Reklama

Głos wątpiącego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zwątpienie - to na szczęście nie stan mojego ducha, ale uczucie, jakie często ogarnia mnie - a myślę, że także wielu Czytelników - gdy obserwuje się rodzimą rzeczywistość. Jakże często po prostu wątpimy, czy w Polsce może być jeszcze „normalnie”. Odnosi się to do różnych zjawisk życia społecznego, stąd mój „Głos wątpiącego”.
By jednak Czytelników i siebie samego nie pogrążać w jakiejś beznadziei, bo przecież chrześcijanom ona nie przystoi, obiecuję, że „Głos wątpiącego” będę przeplatał „Okruchami optymizmu”.

O zmarłych nie mówić źle, ale...

Dobrym obyczajem jest, by o zmarłych nie mówić źle. I wobec śmierci poety, co by nie powiedzieć - wybitnego, i noblisty Czesława Miłosza - z pewnością tak by się stało, gdyby nie histeryczny krzyk i zadziwiające działania wielu środowisk i osób, które na śmierci Miłosza postanowiły zbić własny kapitał. Uderzono w wielkie, patriotyczne i moralizatorskie tony, niemalże ruszono skały sarkofagów w narodowym panteonie na krakowskiej Skałce, a niektórzy to samo chcieli uczynić nawet na Wawelu, z oburzeniem reagowano, gdy ktoś próbował wyrazić inną opinię niż ta, zaczerpnięta z kategorii „poprawnościowej”.
Nie nam sądzić człowieka, zwłaszcza wtedy, gdy sam już bronić się nie może. Jednak „nie mówić źle” nie znaczy „nie mówić prawdy” i pomijać ważne fakty z biografii. Dlatego uważam, że informacje, które ukazały się po śmierci Miłosza w „Naszym Dzienniku” (z 19 sierpnia, m.in. w wywiadzie z prof. Janem Majdą z UJ) mogłyby być przyczynkiem do rzetelnej, „odbrązowionej” refleksji biograficznej. Stały się jednak powodem do zarzutów o zawiść, głupotę, ciasnotę umysłową, niechęć do innych, zaściankowość, małość, nieuctwo, brak świadomości historycznej, zazdrość. Wszystkie te epitety znalazłem w artykule prof. Barbary Skargi pt. „Kto się boi Czesława Miłosza” (Gazeta Wyborcza, wyd. internet. z 22 sierpnia). Także Rada Etyki Mediów - ta sama Rada, której reakcji próżno by było szukać na codzienne niemal przykłady naruszania w mediach godności ludzkiej, o elementarnych zasadach przyzwoitości nie wspominając - zarzuciła „Naszemu Dziennikowi” naruszenie etyki dziennikarskiej. Według Rady, informacja o śmierci poety, połączona z jego charakterystyką to „porażający przykład zlekceważenia zasad Karty Etycznej Mediów”.
Wątpię, czy sam Czesław Miłosz chciałby takiego szumu, jaki uczyniono wokół jego osoby po śmierci, a jeszcze przed pogrzebem (piszę te słowa 25 sierpnia). Był wielkim poetą i człowiekiem stawiającym ważne pytania (bardziej niż udzielającym na nie odpowiedzi).
Tego mu nikt nie odbierze, przed jego talentem i twórczością trzeba pochylić głowę, choć jednocześnie każdy powinien mieć prawo do własnej oceny i widzenia różnych aspektów tej twórczości. Ale dlaczego, właściwie wbrew woli i słowom noblisty, próbuje się z niego uczynić „wielkiego Polaka”, dla którego tylko Skałka albo Wawel są miejscami godnego spoczynku wiecznego? Może zadośćuczynieniem jego woli byłoby, gdyby spoczął w zaciszu Alei Zasłużonych na krakowskich Rakowicach, albo w ziemi litewskiej?

Cywilizowanie handlu

Doprawdy wątpię w szczere intencje przedstawicieli wielkich sieci handlowych, którzy w burzliwej dyskusji medialnej na temat „niedzielnego” handlowania zarzekają się, że wszystko to robią dla dobra klientów, rzekomo tak zapracowanych w powszednie dni tygodnia, że tylko niedziela pozostaje im na robienie zakupów. Powołują się także na... wymogi demokracji i wolności, w myśl których to ludzie powinni decydować, kiedy chcą robić zakupy.
Mocno wątpię, by do zwolenników handlowania „w piątek i świątek” przemówiły argumenty o Bożym nakazie świętowania „dnia świętego”, czy o tym, że dobro, demokracja i wolność jednych kończą się tam, gdzie zaczyna się przymus i ograniczenie wolności innych, a w takiej sytuacji są szarzy pracownicy super- i hipermarketów, przymuszani do pracy w niedziele. Co jednak mają do powiedzenia na argument, że w zdecydowanej większości krajów UE ich placówki są po prostu zamknięte, bo handel trzeba cywilizować?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos, ona – moją lekarką duchową

2025-12-11 21:33

red/db

Dr Branca Pereira Acevedo, która przez 15 lat opiekowała się się Łucją dos Santos, mówi, że wizjonerka z Fatimy stała się narzędziem głębokiego nawrócenia w jej życiu. „Byłam jej lekarką od ciała, ale ona była moją lekarką duchową” - powiedziała Pereira, opisując swoją relację z siostrą Łucją dos Santos. Swoimi doświadczeniami podzieliła się podczas prezentacji filmu dokumentalnego „Serce Siostry Łucji”, która miała miejsce w pałacu arcybiskupim w Alcalá de Henares. Film jest nakręciła katolicka HM Television.

Więcej ...

13 grudnia - modlitwy za ofiary stanu wojennego i akcja "Zapal Światło Wolności"

2025-12-13 10:23
Zomowcy podczas demonstracji w stanie wojennym

Wikipedia/Autor nieznany

Zomowcy podczas demonstracji w stanie wojennym

13 grudnia przypada 44. rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce i dzień modlitw za ofiary tego czasu. Od wielu lat Kościół katolicki włącza się tego dnia w inicjatywę "Zapal Światło Wolności". Polega ona na postawieniu w oknie zapalonej świecy upamiętniającej ofiary stanu wojennego w naszym kraju.

Więcej ...

Światło braterstwa i jedności

2025-12-13 21:02

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Sandomierzu miało miejsce uroczyste przekazanie Betlejemskiego Światełka Pokoju, które harcerze i zuchy przekazali mieszkańcom miasta oraz całej diecezji.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Oświadczenie rzecznika diecezji pelplińskiej w związku z...

Kościół

Oświadczenie rzecznika diecezji pelplińskiej w związku z...

Podkarpackie: Ewakuacja pociągu Przemyśl-Kijów

Wiadomości

Podkarpackie: Ewakuacja pociągu Przemyśl-Kijów

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos,...

Wiara

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos,...

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy...

Kościół

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy...

Zmarł śp. o. Eustachy Rakoczy - jasnogórski kapelan...

Kościół

Zmarł śp. o. Eustachy Rakoczy - jasnogórski kapelan...

Kalendarz Adwentowy: Najmniejsi w ręku Odkupiciela

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Najmniejsi w ręku Odkupiciela

Kalendarz Adwentowy: Pokój jak rzeka, serce jak dziecko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Pokój jak rzeka, serce jak dziecko

Trwają poszukiwania ks. Marka Wodawskiego. Policja...

Kościół

Trwają poszukiwania ks. Marka Wodawskiego. Policja...

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!