KS. WALDEMAR KULBAT: - Od wielu lat pielgrzymki z Piotrkowa Trybunalskiego wyruszają na Jasną Górę i jak się okazuje każdego roku inna parafia jest ich organizatorem. Kto był zatem organizatorem tegorocznej pielgrzymki?
KS. SŁAWOMIR KLICH: - Na początku pielgrzymka wyruszała tylko z parafii św. Jakuba. Od 1922 r. dołączyła do niej parafia św. Jacka, a od 1929 r. wyruszały także pielgrzymki z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Od 1979 r. organizatorem pielgrzymki była parafia Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, a następnie nowe parafie powstające w naszym mieście. Organizatorem tegorocznej Pieszej Pielgrzymki Piotrkowskiej na Jasną Górę była parafia Miłosierdzia Bożego (wcześniej w 1994 r.).
- Dlaczego Pielgrzymka Piotrkowska jako jedyna w archidiecezji wyrusza w lipcu, a nie w sierpniu?
- Piesza Pielgrzymka Piotrkowska udaje się do tronu Matki Bożej w lipcu, na święto Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel ( Matki Bożej Szkaplerznej). Tak jest już od 132 lat. To tradycja. Pielgrzymujemy w obie strony pieszo. Cztery dni do Częstochowy, nawiedzając po drodze sanktuarium w Gidlach oraz klasztor Sióstr Dominikanek w Świętej Annie. Na Jasnej Górze jesteśmy dwa dni i w trzy dni pokonujemy drogę powrotną. Łącznie trasa wynosi ok. 200 km.
- Ilu pielgrzymów wzięło udział w tegorocznej pielgrzymce?
- Ok. 1200 pielgrzymów z Piotrkowa i okolic. 75% to młodzież, co jest dobrym dla Kościoła znakiem, że wielu jest młodych ludzi poszukujących Boga. Ewenementem jest to, że prawie 300 osób wybrało się na Jasną Górę po raz pierwszy. Najmłodszy pątnik liczył 2 latka, najstarszy 79 lat.
- A Ksiądz, który raz pielgrzymował?
- Jako odpowiedzialny za całość organizacji pielgrzymki po raz pierwszy, jako pątnik - trzeba by policzyć, bo pielgrzymuję od ósmej klasy szkoły podstawowej, w tym siedem razy jako kapłan, najpierw ze Szczercowem, a teraz z Piotrkowem.
- Czym jest pielgrzymowanie?
- Jan Paweł II mówi, że pielgrzymka jest znakiem, świadectwem wiary. Dla każdego pątnika pielgrzymowanie jest najpierw łaską, że mogę wyjść w drogę, dalej umiejętnością odzwyczajenia się od wygodnego życia i wreszcie możliwością nawrócenia.
- Mówimy często, że pielgrzymka to rekolekcje w drodze. Czy tak jest naprawdę?
- Jeśli ktoś, wychodząc w pielgrzymce, wzbudza w sobie intencję ofiarowania swojego trudu, wyrzeczenia, pokuty i daje temu wyraz przez postawę i świadectwo chrześcijanina, a przy tym modli się, z uwagą słucha konferencji, angażuje się we wspólny śpiew, podejmuje refleksje nad swoim życiem, postępowaniem - to na pewno uczestniczy w szczególnych Bożych lekcjach, których owoce przychodzą wcześniej czy później.
- W jaki sposób organizatorzy pielgrzymki przyczynili się do duchowych przeżyć jej uczestników?
- Pielgrzymkę poprzedziła nowenna - przez 9 dni pielgrzymi
mieli możliwość uczestnictwa we Mszy św. z okolicznościowym kazaniem
oraz w nabożeństwie, podczas którego upraszaliśmy łaski na czas pielgrzymowania,
była też możliwość skorzystania z sakramentu pokuty.
Podczas pielgrzymki, za jej stronę duchową odpowiedzialni
byli prowadzący ją kapłani (ośmiu), siostry zakonne (dwie) oraz klerycy (
trzech). Kapłani przewodnicy głosili konferencje w każdej z trzech
grup pielgrzymich, podejmując tematykę wiary chrześcijanina przełomu
wieków, codziennie sprawowali Eucharystię i posługiwali. Każdego
dnia odmawiano także Różaniec, Koronkę do Miłosierdzia Bożego i inne
modlitwy. Przez cały czas była możliwość spowiedzi.
- Jakie było hasło pielgrzymki i jej szczególna intencja?
- W roku poświęconym słudze Bożemu kard. Stefanowi
Wyszyńskiemu wybraliśmy słowa: Przez Maryję samemu Bogu jako hasło
tegorocznej pielgrzymki. Główną intencją była modlitwa o beatyfikację
Prymasa Tysiąclecia. Modliliśmy się także za Kościół i jego pasterzy,
za ojczyznę, nasze miasto, za nasze wspólnoty parafialne i rodziny.
Każdy z pielgrzymów miał, oczywiście, własne intencje, w których
modlił się i ofiarowywał swój trud.
Na Jasnej Górze piotrkowianie mieli swój własny dzień.
15 lipca o 9.00 Mszę św. dla pielgrzymów odprawił w Kaplicy Matki
Bożej i wygłosił homilię bp. Ireneusz Pękalski. Po Mszy św. była
wspólna Droga Krzyżowa na Wałach Jasnogórskich, a wieczorem, o godz.
21.00, Apel Jasnogórski i całonocne czuwanie poprowadzone przez poszczególne
grupy, z Eucharystią o północy.
- Czy pielgrzymka to tylko sama modlitwa, pokuta?
- Pielgrzym to człowiek radosny, pełen optymizmu, nadziei, stąd i na pielgrzymce znalazł się czas na pogodny wieczór oraz towarzyski mecz piłkarski z drużyną reprezentującą mieszkańców Kościelca.
- Czy będą spotkania popielgrzymkowe?
- Tak, zaproponowałem pielgrzymom spotkania w każdą I niedzielę miesiąca, na Mszy św. o godz. 18.00, w parafii Miłosierdzia Bożego. Będzie to okazja, by dziękować Bogu za łaskę pielgrzymowania, za owoce trudu pątniczego, by przypomnieć sobie tych, którzy pielgrzymowali wraz z nami.
- Czy łatwo jest dzisiaj zorganizować pielgrzymkę?
- Gdyby wszystko trzeba było zrobić samemu, to z pewnością przerastałoby to możliwości jednego człowieka, stąd współpraca i zaangażowanie wielu osób jest bardzo cenne. W tym miejscu pragnę serdecznie podziękować kapłanom, siostrom zakonnym, klerykom za przewodnictwo poszczególnym grupom i ich duchowe zaangażowanie. Dziękuję pątnikom, poszczególnym służbom odpowiedzialnym w pielgrzymce, proboszczom parafii uczestniczących w pielgrzymce, z Księdzem Dziekanem na czele, Księdzu Proboszczowi z parafii Bożego Miłosierdzia oraz wszystkim, którzy modlitwą wspierali i wypraszali łaski dla pątników.
- Dziękuję za rozmowę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu