5 października br. w Lublinie odbyła się międzynarodowa konferencja „Wybrane problemy lecznictwa odwykowego - doświadczenia polskie i niemieckie”. Spotkanie zostało zorganizowane przez
Charytatywne Stowarzyszenie Niesienia Pomocy Chorym „Misericordia” we współpracy ze Szpitalem Neuropsychiatrycznym i Fachklinik St. Marien Stift Dammer Berge. Konferencja była formą podsumowania
10 lat współpracy między Stowarzyszeniem „Misericordia”, a kliniką w Neuenkirchen. Powiązano ją z obchodami Światowego Dnia Zdrowia Psychicznego, którego myślą przewodnią było w br. współwystępowanie
chorób somatycznych z chorobami psychicznymi. Wśród zaproszonych gości ze strony niemieckiej byli m.in.: dr Agnes Holling z Caritas w Aldenburgu, dr Norbert Lindemann z Kliniki w Neuenkirchen, jak również
dr Egbert Hermann. Ze strony polskiej obecni byli: abp Józef Życiński, ks. prał. Tadeusz Pajurek, prezes Stowarzyszenia „Misericordia”, dr Marek Domański, dyrektor ds. opieki zdrowotnej Szpitala
Neuropsychiatrycznego, który przewodniczył konferencji oraz wiceprezydent Lublina, Krzysztof Michałkiewicz.
Spotkanie rozpoczęła Msza św., którą celebrował abp Józef Życiński. Podczas homilii mówił m.in. o potrzebie wspólnoty i duchowej więzi między ludźmi, o ludzkich dramatach i konieczności przekraczania
granic między członkami społeczności połączonych tą samą wrażliwością, o potrzebie solidarności i współczucia. Modlitwę wiernych odczytano w językach polskim i niemieckim, zaś dary składali przedstawiciele
zespołu „Jawor” i domownicy „Misericordii”. Po Mszy św. Metropolita wręczył dyplomy wychowankom, w dowód uznania dla ich twórczości. Przed rozpoczęciem obrad została poświęcona
sala sportowa. Następnie dr M. Domański powitał gości. Słowa życzliwości w stronę zgromadzonych skierowali także goście z Niemiec. Dr E. Hermann stwierdził, że obie kliniki - polską i niemiecką,
łączy staranie o zdrowie ludzi i uwolnienie ich od cierpień. Zasadniczą sprawą jest pielęgnowanie godności człowieka, która należy do jego istoty - mówił. Dodał, że obok współpracy naukowej nawiązała
się również prawdziwa przyjaźń między Polakami i Niemcami. Podczas spotkania wiceprezydent Lublina przyznał Medal Prezydenta Miasta Lublina jako wyraz wdzięczności dla strony niemieckiej.
Dr M. Domański wprowadził uczestników w problematykę konferencji. Gość z Niemiec, dr N. Lindemann, przedstawił wyniki badań dotyczących nadużywania alkoholu, leków i nikotyny w Niemczech. Stwierdził
m.in., że na pytanie, czy to choroba psychiczna jest powodem uzależnienia czy odwrotnie nie można jednoznacznie odpowiedzieć. Mówił o potrzebie terapii i opieki nad chorymi. Poruszył też problem związków
między uzależnieniem a depresją, lękiem i cechami osobowości oraz podkreślił rolę socjoterapii w wyleczeniu. Dr M. Makara-Studzińska z Akademii Medycznej przedstawiła wyniki badań nt. spożycia alkoholu
przez młodzież województwa lubelskiego. Inicjacja alkoholowa rozpoczyna się na Lubelszczyźnie między 11 a 15 rokiem życia, choć zdarzają się przypadki spożycia alkoholu przez dzieci w wieku poniżej 10
lat. Prelegentka zaznaczyła rolę czynników rodzinnych, takich jak konflikty i słabe więzi, spożycie alkoholu przez jednego członka rodziny na spożycie alkoholu przez osoby z nim związane. Badania przeprowadzone
przez dr Studzińską wykazały m.in. związek między charakterem szkoły a spożyciem alkoholu. Podkreślona została rola czynników środowiskowych, jak: dostępność alkoholu, reklama piwa w mediach i znaczenie
stylu życia rodziny.
O złożonych przyczynach zjawiska alkoholizmu, tkwiących m.in. w czynnikach „technicznych”, ekonomicznych, społecznych i psychicznych, mówił dr Wielguszewski. Poruszył problem zjawisk powstałych
w okresie transformacji, jak zmiany w systemie wartości (pogoń za pieniądzem, brak społecznej dezaprobaty dla picia alkoholu), rozluźnienie więzów społecznych, bezrobocie, wzrost dostępności alkoholu
czy agresywna reklama napojów alkoholowych. Liczbę osób uzależnionych od alkoholu w Polsce zawarł w przedziale 800 tys.-1 mln osób. Podkreślił znaczenie współpracy terapeutów, psychiatrów i psychologów
w leczeniu osób z podwójną diagnozą: uzależnienia od alkoholu i choroby psychicznej. Stwierdził m.in., że ludzie z zaburzeniami lękowymi uciekają się do picia alkoholu, aby rozwiązać swoje problemy i
niepokoje.
Niezwykle poruszający wykład na temat psychologicznych problemów dorosłych dzieci alkoholików przedstawiła mgr Iwona Michalik. Mówiła o podobieństwach między profilami osobowości ludzi, którzy przeżyli
obozy zagłady, byli ofiarami katastrof i pochodzących z rodzin patologicznych. Zaznaczyła, że dzieci nie reagują na fakt spożywania alkoholu przez rodzica, ale na opuszczenie, niedostępność emocjonalną,
nieprzewidywalność jego zachowań, głęboki wstyd. Dziecko musi zmagać się z poczuciem krzywdy, lękiem, smutkiem, gniewem, nieufnością i wrogością. Często doświadcza zimna, głodu i poczucia zagrożenia osobistego.
Dziecko samotnie przeżywa te sytuacje. Myśli, że takie jest życie, ma problemy z wyrażaniem uczuć. Wielokrotnie czuje się winne istniejącej sytuacji. Lęki powstałe w dzieciństwie utrudniają funkcjonowanie
w dorosłym życiu. Powstaje przekonanie, że świat i ludzie są wrogo nastawieni i że nie można nic z tym zrobić. Według dzieci z rodzin „alkoholowych” nie można być otwartym i ufnym, bo to oznacza
wystawienie się na atak i bezradność, a przecież chodzi o przetrwanie. W umysłach dzieci tworzą się schematy myślowe, trudne do zmiany. Bliskość w rodzinie „alkoholowej” to wzajemne krzywdzenie
się, jednocześnie miłość i nienawiść. Człowiek dorastający w takim środowisku uczy się, że jest słaby i bezbronny, a jednocześnie stara się pokazywać światu swoje kompetencje i zaradność. Dzieci z rodzin
„alkoholowych” nie wierzą w swoje siły i nie podejmują wysiłku odpowiedniego do swoich możliwości. Podsumowując, mgr I. Michalik zwróciła uwagę, że w tym przypadku trzeba przeanalizować osobiste
doświadczenia, odnaleźć własne skrypty życiowe, „wrócić” do dziecinnego pokoju, rozejrzeć się, uporządkować go i zamknąć za sobą drzwi.
Ostatni wykład, który przedstawiła mgr Ewelina Grad, dotyczył działalności Środowiskowego Domu Samopomocy „Misericordia”, który wychodzi naprzeciw potrzebom ludzi nie mogących poradzić
sobie z trudnościami życia we współczesnym świecie. Według niej człowiek chory psychicznie to ktoś pełniący rolę „innego”, niezrozumiałego, niepoznanego. Zaburzenia psychiczne często uniemożliwiają
mu uzyskanie społecznej aprobaty, ponieważ spełnienie oczekiwań innych staje się często zbyt trudne. Konsekwencją tego jest przyjęcie roli osoby chorej, co łączy się często z naznaczeniem w środowisku.
Na zakończenie konferencji teatr Przebudzenie wystawił spektakl Powrót syna marnotrawnego w reżyserii Ewy Dudziak. Widoczna była duża wrażliwość artystów, domowników ŚDS. Treść spektaklu i sposób
przekazu, a także piękna muzyka wywołały głębokie wzruszenie w odbiorcach. Warto przytoczyć wypowiedź Anety, jednej z domowniczek ŚDS: „Tutaj są wspaniali ludzie, wspieramy się nawzajem. Terapia
nas podbudowuje. Możemy odnaleźć swoje talenty. W zależności od tego, ile talentów wykorzystamy, tak będzie procentować nasze życie. W życiu nie jest ważne, by jak najwięcej posiadać, ale aby jak najmniej
pragnąć, wtedy wszystko jest możliwe do zrealizowania”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu