Była to pierwsza Msza św. i procesja prowadzona przez nowego Pasterza diecezji warszawsko-praskiej. Przypomniał o tym sam Ksiądz Arcybiskup, który zauważył, że poprzednie uroczystości Wszystkich Świętych spędzał zazwyczaj na wojskowych cmentarzach w kraju lub zagranicą.
W homilii powiedział, że uroczystość Wszystkich Świętych uczy nas przede wszystkim szacunku do życia, wskazuje że jest ono święte, a my jesteśmy dziećmi Bożymi powołanymi do świętości. I uczy nas także szacunku do śmierci, godnego umierania, gotowości do spotkania z Panem, a także życia na co dzień z Bogiem. Mówiąc o godnym umieraniu Ksiądz Arcybiskup z naciskiem podkreślił, że bynajmniej nie oznacza ono eutanazji, która wdziera się w cywilizowane narody, czego - jak powiedział - nawet najbardziej prymitywne plemiona nie rozumieją. Wskazał tu na rolę hospicjów, gdzie w godzinę śmierci jest zawsze ktoś, kto towarzyszy człowiekowi w przejściu do domu Ojca.
- Chrystus zmartwychwstał, pokonał śmierć. I my także zmartwychwstaniemy. Niech ta prawda będzie naszą nadzieją - podkreślił w homilii Ordynariusz warszawsko-praski.
Po Mszy św. abp Głódź poprowadził procesję po cmentarzu. Szło w niej kilkuset wiernych. Obecni byli księża pracujący w parafii św. Wincentego á Paulo oraz obsługujący kościół rektorski na cmentarzu z ks. prał. Stanisławem Markowskim, miejscowym proboszczem i dyrektorem Cmentarza Bródzieńskiego oraz Siostry Eucharystki. Stacje procesji znajdowały się przy grobie zmarłego w 1938 r. kard. Aleksandra Kakowskiego, metropolity warszawskiego, przy figurze Matki Bożej, która stoi w miejscu pochówku bezimiennych ofiar II wojny światowej, przy grobach rodzinnych znajdujących się w jednej z pobliskich alejek, przy krypcie kapłanów oraz przy Krzyżu Katyńskim. Abp Głódź na zakończenie uroczystości podziękował za udział we wspólnej modlitwie. - Zachowajmy jeszcze w tych dniach naszą pamięć, skupienie, refleksję i modlitwę w intencji tych którzy odeszli - apelował Pasterz Kościoła warszawsko-praskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu