Wydaje się niemożliwym i szaleńczym pisać o człowieku, o którym nie wie się prawie nic. Poza imieniem, nazwiskiem, datą i miejscem urodzenia, żadnej historii życia. Z całą pewnością mogę o niej jedynie
powiedzieć ONA ma 36 lat, choć wygląda na wiele starszą. Postarza ją bieda. Spodziewa się dziecka. Przez ten stan jej ubóstwo wydaje się podwójne.
ONA przychodzi popołudniami lub wczesnym wieczorem. Prosi o coś do jedzenia. Prosi za siebie i za dziecko. Mówi cicho i niewiele. Na pytania odpowiada zdawkowo. Raz poprosiłem o dowód. Pokazała. Był
z tej nowej serii, czyli wydany niedawno. Państwo o niej nie zapomniało. Ma numer seryjny czyli PESEL, tak jak wszyscy obywatele. Na pytanie, gdzie mieszka, odpowiada, że tam, gdzie się da. To pierwsza
wersja. Za drugim razem podaje nazwę ulicy, której w mieście nie ma. Kręci. Trudno powiedzieć dlaczego. Czuję, że się wstydzi, a dopiero przyparta do muru przychodzi. Na chwilę jedynie, by później prawie,
że biegiem odejść.
ONA wstydzi się biedy. Tego jestem pewien. Wstydzi się prosić, a jeżeli już to prośba jest ledwo słyszalna. Wolałaby pewnie wcale nie mówić, bo drugi powinien się domyślić. Współczuć. Czemu wstydzi
się prosić? Może dlatego, że jest dumna. Może dlatego, że tyle razy jej odmawiano. Może dlatego, że ją przeganiano i boi się kolejnego odrzucenia. Każda odpowiedź jest prawdopodobna. Każda może być prawdziwa.
Nie musi.
ONA nie uśmiecha się prawie wcale. Na twarzy ma wymalowany lęk. Może jest to lęk przed jutrem, a może boi się pytań, które będą przywoływały bolesną przeszłość. Nie chciałaby pewnie do niej wracać.
Nie wiem, czy chciałaby ją odciąć, zacząć od początku. Na pewno jej trudno, bo to przecież połowa życia. Trudno wyrzec się przeszłości bez wyrzekania się siebie.
ONA tylko w jednym momencie pokazuje szczęśliwsze oblicze. Lęk i bojaźń ustępują, gdy spotyka ją dobro. Uśmiecha się wtedy na chwilkę. Wydaje się jakby przez te kilka sekund wkraczała do piękniejszego
świata.
ONA spodziewa się dziecka. Wydaje mi się, że zdaje sobie sprawę z podwójnej odpowiedzialności. Jest w niej nowe życie. W początkach swojej historii. Czy jest ona już zdeterminowana? Pewnie nie do
końca. Choć stosunki społeczne furtkę na odmianę sytuacji pozostawiają szalenie wąską.
Pomóż w rozwoju naszego portalu