„Zanim Chrystus Pan poszedł na Kalwarię, klęknął przed uczniami” - mówił ks. prof. Andrzej Rojewski. - On, Odwieczne Słowo Ojca, Słowo, przez które wszystko się stało, a bez Niego
nic się nie stało z tego, co istnieje - umył uczniom nogi. Dał przykład, do jakiego stopnia sam Bóg zaangażował się w służbę człowiekowi i ukazał, jak należy służyć braciom. Na samym początku czynu
Jezusa nie mógł zrozumieć Piotr. Nie mogli zrozumieć także inni uczniowie. »Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział« (J 13, 7) - powiedział
Boży Syn, gdy umył nogi uczniom. Ksiądz może wtedy i najbardziej wtedy czuje się księdzem, gdy dzięki jego posłudze komuś łatwiej jest żyć. Albo wtedy, gdy odczuwa wyrzut sumienia, że kogoś skrzywdził,
ponieważ nie umył mu nóg. A umywać nogi znaczy wlewać w ludzkie serca wiarę, płynącą z niej nadzieję i pokój”.
Wspominając Jubilatów, Ksiądz Profesor powiedział: „Tych dwóch księży: ks. Adama i ks. Bogdana znam od 16 lat. Na ile ich rozumiem, mogę powiedzieć, że byli i są księżmi, którzy starają się
to służebne kapłaństwo, czyli umywanie braciom nóg wprowadzić w czyn. Niekiedy niepokoili i nadal niepokoją swoich wiernych pytaniem: wierzysz czy nie wierzysz? Odpowiedz na pytanie, które stawia swym
wyznawcom Jezus Chrystus: A wy (moi uczniowie), za kogo (wy) Mnie uważacie? […] Źródłem pokoju dla ks. Adama i ks. Bogdana jest świadomość, że przez te 10 lat byli narzędziami Bożego miłosierdzia
wobec setek ludzi. Tylekroć pochylali się w prawo i w lewo, w rozlicznych konfesjonałach, by wlewać otuchę w serca sióstr i braci, którzy uwierzyli, że Jezus Chrystus jest nie tylko ich adwokatem wobec
Boga, ale że On naprawdę grzechy nasze wziął na siebie i zgładził je przez krzyż i zmartwychwstanie swoje. To samo miłosierdzie ogarnia i każdego z nas, kapłanów. Zresztą, gdyby ksiądz nie odczuwał w
sobie ludzkiej słabości i jej skutków, nie potrafiłby zrozumieć siostry i brata po drugiej stronie kratek konfesjonału” - mówił Kaznodzieja.
Wspólną popołudniową zabawę, na którą przybyli nie tylko mieszkańcy parafii, ale także okolic, rozpoczęły o godz. 15.00 pokazy powożenia zaprzęgami konnymi i jazdy wierzchem. Wydawać by się mogło,
że koń na wsi nie powinien być już atrakcją, ale zgrabnie kreślące ósemki między wyznaczonymi bramkami zaprzęgi i profesjonalny komentarz prowadzących zawody (bo odbyły się także wyścigi) przyciągnęły
tłumy. Atrakcją była również możliwość darmowej przejażdżki powozem lub sportową bryczką albo lekcji jazdy wierzchem pod czujnym okiem ks. Bogdana Pawłowskiego.
Kolejnym punktem programu był koncert zespołu „Mazovia” oraz członków zespołu „Mazowsze”. Z członkami zespołu „Mazowsze” zaśpiewał również ubrany w strój ludowy
jubilat ks. Adam Zaborowski. Ogromny aplauz wzbudziła znana doskonale słuchaczom piosenka furmana w wykonaniu Stanisława Jopka. Publiczność przyciągały także kolejne atrakcje: przygotowany przez młodzież
pokaz mody (prezentowane kreacje można było od razu nabyć w zorganizowanym butiku odzieżowym), „Minilista przebojów”. Młodzież przygotowała także program antynikotynowy.
Gwoździem programu okazał się zapowiedziany wywiad z Włodzimierzem Matuszakiem, grającym rolę proboszcza w serialu Plebania. On też został przewodniczącym jury w konkursie kulinarnym, w którym tak
trudno było wyłonić zwycięzcę, że trzeba było uciec się do losowania. Nie trzeba było za to losować nagród w kolejnej, bardziej „męskiej” konkurencji - konkursie wbijania gwoździ. Chętnych
do wbijania małym młotkiem wielkich gwoździ nie brakowało, a zwycięzca otrzymał w nagrodę w postaci metra sześciennego drewna.
W programie festynu znalazł się jeszcze „taniec księżowski”, podczas którego można było za dobrowolną ofiarę zatańczyć z księdzem (proboszczem - ks. Sławomirem Krasińskim i z ks.
Adamem Zaborowskim), całość zakończyła zaś loteria, w której nagrodami były m.in. talony na 100 litrów oleju napędowego, drzwi łazienkowe, wiatrak ogrodowy, huśtawka czy panele ścienne oraz wspólna zabawa
taneczna. Można było również zbadać ciśnienie krwi i poziom cukru w organizmie lub postrzelać z wiatrówki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu