Reklama

Pałac Saski

Niedziela warszawska 48/2004

Z dawnego Pałacu Saskiego została tylko środkowa część arkad kolumnady, które osłaniają dziś Grób Nieznanego Żołnierza. Władze Warszawy planują rekonstrukcję pałacu. Jak powstawał jeden z najbardziej znanych zabytków stolicy?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po upadku dynastii Wazów na tron polski wstąpił August II Mocny. Nie chciał on osiąść na Zamku Królewskim i zamierzał wybudować dla siebie rezydencję pałacowo-ogrodową na wzór Wersalu i drezdeńskiego Zwingeru. Plany powstały wbrew istniejącym wówczas zasadom architektonicznym rozbudowy miasta. Nowa rezydencja miała znaleźć się w linii poprzecznej w stosunku do dotychczasowego Szlaku Królewskiego. Trzeba było także przeciąć linię wałów obronnych stolicy, które usypano w XVII w. z polecenia Zygmunta III Wazy.
W 1713 r. August II wykupił grunty pod budowę rezydencji. Nowy pałac powstał na bazie istniejącego Pałacu Morsztynów. W rzucie poziomym przedstawiał on typ dawnego pałacu-zamku. Zwarty prostokąt głównego gmachu obstawiony był narożnymi pawilonami. Miały one kształt graniastosłupów i przypominały dawne narożne baszty zamkowe. Taki typ barokowego pałacu reprezentowany był w Warszawie dość często. Zbudowano w ten sposób wcześniej pałace Sanguszków, Kazanowskich, Prymasowski, Koniecpolskich czy Królewski przy Oboźnej.
Plany rozbudowy Pałacu Morsztynów przygotowali architekci Fryderyk Pöppelmann oraz Daniel Jaucha. Do bryły dotychczasowej dodano wydłużone skrzydła równoległe do linii frontu, zakończone pawilonami o mansardowym dachu. Szata architektoniczna budynku była dość uboga. Można domniemać, że król po wykupie gruntów nie miał wystarczających funduszy. Rysunek planu Trregaille’a z 1762 r. przedstawiał część środkową z podziałem ścian poziomymi gzymsami, a skrzydła boczne podzielone były pionowymi płaskimi pilastrami, zgodnie z duchem saskiego rokoka. Budynek posiadał trzy kondygnacje. Całość prezentowała się dość skromnie. Król skupił się na wystroju wnętrz, które przypominały wnętrza współczesnych pałaców drezdeńskich. Przebudowa zakończyła się w 1724 r.
Pałac miał obszerny dziedziniec, który od przodu sięgał do Krakowskiego Przedmieścia, wokół znajdowały się budynki stajni, wozowni, kardegardy, pawilony, brama wjazdowa oraz fosa ze zwodzonym mostem od strony Krakowskiego Przedmieścia. Za pałacem rozciągał się ogród pałacowy, zaprojektowany w stylu francusko-włoskim. Tak August Mocny zrealizował nowatorskie założenie urbanistyczne nazwane Osią Saską.
Obydwaj Sasi: August II i August III unikali przebywania na Zamku Królewskim. W przebudowanym pałacu spędzali czas zajmując się dyskusjami nad sztuką i politycznymi matactwami. W czasie Powstania Kościuszkowskiego pałac uległ uszkodzeniom. Po śmierci Augusta III, aż do roku 1797 był własnością elektorów saskich. Sasi sprzedali pałac rządowi pruskiemu. Gmach służył różnym celom. W latach 1802-1816 mieściło się tu Liceum Warszawskie. Brak należytej opieki doprowadził do znacznej ruiny pałacu. Pod warunkiem zburzenia budynku i postawienia nowego, władze carskie w 1835 r. sprzedały pałac moskiewskiemu kupcowi Skworcowowi. Nowy właściciel zlecił przebudowę architektowi Adamowi Idźkowskiemu. W latach 1838-1842 zniesiona została środkowa część morsztynowskiego pałacu, a w jej miejsce dano kolumnadę łączącą obydwa skrzydła pałacowe. Przed zakończeniem przebudowy przed pałacem stanął pomnik ku czci „Polaków poległych za wierność monarsze”. W 1862 r. budynek stał się własnością rosyjskich władz wojskowych. Po 1918 r. był siedzibą sztabu generalnego wojska. W 1923 r. przed pałacem ustawiono pomnik księcia Józefa Poniatowskiego, a dwa lata później przed kolumnadą ulokowano Grób Nieznanego Żołnierza.
Pałac Saski nie uchronił się przed niszczycielską ręką hitlerowców. W roku 1944 został prawie całkowicie zburzony. Ocalała tylko część arkad znajdująca się przy Grobie Nieznanego Żołnierza na dzisiejszym pl. Piłsudskiego. Władze Warszawy planują odbudować Pałac Saski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Papieskie orędzie Urbi et Orbi: Narodziny Pana to narodziny pokoju

2025-12-25 12:57

Vatican Media

Jezus jest Zbawicielem. Dzięki Jego łasce każdy z nas może i musi zrobić wszystko, co w jego mocy, aby oddalić nienawiść, przemoc i antagonizmy, a praktykować dialog, pokój i pojednanie – podkreślił Papież Leon XIV w orędziu Urbi et Orbi. Prawdziwy pokój wymaga odpowiedzialności i otwarcia serca na cierpiących, a jego źródłem jest przyjęcie Dzieciątka z Betlejem, które przynosi nadzieję całemu światu – relacjonuje Vatican News.

Więcej ...

Benedykt XVI: uczmy się modlitwy od św. Szczepana - pierwszego męczennika

Więcej ...

Boże Narodzenie na Jamajce: jest bardzo ciężko

2025-12-26 09:56

archiwum s. Rity

Cały czas spotykamy ludzi, którzy nie mają w ogóle gdzie mieszkać. Teraz zaczęły się deszcze, więc jest naprawdę wielki problem. Ludzie nie mają co jeść - powiedziała portalowi Polskifr.fr s. Rita, sercanka, pracująca na Jamajce. Kraj zmaga się z tragicznymi skutkami huraganu Melissa z października br. Tegoroczne Boże Narodzenie na Jamajce jest bardzo trudne, choć nie brakuje nadziei.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

26 grudnia wypada w tym roku w piątek. Co ze...

Kościół

26 grudnia wypada w tym roku w piątek. Co ze...

Mowa ciała w rodzinie. Na te znaki uważaj!

Wiara

Mowa ciała w rodzinie. Na te znaki uważaj!

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Wiadomości

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Kościół

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko