Reklama

Byli jeńcami sowieckich obozów

Niedziela włocławska 38/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Golgota Wschodu - to wszystko zło, które spotkało Polaków na wschodnich, rosyjskich, a potem sowieckich ziemiach. To mogiła, w której spoczywa 10 milionów Polaków. Wśród zamordowanych jest 138 kapelanów, jeńców obozów w Kozielsku, Ostaszkowie, Starobielsku, Lefortowie (Moskwa) czy Kuropatach (Mińsk).
Jednym z nich był kapłan diecezji włocławskiej ks. dr ppłk st. kpl. Edmund Nowak, jeniec „obozu oficerskiego” w Starobielsku i Kozielsku, a następnie w Ostaszkowie.
Urodził się 2 grudnia 1891 r. w Półwiosku Starym, parafia Wąsosze, dekanat ślesiński. Jego rodzice Franciszek i Zuzanna z Przedzików prowadzili gospodarstwo rolne. Do gimnazjum uczęszczał w Koninie, a następnie do średniej szkoły handlowej w Kaliszu, którą ukończył w 1908 r. W latach 1909-15 studiował w WSD we Włocławku, święcenia kapłańskie przyjął w katedrze 25 marca 1915 r. z rąk biskupa kujawsko-kaliskiego Stanisława Zdzitowieckiego. Po święceniach krótko pracował w ośrodku duszpasterskim w Aleksandrowie Kujawskim, a następnie w parafii św. Jana Chrzciciela we Włocławku. W latach 1916-20 był wikariuszem w Dłutowie, Działoszynie i Brzeźnie.
Na apel bp. S. Zdzitowieckiego zgłosił się jako ochotnik na kapelana wojskowego w czasie wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r. i został duszpasterzem 3. Pułku Ułanów; przebywał na odcinku frontu północnego. Gdy działania wojenne zakończyły się, ks. Nowak mógł powrócić do pracy duszpasterskiej w diecezji. Jednak od 1921 r. pozostał w wojsku, najpierw jako kapelan wojskowy w Grodnie, potem w Wołkowysku i w Złoczowie, aż wreszcie jako proboszcz wojskowej parafii w Nowej Wilejce.
W kolejnych miejscach pracy duszpasterskiej prowadził też działalność kulturalno-oświatową w Związku Strzeleckim i Przysposobieniu Wojskowym. W Złoczowie przewodniczył Komitetowi Opieki nad Mogiłami Wojskowymi.
W latach 30. XX w., będąc duszpasterzem w Nowej Wilejce, studiował historię na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie, gdzie uzyskał tytuł magistra filozofii, natomiast na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie w 1934 r. otrzymał tytuł doktora za pracę pt. Rys duszpasterstwa wojskowego w Polsce w latach 968-1831. Był to temat dotąd nie opracowany w historiografii polskiej, dlatego praca została wydrukowana nakładem ministerstwa wojny. Doceniając jego pracę duszpasterską w wojsku, władze państwowe odznaczyły go Złotym Krzyżem Zasługi.
Tuż przed II wojną światową, będąc w randze podpułkownika, został dziekanem II Korpusu Wojska Polskiego. Podczas wojny obronnej w 1939 r. był szefem służby duszpasterskiej w Departamencie Armii „Lublin” i został internowany przez Rosjan. Trafił do obozu w Starobielsku, a następnie został osadzony w „obozie oficerskim” w Kozielsku.
Ks. Edmund Nowak, wraz z innymi księżmi przebywającymi w obozie otaczał współwięźniów troskliwą opieką duszpasterską. Początkowo w listopadzie i grudniu 1939 r. odprawiali oni pod osłoną nocy Mszę św. i udzielali Komunii św. Władze obozowe, dowiedziawszy się o tym, skazały kilku księży kapelanów, w tym ks. Nowaka, na karę karceru. Kary te jednak nie osłabiły ducha modlitwy wśród więźniów, a jedynie zmieniły jej formę: zastąpiono ją kilkuminutową ciszą. O godz. 21.00 ks. Nowak lub inny kapelan obwieszczał: „Zarządzam trzyminutową ciszę”, po których to słowach ustawał gwar i krzątanina kilkuset jeńców zakwaterowanych w dawnych budynkach poklasztornych. Bywało, że podczas tej „modlitwy” wchodził kapitan NKWD i pytał o przyczynę tej dziwnej ciszy. Pytani jeńcy milczeli i stali w bezruchu, czego nie mógł zrozumieć enkawudzista. Po trzech minutach ksiądz, który zarządzał ciszę, ogłaszał: „Koniec ciszy”.
Oficerowie z obozu w Kozielsku nie cieszyli się długo obecnością swoich kapelanów. Ks. Nowak wraz z 9 kapelanami został wywieziony 23 grudnia 1939 r. z Kozielska do Ostaszkowa, i zamordowany 7 kwietnia 1940 r. w siedzibie NKWD w Twerze. Pochowany jest w dole nr 02 w Miednoje. Podobny los spotkał 2 innych księży diecezji włocławskiej: ks. Feliksa Cieślę, urodzonego 25 czerwca 1907 r. i ks. Józefa Tomczyka, urodzonego 12 marca 1908 r.
W tym samym czasie przygotowywali się do kapłaństwa we włocławskim WSD. Obaj otrzymali święcenia kapłańskie z rąk biskupa włocławskiego Karola Mieczysława Radońskiego: ks. Tomczyk 23 czerwca 1935 r., ks. Cieśla - 14 czerwca 1936 r. Po święceniach obaj rozpoczęli pracę duszpasterską. Ks. Tomczyk pracował w Rajsku, krótko w Koźminku (1936), potem w Aleksandrowie Kujawskim (1936-38) i w Przedczu (1938-39). Natomiast ks. Cieśla był wikariuszem w Grodźcu, Błaszkach, także w Koźminku (1937) i prefektem w Radziejowie Kujawskim (1937-39). Należy przypuszczać, że mimo, iż lata seminaryjne mieli już za sobą, prawdopodobnie spotykali się, chociażby wówczas, gdy pracowali tak blisko siebie, jeden w Aleksandrowie, a drugi w Radziejowie Kujawskim. Nic też dziwnego, że obaj we wrześniu 1939 r. zgłosili się na kapelanów wojskowych i obaj dostali się do niewoli sowieckiej. Ks. Cieśla został osadzony w obozie jenieckim w Kuropatach (Mińsk) i tam zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Nie są znane okoliczności śmierci ks. Tomczyka, prawdopodobnie zginął 23 sierpnia 1940 r., przypuszcza się też, że mógł być zamordowany przez Ukraińców.
Snując refleksje o wydarzeniach sprzed przeszło 60 lat i mając przed oczyma tych wszystkich kapłanów, którzy oddali swoje życie w różnych obozach sowieckiej kaźni, należy stwierdzić, że męczeństwo było dla nich wielką próbą wiary i sprawdzianem miłości do Boga i Ojczyzny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Czy postępuję tak, jak postępowałby Chrystus?

2024-04-15 13:17

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 1-8.

Więcej ...

Papieska intencja na maj: o dobrą formację sióstr zakonnych, zakonników i kleryków

2024-04-30 17:23

Grzegorz Gałązka

W maju Ojciec Święty poleca naszej modlitwie kleryków, zakonników i siostry zakonne odbywających formację. Jak podkreśla w filmowej prezentacji tej intencji, każde powołanie musi być kształtowane przez łaskę Pana.

Więcej ...

Prezydent o 20 latach obecności Polski w UE: to bardzo dobry czas dla Polski

2024-05-01 10:52

PAP/Radek Pietruszka

Dwadzieścia lat obecności Polski w Unii Europejskiej to był i to jest bardzo dobry czas dla naszego kraju; w tym czasie dokonała się ogromna zmiana, m.in. niezwykle dynamiczny rozwój naszego kraju - podkreślił w środę prezydent Andrzej Duda.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

Kościół

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Św. Józef - Rzemieślnik

Kościół

Św. Józef - Rzemieślnik

Czy postępuję tak, jak postępowałby Chrystus?

Wiara

Czy postępuję tak, jak postępowałby Chrystus?

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst