Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Pielgrzymka sosnowiecka z tysiącami intencji

Bożena Sztajner/Niedziela

W 26. Pieszej Pielgrzymce Diec. Sosnowieckiej przybyło w sobotę, 13 sierpnia 1 tys. 300 osób w 10. grupach. Pielgrzymi wyruszyli z Olkusza i Jaworzna. Trasę liczącą 100 km pokonali w ciągu 5 dni. Nad pielgrzymką czuwał ks. Marek Bigaj. Wraz z nim posługę duszpasterską pełniło: 25 księży, 6 kleryków i 4 siostry zakonne. Hasło tegoroczne to słowa: „Idźcie i głoście!”. Na Jasnej Górze pielgrzymów witał bp diecezji Grzegorz Kaszak.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„W tym roku w sposób szczególny skupiamy się na postaci św. brata Alberta, którego 100. rocznicę śmierci obchodzimy. Jest to patron naszej diecezji i poprzez jego postawę, jego drogę do świętości, pragniemy czerpać wzór do tego, jak żyć, jak w tym dzisiejszym świecie odnajdywać siebie, odnajdywać Boga – tłumaczy ks. Marek Bigaj, przewodnik pielgrzymki – Pielgrzymujemy przepięknym szlakiem, bo to Szlak Orlich Gniazd, możemy przemierzać takie tereny jak Podzamcze, Mirów, tak że oprócz tych duchowych przeżyć jest też wiele przeżyć estetycznych, gdzie człowiek może w naturze odnajdywać Stwórcę”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

„Pielgrzymowało się pięknie, jak zawsze, bardzo fajnie. Mimo burz i deszczów, i bardzo wysokiej temperatury, to idzie się świetnie. Ci ludzie mają złote serca, więc z nimi można iść na koniec świata - ks. Andrzej, przewodnik grupy Złotej z Jaworzna – Kiedy 5 lat temu trafiłem do tej grupy, byłem bardzo zaskoczony tą nominacją, a od 5. lat jestem najszczęśliwszym człowiekiem świata, że co roku mogę pielgrzymować do Matki Bożej z tymi ludźmi, którzy są naprawdę niesamowici. Pierwszy raz od wielu pielgrzymek, na które chodziłem, nie tylko jako kapłan, poczułem się pokochany, potrzebny. Ci ludzie mają strasznie dobre serca dla siebie nawzajem. Oni potrafią dzielić wszystkie smutki i radości ze sobą, potrafią sobie pomagać w najtrudniejszych sytuacjach i dostrzegają brak drugiego człowieka, brak miłości, brak czegoś, co będzie potrzebne na pielgrzymce, brak nawet podstawowych produktów do jedzenia, i się tym dzielą, i dlatego ta grupa jest taka niesamowita. Tutaj na Jasnej Górze to już nic nie boli, tutaj to się tylko już śpiewa, tańczy i płacze się ze szczęścia, i Matce Bożej się dziękuje, że kolejny raz udało się dotrzeć”.

„Myślę, że jest to dobry czas, żeby przemyśleć, żeby porozmawiać z Bogiem, żeby poukładać sobie życie w odpowiedni sposób - podkreśla Urszula Larysz, po raz drugi na pielgrzymce z grupą Złotą z Jaworzna – Idę z różnymi intencjami, o zdrowie, o szczęśliwe skończenie studiów przez moją córkę, chcę, żeby się wszystko spełniło, żeby Matka Boża pomogła mi poprzez orędowanie u swojego Syna”.

Tradycją wielu pielgrzymek wchodzących na Jasną Górę są wejścia par młodych, które brały ślub tuż przed pielgrzymka lub na samej pielgrzymce. W grupie sosnowieckiej szli Justyna i Krzysiek, po raz 9. na pielgrzymce. Tak opowiadają o pójściu na pielgrzymkę w ślubnym stroju: „Cztery miesiące temu stanęliśmy przed ołtarzem i powiedzieliśmy sobie 'tak'. Chcieliśmy przyjść do Maryi i podziękować Jej za ten cud. Modliliśmy się o szczęście, pomyślność i wzajemną wytrwałą miłość, i żeby nas każdego dnia wspierała w problemach, które nas czekają z pewnością, żebyśmy mogli czerpać siły od Niej”.

W grupie błękitnej, z dekanatu Słoszowa szło bardzo dużo rodzin z małymi dziećmi. Dzieci mówiły, że szło się super. Tomasz Gwizdała szedł z córką Alicją i synem Karolem, tak opowiada o pielgrzymowaniu z dziećmi: „My już chodzimy od 5. lat z dziećmi, dzieci miały 2 lata i 3 latka, jak poszły pierwszy raz. Z dziećmi ciężko się pielgrzymuje, ale nie ma co narzekać, trzeba iść naprzód. Jest ciężko, bo dzieci cały czas idą, chcą biegać, a nie mogą, nie można ich w jednej chwili zatrzymać. Dziękujemy Matce Bożej, że udało się dojść, mimo warunków atmosferycznych i trudności, które każdy posiada w życiu. Jest duża radość i żal, że to już się kończy”.

Podziel się:

Oceń:

2017-08-13 19:24

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

V Ogólnopolska Pielgrzymka Żywego Różańca

HASŁO: „Idźmy i głośmy jak Maryja”

Więcej ...

Panie, pomóż mi być świadomym swojej misji w życiu codziennym

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Łk 3, 10-18.

Więcej ...

Świadectwo: Dziękujemy Bogu za jedno z najlepszych lekarstw na pychę naszych serc

2024-12-15 21:25

Adobe Stock

Kiedy postanowiliśmy wziąć ślub, zdawaliśmy sobie sprawę, że małżeństwo domaga się rezygnacji z własnych ambicji na rzecz dobra wspólnego i uznania, że małżonek może mieć rację. Wiedzieliśmy, jak ważną rolę odgrywa gotowość do przebaczenia i zapominania urazów. Staraliśmy się zatem kształtować w sobie zdolność do współczucia i empatii, co jest niezbędne w budowaniu głębokiej i trwałej więzi z małżonkiem.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Panie, ucz mnie uczciwości i gotowości niesienia pomocy...

Wiara

Panie, ucz mnie uczciwości i gotowości niesienia pomocy...

Góralka, Żywiec i radość

Wiara

Góralka, Żywiec i radość

Abp Józef Guzdek: Trudno sobie wyobrazić przyszłość...

Kościół

Abp Józef Guzdek: Trudno sobie wyobrazić przyszłość...

Wspomnienie bł. Jana Karola Steeba

Święci i błogosławieni

Wspomnienie bł. Jana Karola Steeba

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

Kościół

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

USA: Ksiądz odprawia Mszę św. na tle kobiet tańczących...

Kościół

USA: Ksiądz odprawia Mszę św. na tle kobiet tańczących...

Tajemnica wizerunku Matki Bożej z Guadalupe

Wiara

Tajemnica wizerunku Matki Bożej z Guadalupe

Bóg zaprasza nas dziś do szczerości, do stanięcia w...

Wiara

Bóg zaprasza nas dziś do szczerości, do stanięcia w...

Czy moje serce bije już mocniej i radośniej?

Wiara

Czy moje serce bije już mocniej i radośniej?