Tablica i popiersie
Reklama
Na tablicy pamiątkowej widnieje napis:
W okresie od 20 VI 1808 r. - 18 VII 1808 r. w Twierdzy Kostrzyn nad Odrą był więziony wraz ze swymi współbraćmi św. Klemens Maria Hofbauer - Redemptorysta. Założyciel pierwszej
wspólnoty zgromadzenia poza Italią - Warszawa 1787-1808, opiekun młodzieży zagrożonej i twórca szkół zawodowych dla biednych dzieci. Misjonarz stolicy. 18 VII 2004 r. Redemptoryści.
Autorem popiersia św. Klemensa jest Karol Badyna z Krakowa.
Uroczystej Mszy św. przewodniczył bp Paweł Socha. Ksiądz Biskup wcześniej pobłogosławił tablicę pamiątkową i popiersie św. Klemensa. Przed Mszą św. odbył się koncert scholi młodzieżowej z Głogowa.
W uroczystościach udział wzięli Księża Redemptoryści z Polski i z zagranicy na czele z prowincjałem o. Zdzisławem Klafką z Warszawy. Do kostrzyńskiej parafii licznie przybyli księżą z dekanatu oraz delegacje
wiernych z Polski i z zagranicy. Na tej uroczystości obecna była też Madzia Buczek, założycielka Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci, która po uroczystej Mszy św. skierowała słowa do zgromadzonych w
świątyni wiernych, a także słuchaczy Radia Maryja i widzów telewizji TRWAM. Jej moc ducha, mądrość oraz wielkie serce i wiara w siłę modlitwy różańcowej były tak ogromne, że wiele osób na jej słowa reagowało
łzami szczęścia i radości. Madzia Buczek potrafi swoim przykładem przekonywać do modlitwy na różańcu.
Uroczystą Mszę św. uświetnił swoim śpiewem chór męski przygotowany przez Tadeusza Blumę, schola młodzieżowa „Emanuel” kierowana przez Renatę Głuszko oraz zespół wokalno-instrumentalny
kleryków Redemptorystów.
Kim był św. Klemens?
Św. Klemens Maria Hofbauer (Dworzak) był kapłanem redemptorystą. Urodził się w 1751 r. w czeskiej rodzinie zniemczonej. Łączy swoją osobą i działalnością trzy kraje: Czechy, z których wyszedł, Polskę,
gdzie zostawił najpiękniejsze lata swojej apostolskiej pracy, i Austrię, która jemu i jego synom duchowym udzieliła wspaniałomyślnie schronienia.
W 1787 r. przybył do Warszawy, gdzie przebywał 21 lat (do 1808 r.). Przeżywał z Polską burzliwe, bohaterskie, ale i pełne hańby czasy: Sejm Czteroletni z Konstytucją 3 Maja (1791), Targowicę
(1793), drugi i trzeci rozbiór Polski (1793, 1795), wielkie batalie czasów napoleońskich, utworzenie Księstwa Warszawskiego (1806-15). Św. Klemens zajmował się w Warszawie utrzymywaniem dwóch kościołów,
sierocińca-internatu, szkoły elementarnej, w której uczyło się do 400 dzieci. Święty objął opieką duszpasterską dziewczęta z ulicy, od których Warszawa wówczas była rojna, roztoczył opiekę nad służącymi,
zaprowadził szereg bractw, rozwinął aktywną działalność nad nawróceniem heretyków i Żydów; uruchomił drukarnię i wydawnictwo książek religijnych i szkolnych, zaprowadził w swoim kościele wieczystą adorację,
a wśród inteligencji katolickiej założył stowarzyszenie dla pogłębiania wiedzy religijnej. Trzeba było na ich utrzymanie nieraz żebrać po zamożniejszych domach. Wtedy to miał się wydarzyć fakt, który
odsłonił cały charakter Świętego. Oto pewien obywatel warszawski w zdenerwowaniu wyciął Kapłanowi policzek. Na to Święty: „To dla mnie, a co dla moich sierot?”.
Do najcięższych okresów należały lata, kiedy to po trzecim rozbiorze Polski Warszawa znalazła się pod okupacją Prus. Zaczęły się formalne prześladowania.
To wszystko nie podobało się nie tylko Prusom, ale i wolnomyślącym Francuzom. Kiedy więc ci po zwycięstwie nad Prusami zajęli Warszawę, zaczęli paraliżować działalność Kościoła niemniej gorliwie od
tamtych. Napoleon, na wniosek marszałka Davouta, podpisał wyrok skazujący redemptorystów, zwanych także benonitami, na wywiezienie ich 20 czerwca 1808 r. i uwięzienie w Twierdzy Kostrzyńskiej nad
Odrą. 18 lipca 1808 r. uwolniono redemptorystów, ale nie pozwolono im wracać do Polski. Wówczas św. Klemens udał się do Wiednia. Tam przyczynił się do odrodzenia religijnego w Austrii.
Zmarł 15 marca w 1820 r. Jego pogrzeb był wielką manifestacją w Wiedniu. W 1888 r. papież Leon XIII wyniósł sługę Bożego do chwały błogosławionych, a w 1904 r. papież św. Pius X wpisał
go uroczyście do katalogu świętych. Ze względu na to, że św. Klemens 21 najpiękniejszych swoich lat spędził w Warszawie, Episkopat Polski włączył go do katalogu świętych polskich.
Historyczna inicjatywa
Ciekawostką może być fakt, że pomysłodawcą uwieńczenia pobytu św. Klemensa wraz z grupą redemptorystów w
Twierdzy Kostrzyńskiej był... mieszkaniec Szczecina, historyk Zbigniew Zaręba. Na początku tego roku, będąc w Kostrzynie, widząc to miejsce i znając historię pobytu św. Klemensa, postanowił uwieńczenia
tego zdarzenia. Swoim pomysłem podzielił się ze znakomitym historykiem - o. Mieczysławem Witalisem. Redemptorysi zainteresowali się tą sprawą, porozumieli się z biskupem diecezjalnym Adamem Dyczkowskim
oraz ks. Wojciechem Skórą, proboszczem parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Kostrzynie. I w ten oto sposób rozpoczęły się przygotowania do wielkich uroczystości, których finał odbył się
w niedzielę 18 lipca br.
Znany historyk-regionalista Zbigniew Czarnuch z Witnicy porównał postać św. Klemensa do ks. Jerzego Popiełuszki. Stwierdził, że obie te postacie łączy wielka miłość do bliźniego i patriotyzm, niestrudzona
chęć czynienia dobra dla bliźniego.
Dzisiaj, dla tysiąca młodych ludzi przybywających do Kostrzyna właśnie taka osobowość jak św. Klemens jest bardzo potrzebna. Św. Klemens, opiekun i patron młodzieży, szczególnie tej zagubionej, potrzebującej
pomocy i wsparcia moralnego - jest tą najbardziej właściwą postacią, której oni potrzebują. Uczmy się pomagać innym tak jak to czynił właśnie ten wielki Święty - od dzisiaj trwale związany
z Kostrzynem nad Odrą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu