Dopiero pakowałem plecak i wsiadałem do pociągu, a już jestem z powrotem w moim rodzinnym mieście. Wyjazd na Pola Lednickie był naprawdę dobrym pomysłem.
Od 24 do 28 lipca 2004 br. nad jeziorem lednickim odbywał się I Zlot Orląt Lednickich. Spotkanie to przeznaczone było dla Ambasadorów oraz przyjaciół i sympatyków Lednicy. Przybyliśmy z różnych zakątków Polski do źródeł chrzcielnych Polski. Wśród nas były również osoby, które o Lednicy, corocznych spotkaniach i Ruchu Lednickim, nie wiedziały zupełnie nic (poza tym, że coś takiego ma miejsce). Myślę, że dzięki uczestnictwu w Zlocie ich wiedza o Lednicy znacznie się poszerzyła!
W pierwszym turnusie, w którym brałem udział, uczestniczyło około 50 osób. Przybyły one m.in. z: Wrocławia, Torunia, Łodzi, Bielsko-Białej, Lublina, Krakowa i oczywiście z Poznania. Mieszkaliśmy w namiotach, jedliśmy z wojskowego kotła m. in.: grochówkę i bigos - taki sam jak można zjeść podczas spotkań w maju lub czerwcu na Polach Lednickich. Obecny wśród nas Włoch zaserwował nam, wedle śródziemnomorskiego przepisu, makaron z sosem. Jak na prawdziwych chrześcijan przystało, każdy dzień rozpoczynaliśmy Jutrznią - modlitwą poranną Kościoła, a kończyliśmy Nieszporami. W ciągu dnia o. Jan Góra - inicjator lednickich spotkań - wraz z o. Tomaszem Dostatnim przewodniczyli Mszy św. W godzinach przedpołudniowych odbywały się spotkania w grupach, podczas których czytaliśmy kolejne przemówienia Ojca Świętego pochodzące ze Spotkań Lednickich. Słowa Jana Pawła II i ich dogłębna analiza sprawiały, że dochodziło do burzliwych i ciekawych dyskusji na temat wiary, chrześcijaństwa. Zastanawialiśmy się w jaki sposób te ważne słowa Papieża przenieść w nasze codzienne życie. Dzięki obecności wśród uczestników i gości osób obdarzonych różnymi talentami, mogliśmy brać czynny udział w warsztatach tematycznych, np. plastycznych, tanecznych, kulinarnych czy teatralnych. Każdy uczestnik wybierał tę dziedzinę, która była mu najbliższa lub przeciwnie - o której nic nie wiedział. Wieczorem oglądaliśmy zdjęcia i filmy wideo z tegorocznego Spotkania Lednickiego i wspólnie z o. Janem zastanawialiśmy się, jak przeprowadzić nadchodzącą Lednicę. Integracji całej grupy sprzyjały wieczory przy ognisku i dźwiękach gitary. Wśród piosenek nie zabrakło oczywiście pieśni lednickich, które z radością wspólnie śpiewaliśmy.
Każdy wyjazd z o. Janem, jak deklaruje on sam, wiąże się nie tylko z odpoczynkiem, ale także z pracą. Tego elementu nie mogło zabraknąć podczas I Zlotu Orląt Lednickich. Pomagaliśmy w drobnych pracach przy budującej się na Polach Lednickich Świątyni Chrztu Polski. Znalazło się tam zajęcie zarówno dla chłopców, jak i dla dziewcząt, gdyż każda para rąk była niezbędna. Po pracy czekała na nas słodka nagroda.
Lednica to także wielkie wydarzenie medialne. Aby nadal promować Lednicę, udzielaliśmy wywiadów dziennikarzom z Telewizji Polskiej, a podczas audycji w Radiu „Emaus” na żywo łączyliśmy się ze studiem, opowiadając o Zlocie i zachęcając słuchaczy do przyjazdu na drugi turnus. W chwilach wolnych spacerowaliśmy po polu, kilkukrotnie przekraczając bramę - Rybę. Jakże inaczej, niż podczas Spotkań Lednickich, wyglądała ona o wschodzie słońca. Na polu panowała cisza, niekiedy tylko przerywana rozmowami i wesołymi okrzykami „Orląt”.
Niestety „wszystko co dobre, szybko się kończy” i przyszedł czas na wymianę adresów, pamiątkowe zdjęcia i pożegnania. Każdy uczestnik Zlotu dostał pamiątkowy dyplom osobiście podpisany przez o. Jana Górę i zaproszenie na II Zlot Orląt Lednickich, który odbędzie się w tym samym miejscu za rok.
Ale zanim ponownie się spotkamy, czeka nas praca przed Lednicą Seniora, która odbędzie się już we wrześniu, i kolejnym Spotkaniem Lednickim w 2005 r. Chcemy jak najlepiej wypełnić nasze zadanie, którym, według słów o. Jana, jest przyczynienie się do tego, by jak najwięcej osób dowiedziało się o Lednicy i przybyło do „źródeł chrzcielnych Polski”.
Ambasada Lednicy 2000 w Łodzi
Pomóż w rozwoju naszego portalu