Niekwestionowaną ikoną współczesnej kobiety jest Matka Teresa z Kalkuty. Trudno znaleźć kogokolwiek, kto temu stwierdzeniu by zaprzeczył. Podziwiana jest, co dziś niezmiernie rzadko się zdarza, przez
wszystkich, bez wyjątku.
Czym sobie zasłużyła na takie miejsce w świadomości ludzi? Prostą cechą, znaną od początku ludzkiej cywilizacji - służbą człowiekowi. Jest to zgodne z fundamentem ludzkiej natury o tyle, że
człowiek jest stworzony po to, aby kochać.
W swoim przekonaniu nie robiła nic niezwykłego. I dlatego wiarygodnie wzywa do naśladowania swojej lub lepiej najprawdziwszej z ludzkich postaw choćby w takich słowach: „Jakże wiele miłości
jest w każdym z nas, ale często jesteśmy tak nieśmiali, że nie potrafimy tej miłości wyrazić, ukrywamy ją więc zamkniętą w swoim wnętrzu.(...) Nie wolno bać się okazywania naszej miłości”. Tym bardziej,
że ta cnota jest tak potrzebna: „Najcięższą chorobą na Zachodzie nie jest gruźlica ani trąd, lecz brak miłości, troski, poczucie, że jesteśmy nikomu niepotrzebni. Fizyczne dolegliwości możemy leczyć
różnymi medykamentami, ale osamotnienie, rozpacz i brak nadziei możemy leczyć tylko miłością. Niemało ludzi na świecie umiera z braku kromki chleba, znacznie więcej jednak umiera z braku miłości”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu