„W kapłaństwie trzeba kochać więcej niż inni”
Reklama
Zgromadzonych wokół ołtarza powitał dyrektor Domu ks. Czesław Mendak. Wspólnego dziękczynienia Bogu w imieniu całej archidiecezji za 70 lat kapłaństwa ks. kan. Leona Plucińskiego i wszelkie dobro, które
przez jego posługę spłynęło na Kościół częstochowski, dokonał abp Stanisław Nowak.
W homilii Ksiądz Arcybiskup ukazał kapłana jako narzędzie Chrystusa: „być kapłanem to znaczy uczestniczyć w kapłaństwie Jezusa, w jego działaniu i pasterskim nauczaniu” - powiedział.
- Tak jak Chrystus wybrał Apostołów i zlecił im dzieło budowania Kościoła i uświęcania ludzi, tak też kapłanów powołał do głoszenia Ewangelii i sprawowania sakramentów. Kaznodzieja przypomniał także
trzykrotne pytanie Jezusa skierowane do Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?” i jego odpowiedź: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”,
i słowa, które Piotr wówczas usłyszał od Chrystusa: „Paś owce moje” (J 21, 15. 17). W kontekście tych słów ukazał Świętych Apostołów Piotra i Pawła jako ludzi wiary, przewodników ludzi,
którzy umiłowali Dobrego Pasterza i stali się odpowiedzialni za Jego owce. Ksiądz Arcybiskup zwrócił się w serdecznych słowach do Księdza Jubilata, człowieka pełnego pokoju, radości i prostoty, podkreślając
jego całkowite oddanie się Bożej sprawie i wyznawanie całym życiem: Jesteś moim Bogiem. „W kapłaństwie trzeba kochać więcej niż inni. Trzeba odpowiedzieć na Boże wezwanie: pójdź za mną, zawierz,
zaufaj, ja cię poprowadzę. Życzymy, aby Bóg, który jest miłosierdziem, nagrodził trudy, by Boża zapłata objawiła się w życiu Jubilata w wielkiej obfitości”.
29 czerwca wieczorem w parafii pw. św. Rocha w Radomsku - Stobiecku Miejskim także świętowano ten niecodzienny jubileusz. Uroczystą Mszę św. z ks. kan. Leonem Plucińskim koncelebrowali kapłani
pochodzący z parafii: ks. dr Włodzimierz Kowalik, ks. Stanisław Kipigroch i ks. Adam Szwedzik. Obecny proboszcz - ks. Zenobiusz Łabuś przedstawił licznie zgromadzonym wiernym historię życia i powołania
Dostojnego Jubilata. Podziękował za dar modlitwy, szczególnie za przyjęte Komunie św. i wszelką życzliwość okazaną Księdzu Kanonikowi.
„Mam za co dziękować Bogu”
Ks. Leon Pluciński od kilku lat przebywa w Domu Księży Emerytów. Z wdzięcznością mówi o Siostrach Kanoniczkach Ducha Świętego, które otaczają kapłana opieką, ceni ich pracę i cieszy się, że lata emerytury
spędza w „seminarium dorastania do wieczności” - jak nazwał Dom Księży Emerytów abp Stanisław Nowak.
Ksiądz Kanonik lubi odpoczywać w bujanym fotelu. Zapatrzony w promienie słońca, delikatnie zaglądające do pokoju i rozjaśniające twarz, wspomina długą drogę kapłańskiego życia i z radością wyznaje:
„Mam za co dziękować Bogu. Łaską największą jest powołanie, jestem zdrowy i pogodny, Brewiarz nadal odmawiam po łacinie. Jestem dumny, że jestem kapłanem i pragnę wytrwać aż do śmierci. Całą swoją
ufność złożyłem w Bogu”. Zdradzając tajemnicę dobrej kondycji, mówi, że ukochał kapłaństwo i jako kapłan maryjnej diecezji całe swoje duszpasterskie posługiwanie zawierzył Maryi - Matce Eucharystii
i ze spokojem podejmował każdego dnia swoje obowiązki. Dziś wiele czasu spędza przed Najświętszym Sakramentem, chętnie spaceruje i czyta ulubione książki - Trylogię H. Sienkiewicza, rzadko ogląda
telewizję.
Kapłan jest pośrednikiem między Bogiem a ludźmi, jest tym, który przewodzi wspólnocie i umacnia ją w wierze, nadziei i miłości. I czyni to przez całe życie, także wtedy, gdy po długich latach posługi
duszpasterskiej przechodzi na emeryturę. W kapłańskie dłonie złożona została ogromna moc, która nie przemija, która jest wieczna. To w tych dłoniach w czasie Mszy św. Bożą mocą chleb i wino zostają przemienione
w Ciało i Krew Chrystusa. Uniesiona kapłańska ręka błogosławi i odpuszcza grzechy. Ksiądz Jubilat nie głosi już kazań, ale nie przestaje sprawować Eucharystii, która stanowi istotę kapłaństwa.
Ks. kan. Leon Pluciński
Urodził się w 1910 r. w Sieradzu. Po ukończeniu Gimnazjum im. Adama Asnyka w Kaliszu, w 1929 r. wstąpił do Częstochowskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie i rozpoczął studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Święcenia kapłańskie otrzymał 29 czerwca 1934 r. z rąk bp. Teodora Kubiny w Częstochowie na Jasnej Górze. Przez 11 lat pracował jako wikariusz w parafiach w Bogdanowie, Włodowicach, Porąbce, Dąbrowie Górniczej (parafia Matki Bożej Anielskiej), Zagórzu, Sosnowcu (parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny). W 1945 r. mianowany został proboszczem w Raczynie. W 1956 r. powierzono mu funkcję administratora parafii Stobiecko Miejskie. W 1968 r. mianowany został proboszczem tej parafii. Po 22 latach duszpasterzowania (w 1978 r.) przeszedł na emeryturę i zamieszkał na terenie diecezji włocławskiej, później warszawskiej. Obecnie przebywa w Domu Księży Emerytów w Częstochowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu