Artysta mieszka i pracuje w stworzonej przez siebie „wiosce artystycznej” u podnóża Gór Izerskich. Jego obrazy o żywych barwach przyciągają wzrok i uwagę. Trudno przejść obok nich nie zatrzymując
się na dłużej, trudno nie doszukiwać się w nich refleksji o życiu, przemijaniu, wieczności. Sam artysta mówi, że podpatruje życie i ukazuje je w obrazach. W jego twórczości obecny jest wątek moralny,
religijny. Ukazane są małe ludzkie radości, trudności, rozdarcia i czyhające zagrożenia.
Na wielu obrazach ukazany jest anioł, jak też (nieraz dobrze ukryty) duch zła. Malarstwo Dariusza Milińskiego nie tylko przybliża współczesną rzeczywistość, lecz wyraźnie podkreśla i rozdziela dobro
od zła, przestrzega przed złem, choć w sposób pogodny, zdawałoby się kolorowy.
Dariusz Miliński mówi m.in. o sobie: „Jestem żołędziowo-kasztanowym ludkiem, mieszkającym sobie w dziupli, wybudowanej własną energią, własną fantazją, sposobem. Dziupla jest moim światem, moją
przyjemnością. Moja rodzina, wszystko - jest w tej dziupli”.
Dariusz Miliński, jak zauważa Paweł Głowacki z Krakowa, widzi ostro i bez złudzeń, ale w zachwyceniu: „Podnosi powieki, by dostrzec najkruchszy detal. Miliński - obżartuch barw, odcieni
i kształtów. Budzi się o brzasku, wstaje i robi obchód. Dzień w dzień rusza w podróż. Ile planet na sobie dźwiga?”
Wiem, że dla wielu osób kontakt z obrazami Dariusza Milińskiego stał się zachętą do głębszej refleksji nad życiem i otaczającym nas światem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu