Sierpień jest miesiącem szczególnym dla nas, Polaków. Kto nie zna „polskich sierpniów” tak naprawdę nie zna najnowszej historii Polski. Dobrze, że są jeszcze osoby, które pielęgnują patriotyczne
tradycje. Cieszy fakt, że pałeczkę w sztafecie pokoleń przejmują młodzi.
Młodych nie brakowało podczas uroczystości wybuchu Powstania Warszawskiego, rozbicia kieleckiego więzienia. Młodość „królowała” wśród uczestników Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej. Kilkuset
uczestników Kadrówki wyszło 6 sierpnia z krakowskich Oleandrów, by po kilkudniowym marszu dotrzeć do Kielc. Szli szlakiem marszałka Józefa Piłsudskiego i jego Strzelców.
12 sierpnia w samo południe weszli do Kielc.
Pierwsze kroki skierowali na cmentarz stary, gdzie leżą pochowani żołnierze Wojsk Polskich z lat 1863 - 1921. Tu złożone zostały wieńce i wiązanki kwiatów. Po krótkiej modlitwie odmówionej w
intencji pochowanych na cmentarzu żołnierzy przeszli przed pomnik Czwórki Legionowej. Gorąco witani przez kielczan stanęli obok pomnika. Uroczystość rozpoczęło wciągnięcie na maszt flagi państwowej, któremu
towarzyszyło odegranie Mazurka Dąbrowskiego. Wszystkich uczestników tej niecodziennej uroczystości powitał gospodarz miasta Wojciech Lubawski, który odczytał rezolucję kieleckiej Rady Miasta składającej
hołd uczestnikom czynu legionowego. Następnie generał Stanisław Nałęcz-Komornicki przyjął meldunek od komendanta marszu Jana Kasprzaka. Dziękując wszystkim uczestnikom Kadrówki, generał Nałęcz podkreślił
znaczenie wydarzeń sprzed 90 laty. „Ten marsz Strzelców Piłsudskiego rozpoczął marsz Polaków ku wolności” - stwierdził.
W podobnym tonie utrzymany był odczytany list ostatniego prezydenta II RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego. Niestety, w tym roku Prezydent nie mógł wziąć udziału w uroczystościach z powodu choroby.
Po przemówieniach, przedstawiciele władz miasta oraz uczestnicy marszu złożyli podpisy pod aktem erekcyjnym, który został zakopany pod posadzonym rocznicowym dębem. Zastanawiam się, co zostanie z
tych wydarzeń? Patrząc na młodych można mieć nadzieję, że obcokrajowcy nie będą nas uczyć „jak to Strzelce zdobywali Kielce”.
Obserwując obchody kolejnych rocznic, naprawdę mam nadzieję, że pamięć o wielkich historycznych zrywach polskiego narodu będzie nadal żywa, a nasza tożsamość, mimo iż weszliśmy do Unii Europejskiej,
będzie zachowana. Walczyły o to pokolenia naszych rodaków przez wieki. My wciąż uczymy się pamiętać.
Pomóż w rozwoju naszego portalu