Reklama

Polityka

Sejm: posłowie upamiętnią abp. Antoniego Baraniaka

Artur Stelmasiak

Uchwałę w sprawie upamiętnienia w 40. rocznicę śmierci abp. Antoniego Baraniaka, nazwanego "żołnierzem niezłomnym" Kościoła, przyjmą w środę posłowie. Odbędzie się także specjalny pokaz filmu dokumentalnego o arcybiskupie oraz otwarcie poświęconej mu wystawy IPN. Trwa akcja zbierania podpisów o pośmiertne odznaczenie abp. Baraniaka i o wszczęcie procesu jego beatyfikacji.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Żołnierz Niezłomny Kościoła"

Przyjęciu uchwały towarzyszyć będzie w sali im. Jacka Kuronia pokaz filmu dokumentalnego Jolanty Hajdasz "Żołnierz Niezłomny Kościoła" oraz otwarcie w sejmowym holu przed salą przygotowanej przez IPN wystawy. Ekspozycja składa się z 16 plansz, na których przedstawione zostało życie i działalność abp. Baraniaka. Uwypuklona została jego aktywność w sekretariacie prymasa Stefana Wyszyńskiego, a także jego posługa jako arcybiskupa metropolity poznańskiego w latach 1957–1977. Ukazana została również inwigilacja kapłana przez aparat represji PRL.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pełnometrażowy dokument „Żołnierz Niezłomny Kościoła” to zapis rozmów z ostatnimi żyjącymi świadkami życia abp. Baraniaka – m.in. z siostrami elżbietankami pracującymi w Pałacu Arcybiskupim za jego czasów czy dr Małgorzatą Kuleszą-Kiczką z Warszawy, która opiekowała się w 1977 r. umierającym metropolitą poznańskim.

W filmie swoje świadectwo o nim dają też abp Marek Jędraszewski, który w 2009 r., pierwszy opublikował materiały z archiwów IPN na temat prześladowania abp. Baraniaka, kard. Zenona Grocholewskiego i kard. Stanisława Dziwisza, o. Jerzego Tomzińskiego i innych duchownych.

Zdjęcia do filmu powstały w Poznaniu, w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie, na Jasnej Górze, w Oświęcimiu, Krakowie oraz w Rzymie, gdzie studiował przyszły metropolita poznański. Hajdasz z kamerą była również w Budapeszcie, gdzie szukała informacji o losach prymasa Josefa Mindszenty’ego, oraz w Pradze, by poznać historię prymasa Josefa Berana.

W uroczystościach w Sejmie wezmą udział m.in. metropolita poznański i przewodniczący Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki oraz zastępca przewodniczącego KEP i metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.

"Do śmierci służył Kościołowi i Ojczyźnie"

Abp Antoni Baraniak urodził się 1 stycznia 1904 r. we wsi Sebastianowo w Wielkopolsce. W młodości wstąpił do zgromadzenia salezjanów. Od 1933 do 1948 roku pełnił funkcję sekretarza i kapelana kard. Hlonda. Po jego śmierci został sekretarzem i kapelanem prymasa Wyszyńskiego. W roku 1951 papież Pius XII mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji gnieźnieńskiej.

Reklama

"Z racji swej bliskiej współpracy z Prymasem stał się jednym z najważniejszych przedstawicieli polskiego Kościoła w najgorszych dla niego czasach PRL-u i stalinowskich prześladowań" - podkreślono w projekcie uchwały.

Uchwała przypomina, że wraz z aresztowaniem Prymasa Wyszyńskiego w nocy z 25 na 26 września 1953 r., aresztowano również bp. Baraniaka, który został osadzony w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Komuniści usiłowali za wszelką cenę pozbyć się Prymasa. Zamierzali wytoczyć kard. Wyszyńskiemu proces o działalność kontrrewolucyjną i zdradę państwa. W tym celu chcieli wymusić zeznania obciążające Prymasa na jego najbliższym współpracowniku – właśnie bp. Baraniaku. W ciągu 27 miesięcy był on przesłuchiwany co najmniej 145 razy.

"Był torturowany, poniżany, bity, głodzony, przetrzymywany w ciemnicy. Pomimo wielkiego cierpienia jakie mu zadawano, Biskup Baraniak pozostał wierny Prymasowi Wyszyńskiemu, wierny Kościołowi. W 1956 roku wyszedł na wolność i aż do śmierci służył Kościołowi i Ojczyźnie" - czytamy w projekcie uchwały.

W dokumencie przypominają też słowa obecnego metropolity krakowskiego abp. Marka Jędraszewskiego, który podkreślił, że gdyby abp Baraniak i jego nieugięta postawa, "nie byłoby powrotu Prymasa Wyszyńskiego do Warszawy po okresie uwięzienia, bez Prymasa Wyszyńskiego nie byłoby Kardynała Wojtyły, a potem Jana Pawła II".

Dlatego Sejm RP - "uznając zasługi Arcybiskupa Antoniego Baraniaka dla Kościoła oraz jego poświęcenie ludziom i Bogu" – powinien złożyć cześć jego pamięci".

Wznowione śledztwo

Reklama

Nadal trwa zainicjowana w czasie premiery filmu Jolanty Hajdasz zbiórka podpisów pod listem otwartym do prezydenta Andrzeja Dudy o pośmiertne odznaczenie abp. Antoniego Baraniaka za zasługi dla państwa i Kościoła oraz pod listem otwartym do abp. Stanisława Gądeckiego o wszczęcie procesu beatyfikacyjnego śp. arcybiskupa. Do tej pory pod obydwoma listami zebrano łącznie ponad 9,5 tys. podpisów.

IPN wznowiło w czerwcu br. postępowanie w sprawie uwięzienia przez władze komunistyczne abp. Antoniego Baraniaka. W czerwcu 2011 śledztwo przeciwko oprawcom biskupa zostało bowiem umorzone. Prokurator uznał wówczas, że brak dowodów wskazujących na stosowanie wobec duchownego niedozwolonych metod śledczych. Teraz, w ramach śledztwa przedłużonego do 19 września, planowane są m.in. przesłuchania sześciu świadków, którzy nie składali jeszcze wyjaśnień w tej sprawie.

Andrzej Pozorski, szef pionu śledczego IPN, powiedział KAI, że pojawiły się nowe dowody, której mogą wpłynąć na zmianę dotychczasowych ustaleń w sprawie abp. Baraniaka. - Pojawiły się nowe nowe dowody, w związku z tym należy te czynności przeprowadzić na nowo. Bez wątpienia należy w tej sprawie przesłuchać sześciu świadków, których nazwiska zostały ustalone na podstawie analizy dotychczasowego materiału dowodowego i różnych publikacji prasowych, telewizyjnych, które ukazały się między 2010 a 2017 rokiem, przeanalizować dokumenty, których dotychczas nie znaliśmy - poinformował Pozorski.

Komunistyczne tortury

Gdy w 1957 r. nazwisko Antoniego Baraniaka pojawiło się wśród proponowanych przez stronę kościelną osób, które mogłyby objąć duszpasterską opieką archidiecezję poznańską, władze PRL nie zaoponowały. Partyjni decydenci i funkcjonariusze bezpieki byli przekonani, że okres jego rządów w Poznaniu nie będzie zbyt długi ani kłopotliwy.

W opinii komunistów stan zdrowia wieloletniego sekretarza Prymasa Hlonda i Prymasa Wyszyńskiego był tak zły, że pozostały mu czas należałoby mierzyć w miesiącach. Choroby były efektem brutalnego uwięzienia i maltretowania w latach 1953–56. Szacunki reżimu okazały się chybione, a biskup Baraniak rozpoczął okres dwudziestoletniej posługi, którą wierni z Wielkopolski zapamiętali jako pełną oddania i troski o Kościół lokalny.

Reklama

Tortury, jakim poddano biskupa Baraniaka w więzieniu, są przejmujące nawet dla osób znających metody komunistycznego aparatu represji. Zdzieranie paznokci, przetrzymywanie nago w ciemnicy (wychłodzonej celi z mokrą posadzką i kapiącą wodą), pobicia, które pozostawiły ślad w postaci 10-centymetrowych blizn i psychiczne maltretowanie 50-letni duchowny znosił w osamotnieniu. W tym czasie odbyło się blisko 150 przesłuchań (niektóre trwały po kilkanaście godzin).

Hierarcha rzadko decydował się na dzielenie się z innymi osobami wspomnieniami z Rakowieckiej. Traumę, podobnie jak wcześniejsze tortury, znosił w samotności. Złożony cierpieniem, tuż przed śmiercią na wyrazy współczucia ze strony opiekującej się nią zakonnicy odpowiedział jedynie: „Siostro, to jest nic, co było tam”. Zmarł po długiej i ciężkiej chorobie 13 sierpnia 1977 r. Został pochowany w podziemiach poznańskiej katedry.

Podziel się:

Oceń:

2017-09-12 13:16

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Do Sejmu wpłynął projekt dot. przeciwdziałania sytuacjom kryzysowym związanym COVID-19

Adobe Stock

W poniedziałek po południu do Sejmu wpłynął projekt noweli ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Wnioskodawcą jest grupa posłów PiS; zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli rządu, projektem we wtorek ma się zająć Sejm.

Więcej ...

Maryjo, przyprowadź młodych

2024-04-30 10:43

Mateusz Kijas

Mam nadzieję, że owocem peregrynacji będzie większa frekwencja młodych na Mszach św. w kościele – mówi Niedzieli ks. Mieczysław Papiernik, proboszcz parafii św. Wojciecha w Kowalach-Ganie.

Więcej ...

Nikaragua: od początku roku reżim wydalił 34 osób duchownych

2024-04-30 13:15

Pomoc Kościołowi w Potrzebie/www.pkwp.org

34 katolickich osób duchownych musiało opuścić Nikaraguę w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2024 r. z powodu prześladowań Kościoła katolickiego przez reżim Daniela Ortegi i Rosario Murillo. Informację tę podała na niezależnej stronie internetowej „Despacho 505” badaczka i aktywistka Martha Molina, która na bieżąco informuje o atakach na Kościół w tym środkowoamerykańskim kraju.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Czy stać mnie na stratę ze względu na miłość do Boga?

Wiara

Czy stać mnie na stratę ze względu na miłość do Boga?

Św. Katarzyna ze Sieny

Święci i błogosławieni

Św. Katarzyna ze Sieny

Francja: siedmiu biskupów pielgrzymuje w intencji powołań

Kościół

Francja: siedmiu biskupów pielgrzymuje w intencji powołań

Zmarł ks. Zbigniew Nidecki

Aspekty

Zmarł ks. Zbigniew Nidecki

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego