jest jedynie jakąś teorią, ale odnosi się do ludzkiego życia, ma moc dotknąć serca człowieka i pragnie je przemieniać. Jej
zawartość to nie teoria, ale praktyczne życie, którego celem jest królestwo Boże.
Niestrudzonym świadkiem Chrystusowej Ewangelii jest Jan Paweł II. 5 czerwca br. byliśmy świadkami spotkania Papieża z młodzieżą w Szwajcarii. Prognozy podsycane przez wrogie mass media tworzyły
bardzo ciemne scenariusze. Choćby taki, że młodzież nie mająca oparcia w Kościele ani instytucjach katolickich, prowadzonych w większości przez osoby świeckie, nie mająca formacji religijnej nie powita
godnie Ojca Świętego. Wbrew przewidywaniom młodzi bardzo licznie przybyli na spotkanie i sami przygotowali, jak umieli, powitanie. Poprzez muzykę i śpiew zespołów hip-hopowych wyrażali swój entuzjazm
dla Papieża, ale również swoje bóle, solidarność z cierpiącymi, prosili o pokój na świecie, mówili o narkomanii i samobójstwach. Ojciec Święty jak zwykle skierował do młodych słowa-drogowskazy: „Rozwiązaniem
waszych problemów jest Jezus”. Przesłanie to streścił w trzech słowach: Wstań! Słuchaj! Wyrusz w drogę! To sam Chrystus zmartwychwstały powtarza każdemu chłopcu i każdej dziewczynie naszych czasów
te słowa. To On zaprasza młodych trzeciego tysiąclecia, aby wstali, tzn. nadali pełny sens własnej egzystencji. Oby młodzi ze Szwajcarii i całego świata mogli odkryć cudowną jedność między wiarą a życiem
oraz przygotować się do podjęcia z entuzjazmem misji, do której Bóg ich wzywa! Przejście od wiary do czynu, od słów do praktyki i życia wiarą w Jezusa na co dzień - to wezwanie Jana Pawła II
do wszystkich młodych na całym świecie. Program zawarty w trzech słowach: Wstań! Słuchaj! Wyrusz w drogę! jakże przypomina metodę JOC (Jeunesse Ouvričre Chrétienne - Chrześcijańskie Stowarzyszenie
Młodzieży Robotniczej) ks. Josepha Cardijna, którą papież Jan XXIII w encyklice Mater et Magistra podał jako zasadę trzech etapów postępowania we wprowadzaniu nauki społecznej w życie codziennego świata.
Te trzy etapy postępowania określa się słowami: „Widzieć, Ocenić, Działać” (MM nr 236). Papież Jan Paweł II, używając słowa „wstań”, podał metodę lepszego widzenia. Kto stoi,
ten ma większe pole widzenia niż siedzący albo leżący, a jednocześnie jest gotowy do oceny sytuacji i dla tego skłonny więcej do słuchania. Słuchanie Jezusa oraz tych, przez których On mówi, a więc ludzi
Kościoła, to jedyna metoda poznania Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, który z miłością pochyla się nad każdą ludzką biedą. Działanie to wyruszenie w drogę, to konsekwencja słuchania Jezusa
i Kościoła. Z tego, co Kościół głosi i naucza, można się dowiedzieć, jakie są wartości i zasady etyczno-społeczne, które znajdują się u podstaw prawdziwego personalistycznego i humanistycznego porządku
w świecie.
Aktywna postawa chrześcijan to klucz do rozwiązania wszystkich problemów człowieka i społeczeństwa w naszych czasach. Nie możemy być bierni, znając Jezusa, który jest Drogą, Prawdą i Życiem. Jego
ukazujmy naszym codziennym życiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu