Stara to mądrość Kościoła, która mówi, że łaska Boża jest bardzo praktyczna. Bóg adekwatnie do potrzeb i możliwości człowieka udziela swoich darów. Choremu pragnie przywrócić zdrowie, głuchemu słuch,
niewidomemu wzrok. I choć Boża łaska jest ciągle takim samym darem dla wszystkich, to jednak inaczej zapakowanym. Podobnie rzecz ma się z Eucharystią. Każda ma tę samą bezcenną wartość, każda wprowadza
nas w udział w najświętsze tajemnice wiary, ale każda też może i powinna być tak sprawowana, aby Bóg mógł przez nią przemówić do konkretnej grupy ludzi.
Z tej racji Kościół zachęca do organizowania Mszy św. dla określonych grup wiernych. Mamy więc specjalne przepisy dotyczące adaptacji Mszy św. dla dzieci. Sprawujemy Msze św. z udziałem ludzi starszych
i chorych, z udziałem różnych wspólnot zawodowych i branżowych. Do pięknej tradycji Kościoła należą też Msze św. skierowane do młodzieży.
W poniedziałek po pierwszej niedzieli września, kiedy tysiące młodych ludzi rozpoczęło rok szkolny, postanowiłem popytać o to, co się stało z Mszą św. dla młodych? Pytania postawiłem kilkunastu znanym
mi młodym ludziom z parafii częstochowskich. Grubo ponad połowa zapytanych stwierdziła, że nie ma pojęcia, czy w ich parafii jest jakaś specjalna Msza św. dla młodzieży. Wprawdzie utarło się w tradycji,
że jakaś tam konkretna godzina to Msza dla młodych, ale niczym nie różni się ona od innych Mszy. Kilka osób przyznało się, że w ich parafii odprawiane są takie właśnie Msze św. „Młodość widać u
nas właściwie tylko po dziewczęcej scholce, która próbuje coś zaśpiewać. Idzie im to różnie, ale dziewczyny się starają” - opowiada mi jedna z dziewcząt. O ile tu i ówdzie można usłyszeć o
oprawie liturgii przygotowanej przez młodych, o tyle dość słabe noty otrzymują księża. „Zawsze myślałem, że jak jest Msza dla młodych, to ksiądz powie jakieś szczególne kazanie, które będzie odpowiedzią
na nasze problemy, będzie dla nas zrozumiałe i atrakcyjne. Niestety, u nas w parafii jest to zazwyczaj jedno i to samo kazanie na wszystkich Mszach św., również na tej dla młodzieży” - stwierdza
z żalem Rafał, ministrant z kilkuletnim stażem. A przecież Msza św. dla młodych to nie tylko radosny, młodzieżowy śpiew, to nie tylko porządna asysta ministrantów i solidnie przeczytane przez lektorów
czytania, to również odpowiednia homilia i prowadzenie całości liturgii.
Już niedługo wkroczymy w rok poświęcony Eucharystii, może warto z tej okazji zapytać o to, co się stało z Mszą św. dla młodych? Jeśli macie jakieś ciekawe świadectwa z takich Mszy św. to napiszcie
do nas. Warto dzielić się tymi doświadczeniami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu