Prezydent George Bush 3 sierpnia wygłosił przemówienie do księży katolickich oraz osób świeckich zgromadzonych na 122. dorocznym Zjeździe Rycerzy Kolumba, największego kościelnego bractwa zakonnego. Na
Zjazd przybyło wielu dostojników Kościoła, m.in. kard. Franciszek Macharski z Krakowa. Prezydent Bush wspomniał o swoim bezwzględnym sprzeciwie wobec aborcji oraz związków homoseksualnych. Jednocześnie,
zobowiązując się do udzielenia większej pomocy ubogim, jeśli wygra ponowne wybory prezydenckie, zapewnił wszystkich zgromadzonych, iż mają „przyjaciela w administracji”. „Macie kogoś,
kto chce pracować wspólnie z wami, aby zmieniać Amerykę na lepszą” - przekonywał Bush. „Niewiele organizacji dokonało tak wiele, jak Rycerze Kolumba. Zrodzona w New Heaven w Connecticut,
w niewielkich piwnicach kościelnych, wyrosła na wspaniałą organizację poświęcającą się dobroczynności i wzajemnej pomocy oraz walce o wolność społeczną” - mówił Prezydent USA.
Na trzy miesiące przed wyborami Bush rozpoczął kampanię przedwyborczą w rodzinnym stanie Teksas, przed 2,5-tysięczną publicznością, na którą składali się dostojnicy Kościoła katolickiego w USA i osoby
świeckie.
Podczas tego spotkania wielokrotnie Bush wymieniał imię swojego przeciwnika Johna Kerry’ego, który byłby pierwszym prezydentem katolikiem od nominacji Johna F. Kennedy’ego w 1960 r.
Prezydent deklarował swoje zaangażowanie dla inicjatyw o charakterze religijnym.
Rywalizacja o głosy katolików staje się kwestią istotną dla obu kandydatów. Chociaż Bush jest metodystą, a Kerry deklaruje wyznanie katolickie, według przeprowadzonych badań jest mało prawdopodobne,
aby 65 mln katolików w USA brało pod uwagę przekonania religijne kandydatów przy wyborze na najwyższe stanowisko w USA. „Mamy rozbieżność w środowisku katolickim, jednakże głosy katolików są bardzo
podobne do osób z pozostałych wyznań” - stwierdził prof. Mark Rozell z George Mason University. Na Zjeździe Rycerzy Kolumba w Dallas nie wspomniano ani słowem o wojnie w Iraku. Zapewne Bush
zdaje sobie sprawę, co myśli o tej wojnie Ojciec Święty i jakie jest jego stanowisko wobec ciągle obowiązującej w USA kary śmierci.
Patrick Gallagerher, członek Rycerzy Kolumba, powiedział, że „ponowne wybranie Busha jest istotne dla przyszłości narodu. Długotrwałe więzi między partią demokratów a katolikami zaczęły się
rozluźniać, ponieważ partia ta opuściła Kościół. A Kerry jest tego rodzaju katolikiem, który posługuje się religią, by zdobyć więcej głosów. (...) Nie jest prawdziwym, praktykującym katolikiem”.
Kard. Francis George przyznał, że z zadowoleniem słuchał prezydenckich deklaracji pomocy dla ubogich, dzieci, dla ludzi chorych i uzależnionych. „Nigdy wcześniej nie słyszałem prezydenta Busha
wypowiadającego się w ten sposób” - stwierdził Ksiądz Kardynał ze zdziwieniem.
Podczas Zjazdu Rycerzy Kolumba przemówienie wygłosił również kard. Franciszek Macharski z Krakowa, który powiedział: „jako rycerze Kolumba przez pomoc dla ubogich i potrzebujących oraz przez
swoje zaangażowanie w chrześcijańską dobroczynność demonstrujecie piękno solidarności ludzkiej. Obecnie wasza postawa jest ważniejsza niż kiedykolwiek. W naszym globalnym świecie potrzebujemy uniwersalnych
wartości ludzkich. Bycie katolikiem oznacza pokazanie w codziennym życiu wartości uniwersalnych głoszonych przez Jezusa Chrystusa”. Kard. Macharski, zwracając się do braci rycerzy, powiedział: „Pod
koniec XV w., kiedy Kolumb przybył do tego kraju, odkrył nowy ląd, nieznany wcześniej Europie. Obecnie, wy, jako Rycerze Kolumbusa, jesteście wysyłani, aby kierować uwagę współczesnych społeczności na
duchowe wartości nowego świata, tak często nieznane współczesnemu człowiekowi”.
Tłum. Aleksandra Felenzer
Pomóż w rozwoju naszego portalu