Reklama

Misterium światła i głosu

Poemat o miejscu

Niedziela lubelska 42/2004

25 września br., w późnych godzinach wieczornych, w ramach II Kongresu Kultury Chrześcijańskiej, na Starym Mieście w Lublinie odbyło się misterium pt. „Poemat o miejscu”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Puste przestrzenie, leżące wokół Zamku, są jednym z tych miejsc Lublina, które mówią najwięcej o jego historii. W Poemacie o Mieście Lublinie Józefa Czechowicza jest ono przedstawione w wyjątkowy sposób. To tutaj przez kilkaset lat znajdowało się miasto żydowskie, zniszczone w czasie II wojny światowej. Większość jego mieszkańców zginęła w obozach zagłady. Zamek w okresie wojny i kilku lat po niej został zamieniony na wyjątkowo okrutne więzienie, służące dwóm największym XX-wiecznym totalitaryzmom - faszystowskiemu, a później komunistycznemu. Zostało w nim zamordowanych kilka tysięcy osób.
Dla potrzeb realizacji misterium wykorzystano zlokalizowane na tym obszarze studzienki kanalizacyjne. Po ich otwarciu zostały w nich zainstalowane reflektory oraz głośniki. Były to jedyne elementy techniczne, nie będące częścią istniejącej infrastruktury miejskiej, potrzebne do przeprowadzenia misterium. Dokładnie o godz. 21.00 odezwał się dzwon z kościoła na wzgórzu Czwartkowym, dając znak do rozpoczęcia misterium. W całej przestrzeni zgasło światło, tworząc „scenę” do dalszych działań. Po jednej stronie Bramy Grodzkiej było oświetlone, tętniące normalnym życiem miasto, po drugiej zapadła ciemność. Droga uczestników misterium rozpoczęła się przed Bramą Grodzką. Składała się z trzech odcinków: drogi wiodącej od Bramy Grodzkiej do Zamku, Placu Zamkowego i drogi wiodącej wzdłuż Alei Tysiąclecia, u podnóża Wzgórza Zamkowego, do miejsca gdzie dawnej stała synagoga.
Przewodnikiem było światło. Uczestnicy byli „prowadzeni” przez zapalające się w mijanych studzienkach światło i wydobywające się z nich głosy. Były to opowieści więźniów Zamku z okresu okupacji i lat późniejszych oraz wspomnienia mieszkańców Lublina, dotyczące życia dzielnicy żydowskiej i jej zagłady. Na drodze wzdłuż Alei Tysiąclecia głosy były słyszalne nie ze studzienek, ale z głośników dworca PKS, znajdującego się po drugiej stronie Alei. W miejscu dawnej synagogi droga została przecięta wiszącą w poprzek wielką, czarną kotarą. Było to nawiązanie do kotar namalowanych na ścianach Kaplicy Świętej Trójcy na Zanku.
Misterium było kolejną, podjętą przez Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN”, próbą tworzenia języka artystycznego z wykorzystaniem zastanej przestrzeni miasta oraz istniejącej infrastruktury i możliwości technicznych. Jedynym elementem wprowadzonym z zewnątrz było użycie światła i dźwięków. Na istniejącą „naturalną”, miejską infrastrukturę techniczną nałożono najbardziej elementarny osprzęt teatralny - reflektory, głośniki, przewody. Nie było rekwizytów, sztucznej scenografii ani aktorów. Przejście uczestników misterium przez tę drogę stwarzało sytuację współuczestnictwa. Umieszczone w otwartych studzienkach zapalone reflektory wydobywały ukryte sensy i znaczenia, zawarte w przestrzeni i infrastrukturze. Na co dzień przestrzeń i jej znaczenie są dla mieszkańców miasta zupełnie niewidoczne. W tym konkretnym przypadku chodziło o zabetonowane, ukryte w cementowym sarkofagu miasto żydowskie i pamięć o nim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Jak naprawdę jest w czyśćcu? Poznaj kilka wizji od św. Faustyny!

Dusze czyśćcowe, płaskorzeźba z kościła Herz Jesu w Wiedniu

Adobe Stock

Dusze czyśćcowe, płaskorzeźba z kościła Herz Jesu w Wiedniu

Każdy z nas ma chwile, w których zadaje sobie pytanie: co będzie po śmierci? Od razu niebo, a może najpierw czyściec? Jeśli tak, to jak tam jest? To aż tak bolesna rzeczywistość? Poznaj kilka cytatów z Dzienniczka św. Faustyny mówiących o wizji czyśćca.

Więcej ...

Kto modli się za zmarłych, ten sobie zbawienie wyprasza

Karol Porwich/Niedziela

Ze Zdzisławem Marczenią rozmawia Kamil Krasowski.

Więcej ...

Misjonarz budujący mosty w sercu Afryki

2025-11-01 17:24

Vatican Media

Hierarcha, pochodzący z Woli Raniżowskiej, od 37 lat nieprzerwanie posługuje w Kamerunie. W rozmowie z mediami watykańskimi opowiada o zaskakującym powołaniu, trudach codzienności, duchowych zmaganiach oraz niezwykłych znakach nadziei. „Być obecnym – to najprostsza i najtrudniejsza forma głoszenia Ewangelii” - mówi biskup o codziennej pracy w Kamerunie.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Świadectwo życia w śpiączce po wypadku: nie umarłam,...

Wiara

Świadectwo życia w śpiączce po wypadku: nie umarłam,...

Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny

Święta i uroczystości

Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny

To ile za te wypominki?

Kościół

To ile za te wypominki?

Nikt nie jest postawiony poza nawiasem Bożego miłosierdzia

Wiara

Nikt nie jest postawiony poza nawiasem Bożego miłosierdzia

Komunikat Biskupa Sosnowieckiego

Niedziela Sosnowiecka

Komunikat Biskupa Sosnowieckiego

Biskupi przemyscy apelują o modlitwę w intencji abp....

Niedziela Przemyska

Biskupi przemyscy apelują o modlitwę w intencji abp....

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

W diecezji kieleckiej dwóch kapłanów odeszło tego...

Kościół

W diecezji kieleckiej dwóch kapłanów odeszło tego...

Szkoła podstawowa we Włodarach została ostrzelana

Wiadomości

Szkoła podstawowa we Włodarach została ostrzelana