Przed rozpoczęciem Mszy św. odegrany został Mazurek Dąbrowskiego. Odtworzony został także dźwięk dzwonu z cmentarza w Katyniu.
W homilii bp Guzdek podkreślał, że w czasie dorocznych uroczystości często padają słowa przypominające okoliczności dokonanej zbrodni, ukrywaniu prawdy i nierozliczeniu jej sprawców. – To wszystko jest niezwykle ważne i potrzebne! Ale w taki dzień i w tym miejscu, tuż obok Muzeum Katyńskiego, nie można się jedynie na tym skupić i zatrzymać.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Stanowi to bowiem jedynie zewnętrzny opis wydarzeń sprzed 78. laty. Nade wszystko trzeba zajrzeć w serca i umysły oficerów Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza, funkcjonariuszy Policji Państwowej i służby więziennej oraz urzędników państwowych i duchownych. Należy dostrzec, że byli to ludzie dumni, z poczuciem własnej wartości a nade wszystko wewnętrznie wolni! – powiedział.
Ordynariusz wojskowy podkreślił, że dostrzegając siłę ducha więzionych oficerów WP, KOP, Policji Państwowej, oprawcy uderzyli w więzionych razem z oficerami kapelanów wojskowych, „którzy troszczyli się morale wśród osadzonych i umacniali ich ducha”.
Reklama
Biskup przypomniał, że „polscy oficerowie przez kilka miesięcy byli nakłaniani do zdrady i badani pod kątem ewentualnego wykorzystania ich do realizacji sowieckich celów politycznych”. Podkreślił, że ponieśli klęskę, co znalazło odzwierciedlenie w raportach kierowanych do Józefa Stalina. – Trzeba z całą mocą podkreślić, że pomimo podejmowanych prób przekupienia, szantażu i nakłaniania do współpracy ze stroną sowiecką prawie wszyscy zachowali się godnie. Jak trzeba! – powiedział.
Biskup Guzdek zaapelował, aby nie przejść obok kolejnej rocznicy Zbrodni Katyńskiej obojętnie. – Spotkanie z bohaterami, którzy przed 78. laty zginęli z rąk sowieckich oprawców, zmusza do refleksji i zadumy. Jest okazją do zapytania o naszą wewnętrzną wolność i poczucie narodowej dumy w zmieniających się okolicznościach. Ponadto skłania do rachunku sumienia z wierności Bogu i ludziom, złożonej przysiędze i zobowiązaniom wynikającym z przynależności do wspólnoty narodowej – powiedział.
Eucharystię koncelebrowali ks. kmdr. Janusz Bąk, delegat biskupa polowego ds. duszpasterstwa kombatantów, ks. płk SG Zbigniew Kępa, notariusz kurii ordynariatu polowego, ks. kpt. Marcin Janocha, sekretarz biskupa polowego oraz ks. ppor. Tomasz Serwin, wikariusz katedry polowej.
We Mszy św. uczestniczyli m.in. gen. broni Jarosław Mika, Dowódca Generalny, gen. broni Sławomir Wojciechowski, Dowódca Operacyjny. Obecny był Jarosław Szarek, prezes IPN, Sławomir Frątczak, dyrektor Muzeum Katyńskiego, przedstawiciele Federacji Rodzin Katyńskich, wojsko, podchorążowie uczelni wojskowych oraz uczniowie klas mundurowych, poczty sztandarowe, harcerze i kombatanci.
Reklama
Przed błogosławieństwem odmówiona została modlitwa ekumeniczna z udziałem bp. Mirosława Woli, naczelnego ewangelickiego duszpasterza wojskowego oraz ks. płk. Aleksego Andrejuka, zastępcy prawosławnego ordynariusza wojskowego. Modlitwę w intencji poległych i pomordowanych na Wschodzie po zakończeniu Mszy św. odmówił także rabin Joshua Ellis.
Eucharystię poprzedziła uroczystość z udziałem ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, Izabelli Sariusz–Skąpskiej, prezes Federacji Rodzin Katyńskich.
– Zbrodnia Katyńska to jedna z najtragiczniejszych kart naszej historii. Była to haniebna próba zniszczenia polskiej tożsamości przez unicestwienie tego, co dla Polski było najcenniejsze: wykształconych i oddanych Ojczyźnie obywateli. Decyzja sowieckich zbrodniarzy o zamordowaniu Polaków w Katyniu miała pozbawić nasz kraj elity narodu, w tym elity polskiego wojska. Pamiętamy i będziemy pamiętać o daninie krwi naszych Rodaków, którzy za polskość i wierność Ojczyźnie zapłacili najwyższą cenę – powiedział minister podczas Błaszczak.
Reklama
Prezes Federacji Rodzin Katyńskich Izabella Saryusz–Skąpska podkreśliła, że Rodziny Katyńskie odczuwają ogromny żal, że do Katynia i na inne cmentarze wojenne na Wschodzie nie wyruszają już specjalne pociągi. – Dlaczego jest nas dzisiaj tak niewielu? Dlaczego świadomość istnienia Muzeum Katyńskiego, nawet w mieście stołecznym Warszawa, jest nikła? Dlaczego – to jest najważniejsze pytanie – nie jesteśmy dziś w Katyniu? Dlaczego nie jesteśmy na którejś z katyńskich nekropolii? Dlaczego specjalne pociągi nie jeżdżą już do Katynia, Charkowa, Miednoje, Bykowni? Dlaczego na tamtych miejscach, o których słyszymy wiele ważnych i wielkich słów, to nie my składamy dzisiaj kwiaty? To pytanie, ten niepokój jest w nas – pytała.
Podkreśliła, że Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej to zwycięstwo ofiar tej tragicznej zbrodni.
***
Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej obchodzony jest w rocznicę ogłoszenia przez Niemców w 1943 r. informacji o odkryciu w Rosji masowych grobów oficerów Wojska Polskiego. Prace ekshumacyjne Niemcy rozpoczęli 18 lutego i do 13 kwietnia wydobyli ponad 400 ciał. W dniu tym radio w Berlinie podało komunikat o odnalezieniu w lesie katyńskim zwłok 12 tys. polskich oficerów.
Przez lata prawda o zbrodni była ukrywana i zakłamywana. Winą za rozstrzelanie oficerów władze Związku Radzieckiego próbowały obarczyć zbrodniarzy hitlerowskich, jednak trybunał norymberski z braku dowodów pominął ten punkt w akcie oskarżenia. Dopiero w 1990 r. ZSRR przyznał, że Polaków rozstrzelali funkcjonariusze NKWD.