Reklama

Akcja „Burza” - Historia i legenda

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mimo groźnych meldunków przesyłanych konspiracyjnie z okręgu wołyńskiego, lwowskiego, wileńskiego i lubelskiego o likwidacji oddziałów Armii Krajowej przez jednostki Armii Czerwonej wraz z posuwającym się frontem wojny przesuwała się fala „Burzy”.
Warszawa z planu „Burza” miała być wyłączona. Sytuacja zmieniła się, gdy 22 lipca wieczorem radio Moskwa poinformowało o powstaniu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego /PKWN/, który swoim manifestem głosił, że jest „jedyną legalną władzą wykonawczą w kraju”. W tym dniu na odprawie Komendy Głównej AK gen. „Bór” Komorowski ogłosił „stan czujności” do powstania z 25 lipca, a Rząd Rzeczypospolitej Polskiej 26 lipca upoważnił Jana St. Jankowskiego - delegata na kraj do ogłoszenia powstania w terminie przez niego wybranym. Kierownictwo walk powierzono płk. Antoniemu Chruścielowi - „Monter”, komendantowi okręgu Warszawa. W tej sytuacji wyznaczona na 1 sierpnia godzina „W” rozpoczęła 63 dni rozpaczliwych zmagań, zakończonych zburzeniem milionowego miasta i zagładą trzeciej części jego mieszkańców. Ta jedna z najkrwawszych bitew świata przeszła do historii jako powstanie warszawskie.
W podokręgu rzeszowskim, w ramach akcji „Burza”, realizowano plan udziału zbrojnego w zdobywaniu kolejnych miejscowości, ochrony ważnych zakładów i ratowania mieszkańców przed pacyfikacjami. Po przejściu frontu przez Rzeszów podjęto próby organizowania oddziałów na pomoc walczącej Warszawie. Niestety, oddziały śledzone przez sowieckie służby policyjne były rozbrajane i likwidowane. Akcja „Burza” traciła wojskowe i polityczne cele. Ale żołnierze szkoleni i oczekujący walki z Niemcami nie chcieli z niej zrezygnować. Oddziały konspiracyjne przekształcały się w skoncentrowane w lasach oddziały partyzanckie i czekały na sygnał do działania. Trudno było te akcje zahamować. W ciągu kilku dni po przejęciu nowych terenów Polski przez Sowietów następowały kolejne represje i egzekucje.
W Trzebusce k. Sokołowa w sierpniu 1944 r. NKWD zorganizowało obóz śledczy. W domach wyrzuconych mieszkańców urządzono pomieszczenia dla funkcjonariuszy, w gliniankach przykrytych gałęźmi przetrzymywani byli więźniowie, a turzański las wybrany został na miejsce egzekucji i zbiorowe mogiły. Nazwano go później „Małym Katyniem”.
Pod koniec sierpnia 1944 r. pod strażą NKWD pędzono niemy oddział. Więźniom zakazano mówić, a enkawudyści informowali, że to Niemcy i Ukraińcy. Rozłożyli się na odpoczynek w Kraczkowej na granicy z Malawą. Pod osłoną nocy udało się jednemu akowcowi z Kraczkowej zbliżyć do więźnia. Dowiedział się, że są członkami lwowskiego AK, nie wiedzą gdzie są pędzeni, może wcielą ich do oddziałów Berlinga. Po kilku dniach nieznany mieszkaniec okolic Sokołowa Młp. i Trzebuski przyniósł owemu akowcowi małą karteczkę, którą znalazł na drodze. Na niej oprócz nazwiska adresata i nazwy miejscowości były słowa: „Z nami źle”.
Dziś nie ma już tego, który był pędzony, ani tego, który niósł kilkadziesiąt kilometrów maleńką kartkę nieznanemu adresatowi, ani adresata, ani tego, który czytał kartkę, ani tego który ją ukrył, a w końcu zgubił.
Trzeba życzyć historykom, by udawało im się odsłaniać prawdę. Dobrze, że w 60-lecie akcji „Burza” otwarto w Krakowie Muzeum Armii Krajowej i że powstaje Muzeum Powstania Warszawskiego. Na co dzień wystarczą nam legendy. Kiedyś słuchaliśmy opowieści o Kraku i smoku, dziś dla pamięci uczmy się o „Szarym”, „Ponurym” i „Żelaznym”, o „Anodzie”, o „Szczerbcu” i „Ogniu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Słowacja: Biskupi krytykują zapowiedzi arbitralnych działań władz

2025-09-10 13:11

Episkopat Flickr

Konferencja Biskupów Słowacji z zadowoleniem przyjęłaby, gdyby temat zniesienia 6 stycznia jako dnia wolnego od pracy lub innych świąt poprzedził otwarty dialog, również w odniesieniu do umowy międzynarodowej między Słowacją a Watykanem - oświadczyła w imieniu episkopatu rzeczniczka, Katarína Jančišinová.

Więcej ...

Pakistan: brutalny atak na katolickich pielgrzymów

2025-09-10 16:01

Adobe Stock

Afzal Masih, 42-letni ojciec czwórki dzieci, zginął 7 września 2025 r. w furgonetce przewożącej katolików do największego sanktuarium maryjnego w Pakistanie, położonego w pobliżu Lahauru - Mariamabadzie, a jeden z nastoletnich chrześcijan został ranny na skutek brutalnego ataku muzułmańskich fundamentalistów donosi portal Crux..

Więcej ...

Zadanie na nowy rok szkolny? Budować "konto zaufania"

2025-09-11 10:48

ks. Łukasz Romańczuk

Arcybiskup Józef Kupny, metropolita wrocławski przewodniczył inauguracji roku szkolnego 2025/26 szkół katolickich. Katedrę pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu wypełniła młodzież i dzieci z całej Archidiecezji Wrocławskiej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Drony nad Polską - wojsko zestrzeliło maszyny; świat...

Wiadomości

Drony nad Polską - wojsko zestrzeliło maszyny; świat...

Krzysztof Tadej wręczył Leonowi XIV album o męczennikach...

Kościół

Krzysztof Tadej wręczył Leonowi XIV album o męczennikach...

Nowenna do Matki Bożej Bolesnej

Wiara

Nowenna do Matki Bożej Bolesnej

Figura Matki Bożej zdewastowana. Maryi obcięto ręce i...

Wiadomości

Figura Matki Bożej zdewastowana. Maryi obcięto ręce i...

Carlo Acutis modlił się też po polsku

Kościół

Carlo Acutis modlił się też po polsku

Po informacjach medialnych ws. ks. Chmielewskiego...

Wiadomości

Po informacjach medialnych ws. ks. Chmielewskiego...

Kanonizacja bł. Acutisa i bł. Frassatiego....

Kościół

Kanonizacja bł. Acutisa i bł. Frassatiego....

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

Polska

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

Nawet 100 proc. rezygnacji z tzw. edukacji zdrowotnej

Wiadomości

Nawet 100 proc. rezygnacji z tzw. edukacji zdrowotnej