Reklama

Ze św. Franciszkiem bądźmy stróżami poranka

Świadkowie Pokoju i Dobra

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Pokój i Dobro są wewnątrz każdego z nas, ale świat czasem je zagłusza - powiedział dyrektor IX Festiwalu Pokój i Dobro, franciszkanin o. Paweł Chmura. - Poprzez muzykę chcemy wydobyć te wartości, na nowo je odkryć".

W środku Europy

Zielona Góra po latach posuchy wraca na festiwalową mapę Polski, także za sprawą franciszkańskiego festiwalu radości Pokój i Dobro, który odbył się w dniach 23-26 sierpnia. Zielonogórski amfiteatr rozbrzmiewał muzyką z chrześcijańskim przesłaniem już po raz trzeci i zapowiada się, że dziesiąta edycja imprezy również się tu odbędzie. " Miasto dobrze służy rozwojowi festiwalu - chwalił o. P. Chmura - choć Zielona Góra nie leży w centrum Polski, leży przecież w środku Europy".

Do konkursu piosenki zakwalifikowały się cztery zespoły i czterech solistów wybranych spośród 47 wykonawców. Pierwszy koncert w piątkowe popołudnie otworzył zespół "Bez końca" z Płocka, następnie wystąpił Kuba Rawski ze Świebodzina, "Illuminandi" z Dębicy, Grzegorz Radłowski z Ostrowca Świętokrzyskiego, Mirosław Szałno z Otynia, grupa "Quasi Artis" z Białegostoku, Marta Masłowska ze Szczecina oraz chór "Tohu Wawohu" z Kęt. Wykonawcy prezentowali różne style muzyczne: od gitarowego, rockowego zgiełku "Illuminandi" po kameralny występ G. Radłowskiego czy chóru z Kęt. Decyzją jury, w którym zasiadali: Jerzy Szymaniuk, Wiktor Sędziński, Dariusz Kamys, Małgorzata Wower oraz o. Tadeusz Kula, pierwszą nagrodę IX Festiwalu Pokój i Dobro przyznano zespołowi "Bez końca". Nagrodę wręczył bp Adam Dyczkowski. Laureatem drugiej nagrody - za spontaniczność, prostotę i szczerość wykonania - został G. Radłowski, trzecia przypadła grupie "Illuminandi" . Nagrodę specjalną z rąk wojewody lubuskiego Stanisława Iwana odebrała Marta Masłowska, a śpiewaków z "Tohu Wawohu" nagrodził Józef Zych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ochrona się nudzi

Gwiazdami piątkowego koncertu byli zespół "Chili My" oraz Tomek Kamiński. Wystarczyła jedna piosenka "Chili My" i już pod sceną zebrała się grupa młodzieży, by razem z wokalistą, Adamem Krylikiem, śpiewać: ...bo tak wiele mam, ile sam innym dam. Ożyła, wydobyta przez światło, scenografia zaprojektowana przez Urszulę Katarzynę Zawadzką z Krakowa - duże plansze z greckimi napisami i dziesiątki kamieni pod sceną. Nowoczesne brzmienie zespołu, elementy rocka, funky i rapu spowodowały, że publiczność długo nie dawała zejść muzykom ze sceny. "Ostatnią piosenkę dedykujemy ochroniarzom, najwyraźniej zdziwionym, że nikt się nie bije" - powiedział lider "Chili My". Ochrona rzeczywiście nie miała szans zademonstrowania swojej skuteczności - panował Pokój i Dobro.

Gwiazdą wieczoru był Tomek Kamiński, wokalista, skrzypek, kompozytor i autor tekstów. "Nigdy nie byłem ani nie czułem się gwiazdą - przyznał. - Jedyną gwiazda naszego spotkania jest Pan". Najbardziej znane piosenki T. Kamińskiego - Ty tylko mnie poprowadź oraz Anioły do mnie wysyłaj śpiewali wszyscy zgromadzeni w amfiteatrze, zabawa pod sceną trwała.

Reklama

Golgota na Placu Wielkopolskim

Tradycyjnie już piątkowy koncert zakończył się Marszem Pokoju, czyli Drogą Krzyżową z Amfiteatru do kościoła pw. Matki Bożej Częstochowskiej. Przy dźwiękach Lacrimosy W. A. Mozarta, przy świetle świec i pochodni procesja opuściła Wzgórza Piastowskie i Amfiteatr. Młodzież razem z naturalnych rozmiarów krzyżem niosła także kilkunastometrowy pas płótna - całun z twarzą Chrystusa, symbol narodzin do Nowego Życia. Modlitwę i rozważania poprowadził o. Błażej Strzechmiński. W ciszy i skupieniu z kwiatem lub kamykiem w dłoni na symboliczną Golgotę uczestnicy przeszli przez kładące się już do snu miasto. Nie obyło się, niestety, bez przykrych słów i drwiących spojrzeń skierowanych w stronę procesji. Odpowiedzią była modlitwa za Zieloną Górę i jej mieszkańców.

Reklama

"Jestem w Pana armii"

Na sobotnim koncercie galowym ogłoszono zwycięzców konkursu piosenki i wręczono nagrody. Występy rozpoczęła Orkiestra św. Wincentego. Wiele emocji wzbudził występ Imyimbo Shamepashi, grupy z Zambii, której muzyka prosto z serca Afryki wygrywana na bębnach ingoma zmuszała co najmniej do wybijania rytmu stopą. Krótki koncert dał Piotr Kędziora, laureat nagrody Grand Prix festiwalu z ubiegłego roku. Najbardziej czekano jednak na "Armię". Hard rock, elementy punkowe, folkowe i poetyckie teksty Tomasza Budzyńskiego trafiły przede wszystkim do młodszej części publiczności. Wśród niej dało się zauważyć koszulki z napisem "Soldier of Christ" (Żołnierz Chrystusa). Jedna "Armia" grała zatem na scenie, natomiast druga armia bawiła się pod nią. Męcząca dla nie przyzwyczajonych do ciężkiego rocka uszu muzyka stanowiła tło tekstów, których inspiracją był Stary i Nowy Testament.

Nauka stróżowania

Festiwalowi towarzyszyło Franciszkańskie Spotkanie Młodych, na które przyjechało około 200 osób z całego kraju. Młodzież brała udział w konferencjach, warsztatach i fraterniach franciszkańskich o duchowości osób świeckich. Najważniejszym wydarzeniem każdego dnia była Eucharystia, jednocząca dwa znaki spotkania: modlitwę i wspólnotę. Hasło festiwalu i spotkania: Ze św. Franciszkiem bądźmy stróżami poranka! wzywało do bycia świadkiem i aktywnym wyznawcą Chrystusa. Uczestnicy w praktyce realizowali je na deptakowym koncercie ewangelizacyjnym. U zbiegu ulic Kupieckiej i Żeromskiego stanęła scena, na której wystąpiła Wspólnota Odnowy Charyzmatycznej "Przebudzenie" z parafii pw. św. Jadwigi oraz schola festiwalowa. Wokół sceny szybko utworzył się wianuszek widzów, cześć z nich włączyła się do zabawy, część wolała jeszcze stać w bezpiecznej odległości. Festiwal daje jednak nadzieję, że wraz z kolejnymi jego edycjami obserwatorzy oraz sceptycy staną się żywymi świadkami Pokoju i Dobra.

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Czy mam w sobie radość Jezusa?

2024-04-15 13:37

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-17.

Więcej ...

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

2024-05-05 21:33

Mat.prasowy

Co nam mówi o Maryi Jan pod krzyżem Jezusa? Czy muszę się martwić, jeśli jestem w czymś najsłabszy? I czego uczy mnie Maryja, jeśli chodzi o towarzyszenie bliskim w ważnych momentach? Zapraszamy na szósty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że warto być z Nią, gdy się jest z innymi.

Więcej ...

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

2024-05-05 21:33

Mat.prasowy

Co nam mówi o Maryi Jan pod krzyżem Jezusa? Czy muszę się martwić, jeśli jestem w czymś najsłabszy? I czego uczy mnie Maryja, jeśli chodzi o towarzyszenie bliskim w ważnych momentach? Zapraszamy na szósty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że warto być z Nią, gdy się jest z innymi.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Ks. prof. Tomasik: Pierwszą Komunię św. można przyjąć...

Kościół

Ks. prof. Tomasik: Pierwszą Komunię św. można przyjąć...

To święty również na dzisiaj

To święty również na dzisiaj

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?