Parafia w Trzebusce k. Sokołowa została erygowana w 1988 r. Wcześniej
miejscowość była podzielona między dwie parafie: część wioski należała
do parafii w Sokołowie Młp., część do Nienadówki.
Obecnie parafia liczy 893 wiernych. Od ośmiu lat proboszczem
jest tu ks. kan. Roman Głód. Stąd pochodzi siedem sióstr zakonnych
i jeden ksiądz diecezjalny.
Zrealizowane pragnienie
Pragnienie budowy własnego kościoła w Trzebusce sięgało początków
XX wieku. Początkowo zbudowano drewnianą kapliczkę z elementów starego,
rozebranego kościoła w Nienadówce. W planach była rozbudowa tej kapliczki,
by można było tam sprawować liturgię, ale ostatecznie do tego nie
doszło. Dopiero w latach 70. XX w. z inicjatywy ks. Edwarda Strzępka,
proboszcza z Nienadówki, powstał punkt katechetyczny w domu po śp.
Piotrze i Katarzynie Szotach. W 1972 r. bp Ignacy Tokarczuk wyraził
zgodę na prowadzenie katechizacji w tym domu. W lutym następnego
roku na prośbę parafian ks. Michał Gądek, proboszcz z Sokołowa, odprawił
tam pierwszą Mszę św.
Mimo ogromnych przeszkód ze strony władz państwowych podjęto
starania o budowę kościoła. Pozwolenie udało się uzyskać po pamiętnych
wydarzeniach w naszym kraju z sierpnia 1980 r. Postanowiono, że miejscem
wznoszenia nowego kościoła będzie plac ofiarowany przez Marię i Jana
Motylów, gdzie w czasie wojny zostali zamordowani Andrzej i Leon
Ciupakowie. Już w następnym roku rozpoczęła się budowa.
Projekt świątyni wykonał inż. Roman Gorczyca z Rzeszowa.
16 listopada 1986 r. bp Ignacy Tokarczuk, ordynariusz przemyski,
dokonał poświęcenia nowej świątyni, która przez dwa lata pełniła
funkcję kościoła filialnego parafii w Sokołowie Młp. W lipcu 1988
r. bpIgnacy Tokarczuk erygował w Trzebusce samodzielną parafię. Pierwszym
proboszczem został ks. Zygmunt Mularski.
Ludzie okazali się ogromnie solidarni, zjednoczeni, pracowici,
potrafili się zmobilizować, wytworzyła się wspólnota. W krótkim czasie
po wzniesieniu kościoła powstała plebania oraz szkoła, a wkrótce
potem także cmentarz. Plac pod cmentarz ofiarowali Julia i Józef
Koziołowie oraz Marian Lepianka.
Duchowość
Ludzie w Trzebusce są rozmodleni modlitwą różańcową. Jeszcze przed
budową kościoła był zwyczaj, że w niedziele spotykano się na wspólnej
modlitwie różańcowej. Ta tradycja przetrwała, chociaż w zmienionej
formie, bo teraz wspólne spotkania odbywają się tylko w I niedzielę
miesiąca po porannej Mszy św., na zmianie tajemnic różańcowych. Modli
się 21 róż oraz dwie róże misyjne, a więc blisko połowa wiernych
umiłowała modlitwę różańcową. Jak podkreśla Ksiądz Proboszcz, to
apostolstwo modlitwy różańcowej jest widoczne w łaskach, jakie ludzie
otrzymują.
Kult Czarnej Madonny przejawia się także w tym, że sobotnie
Msze św. zasadniczo odprawiane są jako wotywne o Matce Bożej Częstochowskiej,
także wtedy, gdy ludzie proszą o Mszę św. w sprawach szczególnie
trudnych.
Widoczny jest na tym terenie szacunek dla starszych rodziców.
Jeśli nawet są schorowani czy obłożnie chorzy, opiekują się nimi
dzieci. W pierwsze piątki kapłan odwiedza chorych z Najświętszym
Sakramentem.
Aktywnie działa Akcja Katolicka, którą tworzą ludzie młodzi.
Należą do niej m. in. animatorzy ministrantów. W czasie tych wakacji
spośród grupy lektorów, pięciu pogłębiało swoją formację na specjalnych
rekolekcjach w Niechobrzu. Niedzielną liturgię upiększa schola dzieci
młodszych prowadzona przez księdza, a w większe uroczystości śpiewa
schola starsza, która ćwiczy pod kierunkiem organisty. Młodzież parafii
uczestniczyła w spotkaniu z Ojcem Świętym podczas jego ostatniej
pielgrzymki do Ojczyzny.
Popularne są odpusty poprzedzane 40-godzinnym nabożeństwem
i spowiedzią św. Na główne uroczystości przybywają ludzie z całej
okolicy.
Ksiądz Proboszcz zaznaczył, że parafianie są oddani Kościołowi.
Są ofiarni, nie szczędzą też wysiłku fizycznego dla materialnego
upiększenia świątyni. Kolejno sprzątają świątynię i przychodzą do
pracy, gdy jest taka potrzeba.
Widoczny jest wzrost kultury bycia i kultury religijnej,
m. in. szacunek dla Najświętszego Sakramentu - nigdy nie zanotowano
jakiegoś niestosownego zachowania się w pobliżu świątyni. Godne podkreślenia
jest pragnienie wiernych, by na 10-lecie parafii odwiedził ich wspólnotę
Ksiądz Biskup, co też się stało (w tym skromnym jubileuszu uczestniczył
bp Edward Białogłowski). Na uwagę zasługuje też fakt, że w sierpniu
będą organizowane dwa wesela bezalkoholowe. Problem alkoholizmu,
jak w całym kraju, dotyka i tę parafię. Jest kilka rodzin cierpiących
z powodu alkoholizmu jednego czy obydwojga rodziców.
Ludzie zajmują się rolnictwem, ale ponieważ ziemie są tu
piaskowe, muszą nadrabiać ciężką pracą. Uprawiano len, potem duże
ilości truskawek, teraz trzeba myśleć o zmianach w uprawie, bo ziemia
już się wyrodziła. Wielu młodych ludzi, widząc trudności, wyjeżdża
za granicę. Często młode małżeństwa wyjeżdżają do pracy, a później
już nie wracają tutaj. Równocześnie jednak jest wiele rodzin zdrowych,
które tu pozostając, przykładnie wychowują swoje potomstwo, często
liczne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu