Już od 20 lat obchodzony jest w Yorkville Dzień Związkowy. W tym roku przypadł on 18 lipca. Pogoda dopisała, było słonecznie i ci, którzy przybyli, na pewno nie narzekali na brak wrażeń. Przyjechało blisko 600 samochodów i dwa autokary: jeden z Chicago i drugi z Rockford.
W tym roku przewodniczącym komitetu organizacyjnego został Karol Komosa, sekretarką protokułową - dyrektor Anna Wierzbicka, a sekretarzem finansowym - Wanda Juda. Bramy obozu młodzieżowego, gdzie odbywało się spotkanie, otwarte były od samego rana. Na pikniku zjawili się wszyscy z kierownictwa Związku Narodowego Polskiego: prezes Edward Moskal, wiceprezes Paul Odrobina z żoną i dziećmi, wiceprezes Teresa Abick, sekretarz Frank Spula, skarbnik Kazimierz Musielak z małżonką, krajowi dyrektorzy - Anna Wierzbicka, Artur Trybek, Marian Grabowski, komisarze obu okręgów - Irena Hercik z mężem, Christine Domalewska, Chester Krupa z żoną i Stanley Bogobowicz, wielu działaczy i członków grup i gmin, którzy nie zawiedli i przyjechali do pracy jako wolontariusze.
Tradycyjnie odprawiona została Msza św. polowa w nowo wybudowanej w stylu góralskim kaplicy. Eucharystię celebrował ks. dr Mieczysław Przepióra, który przyleciał do nas aż z Teksasu. Zebrani modlili się za solidarność narodu polskiego w Stanach Zjednoczonych, za żyjących i zmarłych członków Związku Narodowego Polskiego.
Do pracy w diecezji Amarillo ks. Przepióra został powołany przez biskupa polskiego pochodzenia Johna Yandę, potomka Polaków przybyłych do Stanów ze Śląska i dalekiego krewnego legendarnego ks. Leopolda Moczygemby, założyciela pierwszej wspólnoty Panna Maria w Teksasie w 1854 r. Druga polonijna wspólnota, założona w 1894 r. w White Deer, blisko Amarillo, dzisiaj liczy 50 rodzin. Właśnie w tej wspólnocie posługę duszpasterza pełni obecnie ks. Mieczysław, jako jedyny polski kapłan w okolicy. Wcześniej pracował 3 lata w Wyższym Seminarium Duchownym pw. św. Cyryla i Metodego w Orchard Lake koło Detroit. Tam przygotowywał polskich kleryków do kapłaństwa, uczył historii Kościoła, a także był zaangażowany w transmisje radiowe Mszy św.
W czasie Eucharystii śpiewał Chór im. Fryderyka Chopina, grupy 850. Związku Narodowego Polskiego. Przybyli też przedstawiciele Stowarzyszenia Ułanów Polskich.
Po Mszy św. wszyscy udali się na obiad. Długie kolejki świadczyły o powodzeniu bardzo smacznych dań kuchni polskiej, przygotowanych przez Helenę Stefańczyk. Na deser można było zjeść domowe ciasto, przygotowane przez panie z Wydziału Dobroczynności Związku. Kawę z ciastem i lody serwowali pracownicy Związku Narodowego Polskiego udzielający się jako wolontariusze: Zofia Pernak, Daniela Skrzypczak (już na emeryturze) i pan Jacek. Tuż obok ustawione były stanowiska z loterią: dla dzieci pływające w basenie kaczki ze szczęśliwymi numerami, a w drugim lizaki z pomalowanymi na kolorowo patyczkami. Nagród było mnóstwo, a główną był telewizor - osobista donacja prezesa Moskala. Stoiska te przygotowały uczestniczki ostatniego Balu Debiutantek, organizowanego przez Okręg XIII, oraz mama jednej z nich, Moniki - Barbara Stankiewicz, pracownik Związku. Losy na loterię sprzedawał wiceprezes Paul Odrobina, któremu dzielnie pomagała żona Janice. Natomiast Wanda Penar i Mary Środoń z Wydziału Edukacyjnego z wiceprezes Teresą Abick zajmowały się przygotowaniem tych atrakcji i zadbały o to, żeby żadne dziecko nie odeszło bez nagrody. Fanty na loterię były donacjami od grup i gmin związkowych i Wydziału Dobroczynności, natomiast te dla dzieci były donacją ofiarowaną przez wiceprezes Teresę Abick. Krajowi dyrektorzy: Anna Wierzbicka, Artur Trybek, Marian Grabowski i Chris Nowotarski zafundowali dzieciom tzw. Moon Walk, gdzie wszystkie maluchy mogły poskakać. Zostanie on w obozie na stałe. Natomiast wata na patyku była prezentem od komisarzy Okręgu XIII: Ireny Hercik i Stanisława Bogobowicza. Dla dzieci była też „zgadywanka”: ile jest cukierków w słoju. Kto podał prawidłową lub najbliższą prawdzie liczbę, w nagrodę dostawał 50-dolarowy bon. Był to prezent od komisarzy Okręgów XII i XIII: Christine Domalewskiej, Ireny Hercik, Chestera Krupy i Stanisława Bogobowicza.
Natomiast dorośli mogli potańczyć w sali dancingowej przy dźwiękach znanego w Yorkville zespołu „Biało-Czerwoni”. Na zewnątrz budynku rozłożono stoiska z książkami Golden Book Store Ani Luniewskiej, Dance Dreams oferowała klasy taneczne, a firma Gexe usługi w zakresie nadruków i wyszywania na tkaninach. Znalazło się też stoisko grupy Giewont i 2514. Związku Narodowego Polskiego.
Na trawie przed stołówką swój sprzęt nagłaśniający rozstawił Jarek Obręcki z radiostacji 1490 WPNA. W tym miejscu wystąpił też ponownie Chór im. Fryderyka Chopina. Śpiewali też soliści z chóru, a z nimi wszyscy zgromadzeni. Świetna atmosfera zachęciła wiceprezes Teresę Abick i ks. Mieczysława do solowych występów, do których szybko dołączyli przysłuchujący się im goście. Zaprezentowały się też dzieci z zespołu „Wisła” z grupy 127. z Addison.
Dla tych, którzy dawno nie byli w Yorkville, zmiany w obozie młodzieżowym były miłym zaskoczeniem. Wszyscy podkreślali, że pięknie odnowiona została sala jadalna, łazienki i kuchnia. Cały czas trwają też prace w innych częściach obozu. Jak powiedział prezes Marian Grabowski: „Po 30 latach nareszcie coś zaczyna się zmieniać. Mam nadzieję, że nasze finanse pozwolą nam poprawić jak najwięcej w obozie. To, co musimy zrobić, trzeba zrobić porządnie, żeby służyło przez długi czas. Zachęcam wszystkich do przyjazdu i zobaczenia obozu na własne oczy. To jest przecież nasza wspólna własność. Trzeba podziękować wszystkim naszym dyrektorom za to, że mają chęci i wytrwałość, żeby coś tu zrobić. Chciałbym przy tej okazji również podziękować Grzegorzowi Sztejkowskiemu za donację z Continental Window z Chicago”.
Dochód z imprezy zostanie przekazany na potrzeby obozu młodzieżowego w Yorkville. Uczestnicy spotkania na pewno miło spędzili czas na świeżym powietrzu. A ci, którzy jeszcze nie byli, muszą jak najprędzej odwiedzić to piękne miejsce, otwarte w każdą niedzielę, a w następnym roku wziąć udział w pikniku organizowanym przez Związek Narodowy Polski. Nie będziecie żałować!